• "Lorelei czeka. Opowieści o Niemczech" to książka zawierająca krótkie relacje o przewodnikowym charakterze z mikro wycieczek odbytych przez autorkę w kraju naszych zachodnich sąsiadów - Niemców. Osobiście tak bym właśnie zdefiniowała charakter tej publikacji. Nie jest ona bowiem stuprocentowym reportażem, do typowego przewodnika też jej raczej daleko, znacznie bliżej z kolei formą nawiązuje do anegdoty. • Autorka książki od niedawna zamieszkuje na terenie Niemiec. Kraj ten nie jest jednak jej zupełnie obcy, bowiem wcześniej była częstym jego gościem. Teraz spogląda na niego oczami emigrantki. Opowiada o zakl­imat­yzow­aniu­ się w nowym miejscu zamieszkania, meandrach niemieckiego życia codziennego, nauce tutejszego języka, o swoich wrażeniach i doświadczeniach związanych z funkcjonowaniem w całkiem odmiennym pod wieloma względami środowisku, niż nasz polski ogródek. W swych krótkich blogowych wypowiedziach mówi także o niemieckiej literaturze, historii, architekturze, szeroko pojętej kulturze, mitach, ludziach, urokliwych i tych mniej urokliwych miejscach wartych poznania, zobaczenia. Autorka jest człowiekiem o mnóstwie zainteresowań. W książce przedstawiony został tylko i wyłącznie jej punkt widzenia, fascynacje, rozterki i rozczarowania. • Czy warto po nią sięgnąć? Wszystko zależy od oczekiwań. Na pewno można się przy niej zrelaksować, momentami może wprawić odbiorcę w dobry humor, czasami też nieco podirytować. Tekst nie jest trudny w odbiorze. Jest natomiast w nim pewna rzecz trudna do zaakceptowania, mianowicie często stosowane przez autorkę różnego rodzaju dopowiedzenia w nawiasach. W moim odczuciu zupełnie zbędne i co tu dużo mówić nieładne. Być może występują dlatego, że w większości historie te są relacjami pisanymi na bloga. Ogólnie można się zapoznać z lekturą, choć w mojej pamięci z pewnością nie zatrzymam jej na jakiś stosunkowo długi czas

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo