Powinienem dopowiedzieć o co mi chodzi,
stawiając podpowiedź na wierzchołku słówek,
ale się boję, przecież każdy się boi,
że to, co myślę, to tylko przednówek.

Słów się nie gubi, choć i zachęt wiele,
czasem to diamenty, częściej modre chabry,
może się uda zdefiniować piękne,
prawd jest tak mało, lecz wciąż szukam Prawdy.

Od tego co zbieram zawartość koszyka
zależy i tak trzeba mi się pochylać.
Uczyliście i mnie samego omijać,
ale co wtedy zostać może mi z życia?

Po co mi wieżowiec i na nim antena,
nie widać z niej nawet drogi aż do domu,
nawet na niej znikam, chyba mnie tu nie ma,
tytuł zdradza tylko swą małość ogromu…

Powyższy wiersz otwiera kolejny, nowy tomik poezji autorstwa Janusza Gdowskiego pt. „Cały mój świat bez tytułu”. Twórca jest laureatem konkursów poetyckich, autorem kilkunastu tomików wierszy, szkiców literackich. Niejednokrotnie gościliśmy poetę w naszej bibliotece. Nasi czytelnicy mieli okazję spotkać się z nim na niejednym autorskim wieczorze. Chętnie też sięgają po niełatwą twórczość Gdowskiego. Tomik już dostępny jest w bibliotece głównej i w filiach bibliotecznych na terenie gminy. Polecamy i zapraszamy do wypożyczania.

Pani Irena Wanda Niedzielko - poetka pochodząca z Pasieki Otfinowskiej (gm. Żabno) - przesłała naszej bibliotece tomiki poezji „przepis na złotą jesień”, które już są dostępne dla naszych Czytelników. Dziękujemy bardzo za ten dar i życzliwość.
W publikacji znalazło się czterdzieści wierszy, w tym kilka o Pasiece Otfinowskiej - miejscu urodzenia poetki. Wszystkie wiersze zamieszczone w tomiku zostały nagrodzone lub wyróżnione w ogólnopolskich konkursach literackich. Poezja urzeka prostotą, kunsztem języka, skłania do refleksji. Serdecznie polecamy i zapraszamy do wypożyczania. Trwając w nastroju Wielkiego Tygodnia zamieszczamy dla Państwa wymowny wiersz.

Droga krzyżowa
(cioci Irenie Kaczyńskiej)

idą dzieci boże na Golgotę
każde dźwiga cierpienie
skrojone na miarę

upada pod ciężarem krzyżem
umiłowany syn
walczy z rakiem złośliwym
matka trojga małych dzieci
krwawią rany chłopczyka
z pęcherzowym oddzielaniem się naskórka
gnębi piękną modelkę
bezpłodne łono
serce babci rozrywa nadmiar
nikomu niepotrzebnej miłości

Stacja V: Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż…

uwalniają się na chwilę ramiona
od ciężaru drewna
chorą żonę pociesza
kochający mąż
z opatrunkami i środkami przeciwbólowymi

do chłopczyka idzie mama
lekarz niesie w oczach nadzieję
dla modelki
do babci wyciąga ręce
najmłodszy wnuk

idą boże dzieci na Golgotę
a w cieniu każdego krzyża
czeka Szymon Cyrenejczyk

/Irena Wanda Niedzielko/