Miłość niejedno ma imię

Młodzi skoczanie z grupy Czytających Motyli zmierzyli się podczas spotkania z tematem miłości. Okazało się, iż nie było to wcale takie proste. Z pomocą przyszły im zadania przygotowane przez prowadzącego zajęcia bibliotekarza oraz tekst opowiadania o Albercie, która poszukiwała miłości. Dzięki tym pomocom klubowicze stwierdzili ostatecznie, że miłość niejedno ma imię, bez względu na wiek, zainteresowania czy poglądy osoby kochającej czy kochanej.
Spotkanie odbyło się w środowe popołudnie 15 kwietnia, w sali Biblioteki Publicznej w Skokach.

                                                                                            Sylwia Popadowska 

Czerwony Kapturek i przyjaciele

Panna Migotka, Diabolina, Krecik, Koralgol, Smerfetka, Gargamel - to niektóre z bajkowych postaci z jakimi młodzi skoczanie mieli okazję spotkać się 22 kwietnia podczas zajęć z cyklu „Baśnie na dużym ekranie”. Najbliżej poznać mogli Czerwonego Kapturka, który odwiedził dzieci osobiście, by porozmawiać z nimi o tym, gdzie mieszkają książki, kto stoi na ich straży, z jakich elementów zbudowana jest baśń oraz by obejrzeć z nimi wspólnie fragmenty ekranizacji pewnej opowieści. Jakiej? Nietrudno chyba odgadnąć.
Kolejne spotkanie z tego cyklu odbędzie się 27 maja, o godz. 16°°.

                                                                                                                Sylwia Popadowska 

„Ja jestem książka…”

Słowa wiersza Tadeusza Kubiaka „Ja jestem książka” przyświecały obchodom Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich zorganizowanym przez Bibliotekę Publiczną w Skokach w drugiej połowie kwietnia. Podczas dwóch spotkań, 20 i 21 kwietnia, dzieci z Niepublicznego Przedszkola Artystycznego w Potrzanowie oprócz zwiedzania skockiej książnicy i poznawania tajników pracy bibliotekarzy miały okazję spotkać się z Czerwonym Kapturkiem oraz wziąć udział w bajkowym quizie. Wszystko po to, by młodzi skoczanie wirtualną rzeczywistość płynącą z gier komputerowych zechcieli zamienić na kolorowy świat bajkowych postaci mieszkających w książkach.
Czy to się udało? Trudno powiedzieć. Możemy mieć tylko nadzieję, że choć kilkoro z uczestników spotkań będzie mogło z dumą powiedzieć: Mam przyjaciela i jest to „…przyjaciel szczery.” Na Jego „… kartach rysunki, litery. Na tych rysunkach ptaki, pola, rzeki, kwiaty sprzed domu i księżyc daleki…”. Mam przyjaciela i jest to „….przyjaciel dobry…”.

                                                                                                                        Sylwia Popadowska