Wystarczy uśmiech kogoś miłego i już nie boisz się niczego!
OL

BYŁO ICH PIĘCIU.
PIĘCIU NIEUDANYCH.
PIERWSZY BYŁ DZIURAWY.
MIAŁ CZTERY WIELKIE DZIURY
W SAMYM ŚRODKU BRZUCHA.
DRUGI BYŁ ZŁOŻONY NA PÓŁ,
JAK LIST DO WYSŁANIA.
TRZECI BYŁ SFLACZAŁY.
WIECZNIE ZMĘCZONY, SPAŁ BEZ USTANKU.
CZWARTY BYŁ POSTAWIONY NA GŁOWIE.
NOS W DOLE, NOGI W GÓRZE.
A PIĄTY... SZKODA GADAĆ.
PIATY BYŁ FELERNY
OD STÓP DO GŁÓW. ...!

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO WASZEGO MAŁŻEŃSTWA NIE JEST PRZYPADKOWE.
Zaczyna się jak każda historia miłosna od pasji, erotycznych uniesień, niewyobrażalnej tęsknoty za drugą osobą, obawy, czy partner tak samo kocha, czy równie mu zależy. Po namiętności przychodzi pora na bliskość i intymność ciał i dusz. Potem ciepło ustępuje rutynie i przeradza się w niechęć. Wszystkie dawne przyzwyczajenia, śmiesznostki partnera stają się przykre i nieznośnie irytujące. Jak to możliwe, że on tak bardzo się zmienił? Jak to możliwe, że ona tak myśli, że mówi te wszystkie rzeczy? Jak to się stało, że to, co kiedyś tak kochaliśmy, stało się nienawistne? „Klonia karna" to świadectwo naszych czasów. Groteskowa i szczera opowieść o współczesnym małżeństwie widzianym z punktu widzenia kobiety i mężczyzny. Książka o dwóch okładkach, dwóch początkach i końcach. [Nota wydawcy]

Zapraszamy!