Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana Pawła II w Opolu
[awatar]
Opole MBP
Rodzaj: Biblioteki publiczne
Telefon: +48 77 454 80 30
Województwo: opolskie
Adres: Minorytów 4
45-017 Opole
E-mail: sekretariat@mbp.opole.pl

Biblioteka Główna

Poniedziałek 12:00 – 19:30
Wtorek 09:00 – 19:30
Środa 09:00 – 19:30
Czwartek 09:00 – 19:30
Piątek 09:00 – 19:30
Sobota 09:00 – 15:00

Najnowsze recenzje
1
...
47 48 49
...
57
  • [awatar]
    Opole MBP
    „Kiedyś sądziłem, że ludzi pamiętamy, dopóki możemy ich opisać. Teraz myślę, że jest odwrotnie: są z nami, dopóki nie umiemy tego zrobić” – czytamy we wstępie książki. Wicha napisał rzecz skromną, w jakiś sposób rozproszoną, destylującą fragmenty przeszłości bez pośpiechu, jakby dobierając kolejne puzzle, które składają się na obraz matki autora, o której w zasadzie cały czas jest mowa. Nawet jak autor wybiega w dygresje, zanurza się w kolorycie przeszłości, mówi o zwyczajach i obyczajach lat swojego dzieciństwa, klimacie PRL-u (świetny opis próby nabycia książki Tove Jansson, „Kto pocieszy maciupka”!), to i tak, mamy wrażenie, że to wszystko tylko opowieści i słowa, za którymi kryje się matka pisarza, najważniejsza postać tej prozy. Jej zadry, skomplikowane wewnętrzne pejzaże. „Miała wiele wad, ta moja matka. Była tak zwaną ‘trudną osobą’. Jak dodatkowe zadanie na szóstkę. Jak jolka w sobotniej gazecie. Przyjaciele twierdzą, że mówiła prawdę w oczy. Czasem mówiła, czasem nie. Ale jedno jest pewne: kiedy już chciała coś powiedzieć, nikt nie potrafił jej uciszyć”. • To elegia na odejście: skromna, wyciszona, starająca się jakoś zrozumieć meandry historii, która stygmatyzuje, odziera z godności, skazuje na zapomnienie. To proza, która rozgrywa się niejako w cieniu Holokaustu. W czasie po, kiedy trzeba się pozbierać, od nowa ułożyć się z życiem. Wicha opisuje świat, który odszedł. W jakimś sensie staje się dyzp­ozyt­ariu­szem­ minionego, stara się przepisać traumę na słowa, przepracować pracę żałoby w piśmie. Próbuje się uporać z żydowskim pochodzeniem matki, a może po prostu zrozumieć zagmatwaną przeszłość, teraźniejszość, którą z nią dzielił, przyszłość, kiedy pozostał sam, a po matce zostały już tylko wspomnienia, kila przedmiotów, jakieś walące się po mieszkaniu graty, serie wydawnicze, poszczególne książki. Dużo tu przemilczeń i półtonów, subtelnej gry z pamięcią, urwanych wątków, fragmentów rzuconych mimochodem, odprysków przeszłości, która wydziera teraźniejszości miejsce do życia. Kto wie, czy tak naprawdę nie jest to książka o synu, jego dojrzewaniu, samodzielnemu stawianiu na swoim. O synu, który musi żyć bez matki.
  • [awatar]
    Opole MBP
    Radosław Wiśniewski to poeta społecznik. Bardzo wyczulony na ludzką krzywdę i społeczne nies­praw­iedl­iwoś­ci. Swoimi wierszami oddaje głos pokrzywdzonym i pognębionym, poezję traktuje jako przestrzeń upominania się o tych, po których rzeczywistość przetoczyła się walcem. Bardzo często jego wiersze mierzą się z etycznymi pytaniami, próbują jakoś opowiedzieć sobie zło drzemiące w człowieku. Wiśniewski bardzo często wraca w swoich wersach do tematyki związanej z II wojną światową. Reminiscencje z „pola walk” są stałymi depeszami nadawanymi prze kolejne jego wiersze. Poeta uparł się pamiętać i stale przypominać o nies­praw­iedl­iwoś­ciach i krzywdach, które sami sobie wyrządzamy w imię chorych ideologii i fałszywych dekalogów. Wiśniewski przygląda się skomplikowanym losom wielu ludzi, którzy doświadczyli wojennej zawieruchy i pokazuje, że życie nie jest czymś jedynie czarnobiałym, że na przestrzeni jednej biografii mogą zderzać się motywacje chwalebne i te godne pogardy. Uświadamia nam, że rzeczywistość i ludzkie historie są poplątane, pełne wyrw, nieciągłe, zerwane jak telegraficzne linie na starych przy starych kolejowych trakcjach
  • [awatar]
    Opole MBP
    Proza Vanna jest niezwykle oszczędna, surowa, wydawałoby się pozbawiona całej emocjonalnej osłonki, a jednak jest dojmująca jak chłód, który dopada nas na otwartej przestrzeni i wkrada się w każde miejsce, które naraz uchyli się przed przeszywającym wszystko wiatrem. Rama historii jest prosta: oto ojciec z synem postanawiają wyekspediować się na jedną z alaskańskich wysp, a raczej ojciec przymusza syna aby z nim wyruszył, by wieść tam życie w zgodzie z naturą, wedle jej kaprysów, dowartościowując proste czynności i spokój jaki gwarantuje miejsce pozbawione sąsiedztwa ludzi. Szybko się jednak okazuje, że ojciec Roya, Jim, jest człowiekiem, który za swoje niepowodzenia winni wszystkich innych, a którego frustracja jest nieznośna i powoduje pogłębiające się rozchwianie psychiczne jego pierworodnego. • Vann pisze o rodzinie, jej kruchym fundamencie społecznym, o skomplikowanych relacjach i niejednoznaczności ocen ludzkich postaw. Przede wszystkim zastanawia się nad wpływem samobójstwa na rodzinne relacje, które zostają wywrócone na nice. Pokazuje życie jako umiejętność zaadoptowania się na nowo, a raczej jego niemożliwość, po tragicznej śmierci bliskiej osoby, której odejście pozostaje nierozwikłaną zagadką i boleśnie ciąży tym, którzy próbują ją rozwikłać.
  • [awatar]
    Opole MBP
    Cema poznajemy jako niespełna sied­emna­stol­etni­ego młodzieńca, który na peryferiach Stambułu pracuje jako pomocnik studniarza, aby jakoś podreperować domowy budżet, a następnie przygotować się i wdrożyć do kursów przy­goto­wawc­zych­ na studia. Ojciec bohatera, zaangażowany w bieżącą politykę, znika, on zaś z matką, musi stawić czoła codzienności. Trafia pod opiekę mistrza studniarskiego Mahmuta, u którego przez miesiąc będzie terminował. Upalne lato, buzujące hormony, rodzące się fascynacje i opanowujące myśli fantazje, pragnienie znalezienia pod ziemią wody i apetyt na kolejne opowieści, które wygłasza młodemu Cemowi Mistrz, składają się na nerw tej fabuły, dla której momentem zwrotnym, czy wręcz założycielskim będzie historia Króla Edypa oraz pierwsza, angażująca całą wewnętrzną przestrzeń, młodzieńcza miłość. • To książka o pierwszej miłości, jej nieodpartym uroku, sile iluzji, emocjach, których nie sposób wyrugować z głowy, ani ostudzić. Pamuk pisze o niew­ysta­rcza­lnoś­ci słów, o obrazach, których nie sposób przełożyć na składnię. Pojawia się też wątek pateralny. Pamuk zastanawia się nad rolą ojca w rodzinie, kulturze, w mitach. Ojciec porządkuje chaos, jest tym który mówi „nie”. W tym sensie ojciec wyznacza centrum, obrysowuje granice, pomaga odnaleźć w świecie jakiś porządek, choć „logika świata oparta jest na płaczu matki”. Turecki noblista stale podkreśla, że pisze powieści bo nie rozumie życia, a pisanie jest zbliżaniem się do jego tajemnic. W usta Cema wkłada takie wyznanie: „Gdy wracając, wspinaliśmy się drogą wiodącą do cmentarza, pomyślałem, że gwiazdy są jak myśli, chwile, informacje czy wspomnienia, które mam w głowie: nie mogę myśleć o nich wszystkich naraz, lecz mogę wszystkie zobaczyć”.
  • [awatar]
    Opole MBP
    W swoich nowych wierszach Mikołajewski upomina się o współczucie i solidarność. Jak nikt dzisiaj, stale wychodzi ku ludziom w potrzebie. Jest poetą braterstwa, ułomnej bliskości, empatii i troski. Myśląc o świecie, zastanawia się czy Bóg stworzył arcydzieło czy poprawił tandetę? Jest pełen wątpliwości, niejasnych przeczuć. Przypomina, że świat jest zawsze niedokończony o coś, bądź o kogoś. Niepełny, wybrakowany, skłaniający do tęsknoty, powodujący nieoczywiste poczucie stałego braku. Poeta pyta, mnożąc wątpliwości: „po której stronie / jest właściwa strona? / gdzie czeka coś”. • Mikołajewski poucza aby nie pielęgnować krzywd. Nie powinniśmy pamiętać nikomu niczego, prócz tego, że ludzie byli, że są i będą. Blisko, obok nas. Zdaniem poety chodzi zawsze o dar zawierzenia i radość słuchania. O bycie uważnym na drugiego człowieka. O miłość, która czyni nas lepszymi i pomaga udźwignąć lepiej ciężar rzeczywistości. To wiersze pełne echa kołatającego serca, szukającego pociechy w nagłych olśnieniach, w przychodzących wspomnieniach, w ciszy. W wierszu wchodzenie w życie czytamy: • a jeśli nie znajdzie ktoś • własnego pessoi • swojej lizbony • to czym są te jego • zapasy z pustką • o której że żyje zaświadcza tylko • wydęta bielizna na sznurze • co mógłby być liną ratunku • czy zguby • przekleństwa • i kto to wybiera?
Planowane i pożądane pozycje
Brak pozycji
weronikaszemiet
smarcelaczok
t.romaniak
annajczerniak
gordzies
patrycja.wicher87
o.sormolotova
magdaszczepaniak
jolanta.rachtan
kazia.rybka
agnieszka092
e.cechowska
agatkapytlas
julag2003
gosiakazia
szmorad

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo