Klara wychowywała się bez taty, kiedy była na studiach mama zginęła w wypadku samochodowym, a babcia odeszła rok wcześniej. Staruszka zostawiła jej w spadku chatkę, w której zamieszkała przyjmując posadę wuefistki w lokalnej szkole. Spokojne i poukładane życie kobiety przewraca się do góry nogami... W pracy postanawia pokrzyżować szyki wścibskiej "koleżance", która przesadnie uwzięła się na jednego z chłopców, a w domu pojawia się nieoczekiwany współlokator - Mikołaj. Chłopiec, który uciekł z domu, wybrał właśnie jej chatkę na schronienie. Nie chcę wyjawić skąd jest. Na przekór własnym zasadom obiecuje mu, że nie powiadomi policji, ale po kryjomu prowadzi śledztwo w jego sprawie. Jakby tego było mało pozostaje jeszcze rodzinny sekret, który pozostawiła zmarła babcia. Klarze pomaga w tym wszystkim dobra przyjaciółka Judyta, jest jeszcze kwestia przystojnego pana policjanta - lokalnego "łamacza damskich serc". Łapcie za lekturę, bo warto!

Wyobraźnia Kerstin Gier stworzyła świat, do którego, kiedy raz się już wejdzie, to nie można go opuścić. Książkę czyta się jednym tchem. Po przeczytaniu natychmiast odszukałam kolejne tomy. Polecam!