Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
ewaolejnik
Najnowsze recenzje
1 2 3
  • [awatar]
    ewaolejnik
    Po przeczytaniu książki mogę stwierdzić, że jej czytelnicy podzielą na dwie grupy. Jedna to będą jej fani, do których ona trafi, zrobi na nich wrażenie i będą polecać dalej. Natomiast druga wręcz przeciwnie, nie ocenią jej zbyt wysoko i nie zachęcą do czytania. Ja jestem w stanie zrozumieć obie te grupy, książka jest bardzo kontrowersyjna, porusza mocne tematy, a autor nie szczędzi sobie w słowach. Jednakże mi bardzo się to podobało i dołączam do grupy fanów tej książki! • Mamy tutaj do czynienia ze śledztwem w zamkniętym kręgu,a dokładniej w klasztorze, który jest schronieniem dla czterdziestu duchownych o nadwerężonej reputacji. Wyznaczona do rozwiązania zagadki brutalnego morderstwa na opiekunie placówki młoda i bardzo wierząca policjantka Sara szybko odkrywa, że to nie jest zwykły klasztor, a każdy z duchownych mógł dokonać tej zbrodni. Wie, że mieszkający tam księża to nie aniołki, lecz pozostawiona bez pomocy i bez dostępu do dokumentów z przewinień duchownych stara się nawiązać z nimi jakiś kontakt. Nie pomaga fakt, że władze kościelne i współpracujący z kurią mecenas starają się zatuszować sprawę, by nie wyszła poza kręgi Kościoła. Sprawa zaczyna się komplikować, gdy dochodzi do kolejnego morderstwa. • Pan Piotr Borlik bardzo prowokuje tą książką i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Stworzył ciekawą fabułę, która ma w sobie wątki mocno na czasie. Bardzo podoba mi się kreacja każdej z postaci, nawet tego nieszczęsnego Żarskiego... A ogromne wrażenie zrobiło na mnie przedstawienie Sary i ukazania tego, jak się zmienia na przestrzeni całej książki. • Czytelnik wpada w sam środek potężnej intrygi. Klimat jest ciężki i duszący. Już sam prolog był odważnym wejściem, wprowadzającym w mocny, chaotyczny i dynamiczny rozwój akcji. Dużą robotę robią tu dialogi, których jest całkiem sporo oraz przemyślenia bohaterów i ich dedukcja wydarzeń. To nie jest lekki kryminał, który dostarczy Wam tylko rozrywki, bardziej przypomina lepką smołę, pełną brudu, grzechu i wad. Zmusza do przemyśleń, zrozumienia i odkrycia, że największymi potworami są .... • ... ludzie.
  • [awatar]
    ewaolejnik
    "Kiedyś jutro" to w całości wartościowa książka. Od początku pojawiają się mądre słowa i cytaty. Poruszane są ważne tematy, są historie o przyjaźni, dorastaniu, problemach jak i walka ze stereotypami (które są przeraźliwie krzywdzące!). • Poznajemy tutaj życie Michała, który ma ciężko i nie dostaje żadnego wsparcia od rodziców. Opowieści o zachowaniu jego ojca są bardzo bolesne, to strasznie przykre że tacy ludzie mają dzieci. Ale Michał to właśnie konieczny "dodatek" do wystawnego życia jego rodziców. Na nic mu nie pozwalali, psuli kontakty z jakimikolwiek znajomymi, zabierali pieniądze, które dostał od rodziny np. na urodziny. Czepiali się i ukarali go, bo w klasie maturalnej miał średnią TYLKO 5,7 ! Potworne? Podałabym Wam wiele przykładów, ale przeczytajcie sami. Michał tylko potrzebował miłości. Ale nigdy jej nie dostał. Toksyczność i obojętność jego rodziców nie ma granic. • W całości pojawiają się także opisy życia Lexi - jego jedynej przyjaciółki, która też zmaga się z wieloma problemami, nie daje sobie rady i tak naprawdę mają tylko siebie. Ale nie wszystkie historie mają dobre zakończenia. • Podoba mi się refleksja, że ludzie są po to, by pomagać sobie wzajemnie. Czasem jedno słowo, jeden gest może poprawić komuś dzień - ale niestety działa to też w odwrotną stronę i bardzo łatwo kogoś skrzywdzić, pamiętajcie. • Sięgnijcie po tę książkę bo warto. Mi przypadkiem wpadła w ręce i nie żałuję. Jest krótka bo to tylko 144 stron, ale jest pełna emocji, ważnych treści, mocnego przekazu i prawdziwego życia.
  • [awatar]
    ewaolejnik
    Sięgając po tę książkę liczyłam na potężny medyczny thriller, a dostałam nijaką książkę o medycynie i polityce, no cóż... troszkę się zawiodłam. • Jeszcze przed dotarciem do połowy domyśliłam się jak to się dalej potoczy i jak zakończy (ps miałam rację). Mocno przewidywalna fabuła, przez co prawdę mówiąc - nudziłam się czytając, bo nic mnie nie zaskakiwało. Głównej bohaterki nie dałam rady polubić. Jest nijaka, bez emocji i mało inteligentna. Ja rozumiem, że zdecydowanie nie była w pełni sił, ale żeby być aż tak niedomyślnym i nie umieć łączyć faktów 😢 • Wieczne powtarzanie tych samych słów miało spotęgować napięcie, ale tylko irytowało. Nie zostałam wciągnięta w fabułę, nie wywołało to u mnie żadnych emocji, a napięcia w ogóle nie czułam. To nie była książka dla mnie. Dziwi mnie skąd taka jej wysoka ocena na portalach. Ale każdy lubi co innego ☺️ • Sam pomysł na historię w sumie był bardzo dobry, porusza ważne kwestie i ma fascynujący wątek thrillerowy. Ale według mnie autorka poszła w złą stronę. Zdecydowanie za dużo spraw politycznych. Rozumiem, że potrzebowała do fabuły, ale było tego aż nadto. Jednakże są tu cytaty pasujące do obecnej sytuacji w naszym "PIĘKNYM" kraju 🙃 • Zakończenie na plus! I to ogromny! Bardzo się cieszę, że ta historia tak się zakończyła, zdecydowanie ulepszyło to całość i nie wywołało kolejnych salw irytacji. Uratowało to trochę książkę i podniosło moją ocenę. Takie końcówki lubię 🤭
  • [awatar]
    ewaolejnik
    Cała historia zapowiadała się dobrze dzięki dosyć oryginalnego pomysłowi autorki. Sięgnęłam po nią z wielką radością i zaciekawieniem. I niestety moje oczekiwania przerosły tę książkę, więc nieco się zawiodłam. • Główną bohaterką jest Ellie, którą ciężko było mi sobie wyobrazić. Ciągle miałam wrażenie, że jest to mała dziewczynka, młodsza niż podaje autorka. Jej zachowanie często było nielogiczne i nie trzymało się całości. Bardzo się bała, miała ataki paniki, a nagle leciała do zupełnie obcych ludzi. Na noc była zamykana w pokoju bez możliwości samodzielnego wyjścia. Było to dla bezpieczeństwa jej jak i innych. Gdy pełna nadziei na odnalezienie zaginionego chłopaka chce się wyrwać z domu w środku nocy - z łatwością wychodzi oknem. Więc po co to zamykanie, skoro za każdym razem mogła wydostać się przez okno? Ehh.. • Pomysł był dobry, sytuacja opisana, emocje związane ze zniknięciem i pełno niewiadomych co do wydarzeń. Jednakże brakowało mi tu akcji i więcej dynami. Momentami historia zdawała się nudzić 🙄 • Za to genialnym pomysłem były wstawki z rozmów z lekarzem. Wyzwalało to w czytelniku więcej emocji, było dobrym przerywnikiem. • Na sam koniec książki nie mogłam się oderwać, bo chciałam poznać najważniejsze wyjaśnienie i wow, nieźle wymyślone! • "W zamknięciu" nie trafi do moich ulubieńców, ma swoje wady, ale nie można powiedzieć, że jest to zła książka.
  • [awatar]
    ewaolejnik
    Nadszedł Phenomen, świat się zmienił. Już nic nie jest takie samo jak kiedyś. Trzeba od początku poznać Nowy Świat i nauczyć się w nim funkcjonować. • Mi początkowo trudno było się odnaleźć w nowej rzeczywistości i zrozumieć to, co się dzieje. Świat został wywrócony do góry nogami. Chciałabym Wam tutaj podać parę przykładów, ale powstrzymam się, bo poznawanie tego świata to była ogromna przyjemność🤩 ale tego krajobrazu nie chciałabym poznawać podczas wakacyjnych wycieczek! • To był tylko początek, który miał wprowadzić czytelnika. Następnie autor wszystko po kolei wyjaśnia, precyzyjnie opisuje Nowy Świat i występujące tam potwory i postacie. Cała akcja jest mocno dynamiczna. Tu ciągle się coś dzieje i nie ma miejsca na chwilę odpoczynku. Jedynymi spokojniejszymi momentami jest walka Bladego z samym sobą i swoimi wyrzutami sumienia. Ale dzięki temu książka ta dostaje więcej głębi. • Zwiadowcy - czyli poszukiwacze ocaleńców, ludzi którzy przeżyli, byli świetnie wykreowani i mocno nakreśleni. Wyruszają w wielką misję, by uratować siebie i miejsce w którym żyją. Każda z osób biorących udział w wyprawie czymś się wyróżniała - to było super! I bardzo się cieszę, że wśród nich znalazła się kobieta o silnym charakterze✨ • Nie znam pana Macieja, ale to co mogę o nim powiedzieć, to na pewno że jest kreatywny. Fantazja mocno go poniosła przy pisaniu tej książki, i dobrze. • 🤭 Pojawia się tu mnóstwo przedziwnych potworów, a każdy z nich jest dokładnie opisany, dzięki czemu wiemy z czym mamy do czynienia. • A już nie wspominając o "bujnej" roślinności Nowego Świata! Wiem, że nie chciałam zdradzać, ale wyobraźcie sobie rosnące zapalniczki! • Ku mojej uciesze - nie ma romansu, yeeey 🔥 • Bałam się bardzo, że ukochana Rdza zostanie w coś wplątana ale na szczęście ją interesowała tylko walka i bezpieczeństwo grupy. • Dzięki lekkiemu pióru autora, niezwykle ciekawej fabule i umiejętnie prowadzonych akcji ta książka została moją ulubioną sci-fi :) Oby tak dalej! Z niec­ierp­liwo­ścią­ czekam na drugą część
W trakcie czytania
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo