Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Bardzo dobrze pomyślany kryminał osadzony w rzeczywistości góralskiej. Polecam książkę w formie audiobooka, gdyż Janusz Zadura (lektor) czyta tak świetnie w gwarze góralskiej, jakby sam był góralem z krwi i kości (Może jest?). Słucha się świetnie. Z całą pewnością sięgnę po kolejne pozycje autorów.
-
To czwarta powieść tego autora, którą przeczytałam."Gałęziste","Grzesznik" i "Inkub" bardzo mi się podobały i czytało mi się je świetnie."Paradoks" wymęczył mnie. Nic mnie nie zaintrygowało, nie przestraszyło i specjalnie nie zaciekawiło. Właściwie to dobrnęłam do końca (blisko 600 stron!) tylko dlatego, że wciąż czekałam, aż coś drgnie. Niestety nie doczekałam się. W mojej ocenie książka bardzo średnia.
-
Niezły kryminał. A przy tym czyta się lekko i przyjemnie. I choć jest w nim tak wiele wątków i wiele postaci, autorka tak zgrabnie to wszystko przeplata, że się człowiek nie gubi. Irytowały mnie te ciasta, którymi codziennie raczy policjantów pani Podgórska. Ale można je wybaczyć autorce, gdyż książka do końca trzyma w napięciu. A to niełatwe, skoro rzecz jest osadzona w małej wsi, gdzie życie płynie spokojnie i pomału. A jednak dzieje się tyle, że ... sięgnę z po kolejne tomy. Polecam.
-
Nie przepadam za książkami historycznymi. A tu w opisie na okładce: były prokurator IPN, Instytut Pamięci Jad Waszem z Jerozolimy, poszukiwanie grobów zamordowanych Żydów. To mnie raczej sceptycznie nastawiło do tej książki. Sięgnęłam jednak po nią i ... chylę głowem przed autorem. Mistrzowsko połączył historię z czasami współczesnymi. Przedstawił tę historię tak, że trudno oderwać się od czytania. A do tego były prokurator IPN stał się moim ulubionym bohaterem! Polecam zdecydowanie. Warto przeczytać.
-
To pierwsza z książek Małgorzaty Rogali, po którą sięgnęłam. Po jej przeczytaniu wiem, że przeczytam kolejne. Dobry, polski kryminał. "Dobry" bo akcja wartka, bohaterowie wyraziści, bardzo dobrze się czyta. Określenia "polski" użyłam z dwóch powodów. Po pierwsze akcja rozgrywa się w Polsce; po drugie - "polska książka" zaczyna mieć dla mnie znaczenie. Nie z powodu patriotyzmu, czy wspierania polskich autorów. Po prostu łatwiej mi zapamiętać nazwiska, imiona bohaterów. Czytając, nie muszę przewracać kartek wstecz, aby sprawdzić kto jest kim. Może to już wiek i... pierwsze problemy z pamięcią. Tak, czy siak - czytanie ma być przyjemne. Lektura "Zapłaty" tę przyjemność mi dała.