Książki Romy Ligockiej czytałam już w gimnazjum. Jakże miło było powrócić znowu do tej autorki:) "Dobre dziecko" to piękna opowieść, która przedstawia dalsze losy dziewczynki w czerwonym płaszczyku (tym razem już jako nastolatki, maturzystki).Trauma z czasów wojny, bolesne wspomnienia, depresja , anoreksja, ciągłe kłótnie z matką tylko potwierdzają słowa, że "Nasza terażniejszość jest przecież naszą przeszłością - zbudowaną tylko trochę z innych kamieni"

Książki Romy Ligockiej czytałam już w gimnazjum. Jakże miło było powrócić znowu do tej autorki:) "Dobre dziecko" to piękna opowieść, która przedstawia dalsze losy dziewczynki w czerwonym płaszczyku (tym razem już jako nastolatki, maturzystki).Trauma z czasów wojny, bolesne wspomnienia, depresja , anoreksja, ciągłe kłótnie z mamą...

Czytałam wiele książek typu wywiad rzeka i ta okazała się najsłabsza. Jak dla mnie niczego konkretnego nie wniosła. Nic też nowego nie dowiedziałam się o Panu Bogusławie Lindzie. W sumie pod tym względem zaskoczenia nie ma. Aktor jest konkretną osobą i chyba ma taką naturę, że za bardzo nie lubi rozpamiętywać i mówiąc kolokwialnie "rozwlekać się w odpowiedziach". Przerost formy nad treścią. A myślałam, że Linda i Umer to dobre połączenie:)

Czytając recenzje tej książki wychodziło na to, że jest najsłabsza. Po" Bez mojej zgody" myślałam, że już nie uda się autorce tak mnie wciągnąć w fabułe. Myliłam się: książka magiczna, fantastyczna, poruszająca wyobrażnie. Całkiem inna od " Bez mojej zgody", mniej realistyczna, wkraczająca w sferę irracjonalną. Piękna historia, nieprawdopodobna, a jednak tak realna, że momentami, aż mnie ściskało ze strachu i ciekawości co będzie dalej:) • " Na jawie widzimy tylko to co jest nam potrzebne, dopiero we śnie możemy zobaczyć jak jest naprawdę".

"Przesunąć horyzont" jest to książka nie tylko o pokonywaniu gór, ale przede wszystkim o pokonywaniu własnych słabości. Everest jest symbolem himalaizmu, a dla autorki wyzwaniem, które pomogło jej uporać się z przeszłością. • Książka tematyczna - ponieważ w wyprawie na Mount Everest wraz z Martyną brał udział również Simone Moro, który wczoraj tj. 26.02.2016 r. zdobył jako pierwszy w historii zimą Nanga Parbat- Polecam również album "Misja Everest", gdzie jest dużo fotografii z wyprawy i jej skrócony opis.