Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
grzegorz.drapala
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
12
  • [awatar]
    grzegorz.drapala
    Do przeczytania książki zachęciła mnie fotografia z Kazimierzem Nowakiem na okładce i recenzja pewnych Saudyjskich Wielbłądów z LC. • Jest to bardzo subiektywny, ale interesujący wybór najważniejszych polskich podróżników, naukowców i amatorskich miłośników podróży, od XIII wieku począwszy. Czasem są to postacie bardziej znanych za granicą niż w ojczystym kraju. Ku dalekim podróżom pchała ich pasja, przygoda, chęć odkrywania nieodkrytego, a czasami niewesołe okoliczności, jak choćby zsyłki na Syberię czy Kaukaz. Nie ukrywam, że życiorysy związane z tą właśnie częścią świata pozostają w obszarze moich szczególnych zainteresowań (zwłaszcza Leon Barszczewski i jego działalność w Samarkandzie i okolicach oraz Wacław Sieroszewski w kontekści książki, którą akurat czytam o Jakucji). • Autorzy książki na pewno stanęli przed trudnym zadaniem wyboru tych największych i najważniejszych nazwisk. Mnie w tym zestawie brakuje Ferdynanda Ossendowskiego, Arkady Fiedlera, czy bardziej współcześnie - Tony Halika.
  • [awatar]
    grzegorz.drapala
    Wielki żal przeszywa me serce na wieść, że to już koniec przygód z Bractwem Pierścienia i ich losami. Bardzo szkoda, że nie ma dalszej kontynuacji losów całej komapnii. Powieść ta wieńczy cały ,,cykl"i wreszcie dobro wygrywa nad złem. Bardzo podobały mi się opisy wielu walk. Cały opis przyrody, budowli, okolic i bohaterów sprawia, że wyobraźnia nie ma granic i to jest właśnie to!! Papa Tolkien będzie trwał w swych powieściach. Tego jestem pewien. Bardzo polecam!!!
  • [awatar]
    grzegorz.drapala
    Traper – Hugh Glass – zaciąga się do Kompanii Futrzarskiej Gór Skalistych w celu penetracji niezbadanych terenów pogranicza, zwanych terra incognito oraz zdobycia jak największej ilości futer. Podczas jednej z wypraw, próbując zdobyć pożywienie dla swojego oddziału, Glass napotyka ogromną niedźwiedzicę, która omal od razu nie pozbawia go życia. Nikt z kompanów nie daje mu szans przeżycia. Aby nie opóźniać wędrówki, Glass pozostaje z dwójką innych traperów, którzy mają poczekać na jego śmierć i przyszykować mu należyty pochówek. Hugh Glass jednak nie umiera a wspomniana dwójka zostawia go na pastwę losu, zabierając mu cały niezbędny do przeżycia ekwipunek. Glass od teraz żyję tylko jednym: żądzą zemsty. • Niedługa to historia. Fabuła też nie jest najgłębszą i najr­ozci­ągle­jszą­ w dziejach literatury. Wszystko zasadza się na wykonaniu aktu zemsty przez głównego bohatera – i poszkodowanego zarazem, Hugh Glassa. • W tamtych czasach, w tamtym rejonie żyło się krótko, aczkolwiek intensywnie. Na brak „przygód” narzekać nie było można. W wielu momentach ma się wrażenie obcowania z książką, przede wszystkim ,przygodową. Choć łatwo domyślić się, że wiodącym będzie motyw drogi. Główny bohater, spotka na swojej drodze wielu ludzi, jak na realia tamtego regionu. Część okaże się źródłem niezbędnych informacji, pomocy przy zaopatrzeniu, a inni źródłem śmiertelnego zagrożenia. Nie tylko na ludzi z resztą trzeba będzie uważać. • Autor bardzo często dopuszcza do głosu naturę, zarówno w postaci fauny, jak i flory; czyniąc z niej niemal dodatkowego bohatera, podkreślając jej monumentalność. Parafrazując, w tej XIX-wiecznej dziewiczej krainie obowiązywało „prawo prerii”, na straży którego stała właśnie Matka Natura. W książce żywioły są po prostu częścią świata Hugh Glassa, czasem przeszkadzającą, czasem współpracującą. Dają życie lub przynoszą śmierć. • Trochę szkoda, że Punke nie uczynił Glassa narratorem, odbierając sobie tym samym dodatkowy oręż. Ale z drugiej strony widać, że zależało mu bardziej na byciu sprawozdawcą i dać czytelnikowi wolną rękę w ocenie poszczególnych bohaterów powieści. Podobało mi się, że autor nie chciał na siłę uwznioślić tej historii. Opowiedział ją w prosty, opisowy sposób, bez narzucania dodatkowych znaczeń. • NA PLUS przemawiają: dodana na początku mapka, realizm, udanie przedstawione amerykańskie pogranicze, plastyczne i płynne sceny walk (głównie z Indianami); ukazane postacie. Można tu spotkać ludzi wierzących w sprawiedliwość i tych, którzy sami ją wymierzają. Jest np. bardzo ciekawa postać pewnego pułkownika, który miał wrodzoną inklinację do pecha. Bohaterowie na szczęście nie są nijacy. • Autor, w głównym rozstrzygnięciu książki, wręcz ośmieszył swojego czołowego bohatera. Glass pod koniec wydaje się bardzo niewyraźny, nieskuteczny, pozbawiony błyskotliwości. Zachowuje się jak nie on. • Zakończenie ‘Zjawy” jest niezmiernie… rozczarowujące. Jeśli chodzi o zemstę, Punke skierował ostatnie spojrzenie trapera zupełnie nie tam, gdzie większość odbiorców by tego oczekiwała. Według mnie, zaprzeczając tym samym idei czasów, które sam wybrał na swoją powieść. Strasznie to psuje odbiór całości. • Historia pogranicza jak i samego Glassa trwała przed 1823 r. i trwać będzie nadal, pomimo zakończenia książki. „Zjawa” Michael’a Punke’a skupia się na niewielkim wycinku z życia Hugh Glassa – bogactwo jego życiorysu przyprawia o zawrót głowy. Swoją drogą, warto by zastanowić się nad kolejnymi książkami, tym razem poświęconymi innym wątkom sławnego trapera, jak choćby przebywaniu wbrew woli z piratami albo wątek pobytu wśród plemienia Indian. Może wyszłoby nawet ciekawiej niż omawiany w „Zjawie” motyw drogi i zemsty.
  • [awatar]
    grzegorz.drapala
    Pomysł genialny, nie umiałem się doczekać aż dorwę książkę i spędzę uroczy dzień, ale nic z tego nie wyszło! Rozczarowany, zawiedziony? To chyba odpowiednie słowa opisujące kompletny brak entuzjazmu z mojej strony po zakończonej lekturze. Rozdziały stanowczo za krótkie, sprawiają wrażenie napisanych po łebkach, co z kolei powoduje, że temat traci na atrakcyjności. Informacje bardziej przypominały wpisy na Wikipedii i wcale jakoś głęboko nie wnikały w temat. Może to wina moich wygórowanych oczekiwań względem tej książki, a może po prostu powinienem skorzystać z bibliografii, która zdaje się być o wiele ciekawsza. Polecam jako lekką lekturę jeśli ktoś do tej pory o tych kobietach nie słyszał albo tylko je skądś kojarzył. Zdecydowanie odradzam fanom tematu, bo mogą odczuwać dokuczliwy niedosyt.
  • [awatar]
    grzegorz.drapala
    To jest chyba pierwsza książka Wiktora Rezuna. Książka w której Autor wspomina swoją pracę w kołchozie i następnie służbę w armii w latach 1966-1968. Autor pokazuje pełen absurdów obraz tego wojska, niewyposażonego (problemy ze środkami transportu), wykonującego idiotyczne zadania celem przypodobania się dowódcom wyższych szczebli (malowanie plaż farbą, czyszczenie szamb), armii stawiającej na propagandę (operacja "Most" i przejazd po nim pociągu), armii indoktrynowanej przez ludzi takich jak gen. Episzew, a na końcu armii "Wyzwolicieli", która w ramach operacji "Dunaj" wkroczyła w 1968 roku do Czechosłowacji (również nie bez problemów i zamieszania). Obrazki przytaczane przez Suworowa niekiedy wydają się wręcz niep­rawd­opod­obne­, ale kto czytał cokolwiek nt. paradoksów w ZSRR, jest w stanie w to uwierzyć. Dodatkowym atutem jest styl Autora. Jego po prostu dobrze się czyta.
Niepożądane pozycje
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo