Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1
...
45 46 47
...
96
  • [awatar]
    Iska
    Trudno jest mi zebrać myśli po lekturze Olgi Hund. Myślę, że sens tej krótkiej formy prozatorskiej doskonale oddaje jej cytat: • „Ten nasz szpital przypomina nabity ludźmi statek, kiwający się na wzburzonym oceanie. To taka antyarka załadowana smutnymi i samotnymi kobietami, kobietami o fatalnej kombinacji genów. Kobietami przeznaczonymi do wyginięcia. Antyarka nikogo nie ratuje i donikąd nie zmierza. Ona tylko wypływa na sam środek oceanu, gdzie być może wymrą w nas, jej pasażerkach, te wirusy świńskiej melancholii, co atakują dusze, mózg i serca. Tu gdzieś jest na pewno dziura, przez którą na pokład dostaje się woda i ona tą nasza antyarkę podtapia.” • Każdy z nas tutaj na ziemi jest melancholijnym, momentami depresyjnym „pacjentem”, znajdującym się na takiej właśnie antyarce zwanej życiem. I tak jak bohaterki z opowieści snutych przez autorkę, tak i my wielokrotnie stajemy się rozczarowani światem, który nas otacza. Ludźmi i ich wyborami. Denerwują nas przeróżne sprawy. Nierzadko jesteśmy sfrustrowani, oburzeni, psychicznie wykończeni funkcjonowaniem w otaczającym nas świecie. Olga Hund patrząc przez pryzmat pacjentów szpitala psyc­hiat­rycz­nego­ oddaje stan ducha współczesnego człowieka. Człowieka, który owszem jest kowalem własnego losu, ale też jest kimś, kto na bardzo wiele spraw nie ma większego wpływu. Dlatego wszyscy znajdujemy się na tej antyarce, która nie ma nas uratować od wszelkiego zła, a jedynie odwlec je w czasie. Bo przecież antyarka kiedyś w końcu musi zatonąć wezbrana wodą. I takie właśnie jest nasze życie. W książce tej zatem pokazana została smutna i druzgocąca prawda o świecie, w którym przyszło nam funkcjonować.
  • [awatar]
    Iska
    „Anioł z Auschwitz” to opowieść o miłości ponad wszystko w cieniu okrutnej wojny. Głównymi jej bohaterami są Chrisopher i Rebekka. Zamieszkują wyspę Jersey. Wywiązuje się między nimi przyjaźń, która nie jest akceptowana przez rodziców dziewczyny. Żydzi nie powinni sprzyjać z Niemcami. Z czasem nastolatki zakochują się w sobie. Kres ich znajomości nadchodzi wraz z wybuchem II Wojny Światowej. Naziści, wszystkich zamieszkujących wyspę Żydów zgodnie z zarządzeniem dotyczącym Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Żydowskiej przewożą na kontynent. I tak ślad po Rebece ginie… Chrisopeher jednak żyje w przekonaniu, że jedynym miejsce, do którego zapewne trafiła dziewczyna jest Auschwitz. W akcie największej swej desperacji wstępuje w szeregi SS, żeby móc rozpocząć pracę w niemieckim obozie koncentracyjnym. W Auschwitz szybko zyskuje zaufanie swoich przełożonych i po krótkim czasie zaczyna dowodzić żołnierzami, sprawującymi piecze w tak zwanej Kanadzie. Christoper nie mogąc pogodzić się z charakterem piastującego przez siebie stanowiska, ani znieść bólu wynikającego z patrzenia na krzywdę ludzką postanawia wprowadzić w życie swój własny plan „ochrony” pracujących w jego sekcji kobiet. Tym samym jest w stanie ocalić kilka niewinnych istnień. Nie osiąga jednak celu, dla którego znalazł się w obozie. Rebekka bowiem nie trafiła do Auschwitz. Gdzie zatem się znalazła? Czy w ogóle nadal żyje? Czy los okazał się dla nich na tyle łaskawy, aby ponownie przecięły się ich życiowe ścieżki? • „Anioł z Auschwitz” to całkowita fikcja literacka. Jest książką z wartką, intrygującą akcją. Opowiada o bezgranicznej miłości, niebywałym okrucieństwie, walce z własnym sumieniem i przekonaniami. Godna uwagi pozycja.
  • [awatar]
    Iska
    Otrzymała Nagrodę Nike oraz Bookera – „Bieguni”, bo to o nich mowa, są jedną z trudniejszych w interpretacji książek naszej laureatki Literackiej Nagrody Nobla. Z jednej strony jej fabule można bardzo wiele zarzucić. Składa się ona z co najmniej kilkunastu różnych, wydawać by się mogło mało dopracowanych wątków, które na dodatek praktycznie w żaden bezpośredni sposób się ze sobą nie łączą. Z drugiej jednak strony ta jej wielowątkowość świadczyć może również o niezwykłym bogactwie tematycznym tego utworu. Książkę tą cechuje na pewno duży dynamizm i niesamowita zmienność. W moim odczuciu jest ona multipowieścią o wędrówce, podróżowaniu i związanych z nimi wartościach. Bo tu nie tylko o zwykłym przemieszczaniu się jest mowa. W „Biegunach” tkwi także metafora naszej wędrówki zwanej życiem – od samego początku ku jego kresowi. • „Człowiek w drodze” wiedzie tutaj prym. Podróżować jednak należy do jakiegoś celu. Celem podróżowania bohaterów powieści jest więc drugi pielgrzym. Jest nim drugi człowiek, z którym dzielimy się doświadczeniami, swoimi emocjami, przeżyciami różnego rodzaju, a także swoją wiedzą w różnych dziedzinach i przejawach życia. W całej tej epickiej historii czas i miejsce nie ma kompletnie żadnego znaczenia, przez co całość staje się znacznie bardziej uniwersalna, mniej problematyczna. Wiele w tej książce biblijnych kontekstów, motywów związanych z badaniami anatomicznymi, a także aksjologią, o czym w sposób bezpośredni mówi nam sam tytuł utworu – Bieguni. W oparciu o przekonania jakie żywiła niegdyś sekta biegunów, dotyczące ruchu, który jak twierdziła jest w stanie pokonać wszelkie zło w świecie oparta została cała idea opowieści snutej przez autorkę. To ów ruch decyduje o zmienności świata, w którym żyjemy, o trwałości bądź nietrwałości wszystkiego, co nas otacza. • Reasumując „Bieguni” to książka dla czytelnika moralizatora, którego nie zraża filozofia bytu i dla którego metafora w szerokim pojęciu tego słowa stanowi niejako „chleb powszedni”. Nie jest z pewnością powieścią łatwą w odbiorze, ani z wciągającą fabułą. Jest tym rodzajem prozy, który należy sobie dawkować w sposób bardzo ostrożny, żeby zbyt szybko się do niej nie zrazić.
  • [awatar]
    Iska
    Proza Jakuba Małeckiego jest czymś fenomenalnym. Myślę, że jest w stanie zaspokoić nawet najbardziej wybrednego czytelnika. Płynna forma, napisana inteligentnie, ale zarazem lekko i subtelnie. Na dodatek jest bardzo intrygująca i emocjonująca. • Tyma razem bohaterami opowieści snutej przez Małeckiego jest Zuza i Maniek. Są sąsiadami, ale od całkiem niedawna. Zuza mieszka sama, próbuje osiągnąć niezależność we wszystkich możliwych sferach życia. Nurtuje ją jednak przeszłość. Za wszelką cenę próbuje poznać tajemnicę związaną z małżeństwem swoich rodziców. Ale czy jej odkrycie będzie w stanie ją uszczęśliwić? Maniek natomiast jest żołnierzem. Były saper z Afganistanu, któremu po wojnie pozostały jedynie złe wspomnienia i zespół stresu pourazowego, z którym walczy każdego dnia. Choć wydaje się, że wiele dzieli tych dwóch bohaterów to po kilku przypadkowych spotkaniach nawiązują nić porozumienia. Podejmują próbę znalezienia własnej wersji siebie we wzajemnej relacji. Wyświadczając sobie pewne przysługi, zaczynają na nowo pielęgnować więzi z otoczeniem. Stają się dla siebie nawzajem „lekarstwem” na otaczającą ich samotność, tęsknotę i ból. Okazuje się, że przyjaźń w tandemie z odwagą jest w stanie zdziałać cuda, przywrócić wiarę w człowieka. • Najnowsza książka Małeckiego to zaskakująca opowieść o przekraczaniu granic, o wychodzeniu poza tytułowy horyzont. Bo za horyzontem można ujrzeć świat w nieco innych barwach. Można zmienić sens swego życia i podjąć próbę rozpoczęcia wszystkiego od przysłowiowego początku. Trzeba jednak mieć w sobie dużą odwagę, aby po wielu różnych często traumatycznych przeżyciach tą granicę przekroczyć. Jak się okazuje jest to bardzo trudna do opanowania sztuka.
  • [awatar]
    Iska
    Sięgnęłam po "Kwiaty dla Algernona" z polecenia. Nie cierpię literatury science fiction, ale ten utwór ma bardziej powiedziałabym psychologiczny charakter. Zniewolił mój umysł i duszę całkowicie. Historia Charliego Gordona wstrząsnęła mną ogromnie, a także wzruszyła, co zdarza się niebywale rzadko, żeby nie powiedzieć wcale. • Charlie Gordon to młodzieniec chorujący na fenyloketonurię. Jego IQ nie przekracza 68 punktów. W środowisku funkcjonuje jako "sympatyczny idiota". Pracuje jako pomocnik w piekarni, gdzie jak twierdzi ma mnóstwo przyjaciół, ale niestety nawet oni szydzą czasami z Charliego, z czego bohater nie zawsze zdaje sobie sprawę. Marzeniem Charliego jest stać się mądrym tak jak inni ludzie. Chce znać alfabet, potrafić czytać, pisać i liczyć. Więcej do szczęścia mu nie potrzeba. W pewnym momencie Charlie otrzymuje propozycję wzięcia udziału w eksperymencie medycznym, mającym na celu podniesienie jego ilorazu inteligencji. Do tej pory doświadczyła tego tylko mysz o imieniu Algernon i choć badania nadal trwają w tym zakresie Algernon odniósł już swego rodzaju sukces. Charlie zostaje poddany zabiegowi. Z każdym dniem chłopak coraz więcej rzeczy zapamiętuje. Potrafi przeczytać wiele tekstów ze zrozumieniem, nauczył się również zasad gramatyki, interpunkcji oraz ortografii. Jest dumny z siebie i swych osiągnięć. Teraz jego relacje w pisanym codziennie dzienniku są znacznie bardziej sensowne i przemyślane. Wraz z upływajacym czasem IQ Charliego wzrasta, ale wraz z jego wzrostem nawarstwiają się też problemy związane z innymi sferami jego życia. Dotychczasowi przyjaciele odwracają się od niego, nowych jest jak na lekarstwo, a jego rozwój emocjonalny niestety nie rozwija się równie szybko jak jego intelekt. To nastręcza Charliemu bardzo wielu problemów... • "Kwiaty dla Algernona" to cudowna opowieść o ludzkich wartościach, marzeniach i pragnieniach. Pokazuje też wstrząsającą prawdę o naturze człowieka. Opowiada o wzajemnej akceptacji, tolerancji, ale też o odrzuceniu, szydzeniu z niedoskonałości, o podziale na lepszych i gorszych, a także zwykłej zazdrości niestety. Charliemu było dane zasmakować innego życia, które w jego odczuciu wcale nie było dla niego lepsze od tego, które wiódł wcześniej. Choć fantastyczna to bardzo wzruszająca jest jego historia. Polecam wszystkim. Wprost urzekła mnie ta opowieść.
W trakcie czytania
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo