Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
NiczymSzeherezada
Najnowsze recenzje
1 2
  • [awatar]
    NiczymSzeherezada
    Recenzja znajduje się również na blogu: [Link] • "- Wolę pamiętać dobre rzeczy, a zapomnieć o reszcie. • - Tak się nie da - powiedziała Grace. • - Co się nie da? ... • - To tak, jakby ktoś chciał czuć się tylko szczęśliwy, ale nie smutny - wyjaśnia - To się nie uda. Albo coś czujesz, albo nie. Nie możesz wybierać, co chcesz czuć. Przynajmniej ja tak myślę" • Koło tej książki po prostu nie da się przejść obojętnie. Tak smutna okładka musi przyciągnąć wzrok, a opis po prostu przybija do podłoża. Kiedy przeczytałam słowa małej dziewczynki, która siedzi samotna na patio: "Jeśli będę siedzieć w środku, nikt nie zauważy, że mam kłopoty. I nikt mi nie pomoże", wiedziałam, że to jest lektura, której sobie nie odpuszczę! Ta historia, ku mojej uciesze, okazała się zupełnie wyjątkowa! • Trzeba przyznać, że opis nie jest przesadzony. Z prawdziwą przyjemnością zaczytywałam się w losach Billy`ego, Grace i reszty. Tym większą, ponieważ bohaterowie nie są w żadnym wypadku zbyt idealni, piękni czy bogaci. Każdy z nich tworzy swoistą układankę. Choć wiele elementów na pierwszy rzut oka do siebie nie pasuje, po uważniejszych obserwacjach zauważamy ich wyjątkowość i specyfikę. Małe kawałeczki tworzą osoby, ich charaktery, lęki, oczekiwania i nadzieje, które układają się z kolejnymi większymi kawałkami w jeden, wielki, barwny obraz. • "- Ten dzień jest do dupy. • - Nie bardziej niż inne, jeśli ktoś pyta. • - No to następnym razem nie zapytam - stwierdziła Grace." • Autorka ma na swoim koncie również inną inspirującą powieść Podaj dalej, na której podstawie nagrano film. Pani Ryan posiada niezwykłą łatwość i lekkość pisania, trudne tematy opisuje bardzo prostym językiem, takim, którym mogłaby przemawiać mała dziewczynka. W końcu połowę akcji śledzimy oczami Grace, która, swoją drogą, wydaje mi się najmądrzejszą dziewięciolatką pod słońcem. Uwielbiam jej "złote myśli", dziecięcy entuzjazm, odwagę oraz szczerość. Tak pozytywna postać mogłaby zmieniać świat samym uśmiechem i zapałem! • Przez drugą połowę akcji przeprowadza nas Billy, który cierpi na agorafobię i napady paniki (swoją drogą, ciekawie było poznać myśli kogoś, kto boi się otwartych przestrzeni itp.). Choć choroba to nic śmiesznego, nie poradzę na to, że niektóre zachowania naszego bohatera doprowadzały mnie do śmiechu. Jest on tak specyficzny, elokwentny i kulturalny, że uwierzcie mi- ciężko go nie polubić. Ma swoje przyzwyczajenia, których nienawidzi zmieniać, co oczywiście następuje częściej, niż by sobie życzył. A wszystko dzięki Grace. Od kiedy pojawiła się w jego życiu, rutyna zniknęła, pojawiło się całe grono ludzi, którzy bez przerwy pukają do jego drzwi. Chyba nie muszę dodawać, że niezmiernie go to irytuje, prawda? • "Znowu zapadła cisza. To była kolejna rzecz, jaką Grace zaobserwowała u dorosłych. Ciężko było wyciągnąć z nich jakąś informację, bo bali się siebie, a zwłaszcza informację o nich samych. Gdy chodziło o to, co dzieci powinny robić to mieliby mnóstwo do powiedzenia." • W korowodzie niezwykłych postaci pojawiają się również przemiła i odpowiedzialna Rayleen, bardzo niesympatyczny Pan Lafferty, starsza pani Hinman, meksykanin Felipe i wiele innych. Grupa ta odegrała ogromną rolę w życiu Grace i jej matki. Matki, która jest narkomanką. Trudna sytuacja wymogła na wszystkich wytoczenie ciężkiej artylerii, co było głównym wątkiem powieści. Akcja toczy się głównie w obrębie kamienicy, w której wszyscy rezydują, co wcale nie oznacza, że jest nudno czy pospolicie. O nie! Fabuła jest starannie przemyślana, inspirująca i pouczająca. Nie można również narzekać na brak emocji. Nasza barwna gromadka dostarcza nam zarówno tajemnic, momentów smutku, rozczarowania jak i tych weselszych chwil, pozytywnego zaskoczenia i wzruszenia. • Podsumowując, polecam tę książkę każdemu, kto zwątpił w drugiego człowieka. Ta pozycja potrafi podnieść na duchu i sprawić, że powraca wiara, iż w każdym tli się choć odrobina dobra. Dzięki niej zrozumiałam jak ciężkie życie mają osoby cierpiące z powodu licznych lęków. Każdy, kto ma styczność z takimi osobami może się zainteresować Nie pozwól mi odejść. Na pewno nie pożałuje, że po nią sięgnął! W sumie... jest to książka dla każdego!
  • [awatar]
    NiczymSzeherezada
    "Byłam przekonana, że każdy na świecie ma innego bzika i, co najfajniejsze, myślałam, że gdzieś tam jest osoba pokręcona w ten sam sposób co ja, a przynajmniej taką miałam nadzieję. Pomysł odnalezienia kogoś równie zwichrowanego bardzo mi się podobał. Nadal go szukałam." • Każdy z nas zna ból utraty kogoś bliskiego. Czy byli to babcia, dziadek, którzy umarli, ponieważ żaden człowiek nie żyje wiecznie. Czy też ktoś inny, młodszy, któremu nie dane było przeżyć życia do końca. Ktoś, kto jeszcze nie miał prawa umrzeć. Strata zawsze boli. Przekonali się o tym bohaterowie powieści Brittainy C.Cherry. Zostali ciężko doświadczeni, ich serca rozsypały się na milion kawałeczków, a duszom zadano głębokie rany. Jednak złamane serce, to otwarte serce. Kiedyś, ktoś ponownie je poskłada i sprawi, że życie odzyska sens, nabierze barw. • Ashlyn Jennings właśnie straciła siostrę bliźniaczkę, swoją drugą połowę. Jej matka nie radzi sobie ze stratą ukochanej córki, więc coraz bardziej pogrąża się w nałogu. Dziewczyna zostaje odesłana do ojca, który nigdy nie odgrywał ważnej roli w ich życiu. Z uczuciem odtrącenia przez matkę wyrusza w podróż ku nowemu życiu. Bez siostry. Los jednak chce, że w pociągu poznaje "chłopczyznopaka" o cudnych, niebieskich oczach, na których widok serce ściska jej się w piersi. Zapewne wszystko skończyłoby się jak najlepiej, gdyby nie fakt, że Pan Cudne Oczęta jest panem Danielsem- nauczycielem literatury w liceum Ashlyn. • Uczucie, które między nimi się zrodziło jest zakazane i niebezpieczne, może przysporzyć im nie lada kłopotów. Ktoś odpowiedzialny za niejeden dylemat w życiu Daniela powróci i znów zacznie sprowadzać nieszczęścia. Czy w takich okolicznościach jest możliwe, aby miłość przetrwała? Jeśli jesteście ciekawi, przeczytajcie koniecznie książkę! • Miałam wielkie oczekiwania względem tej powieści. Sprostała im w stu dziesięciu procentach! Ktoś może powiedzieć: Phi, motyw związku uczennica-nauczyciel jest oklepany, już tyle powieści o tym napisano... Widocznie ten nasz ktoś nie czytał Kochając pana Danielsa! Mówię Wam, zachwyty w tym przypadku są jak najbardziej na miejscu! • Zacznę od tego, że wydanie jest po prostu magiczne. Takie romantyczne i delikatne. Pasuje idealnie do zawartości i, cóż, miło na nie po prostu popatrzyć. • Rozdziały są pisane z perspektywy Ashlyn oraz Daniela, a każdy zaczyna się krótkim fragmentem piosenki z repertuaru Misji Romea (zespołu Daniela). Co ciekawe wszystkie teksty zespołu inspirowane są dziełami Szekspira. Co może być niezłą gratką dla jego fanów, do których osobiście nie należę, ale jest to całkiem miły akcent. • Na wielkość czcionki i długość rozdziałów nie możemy narzekać, są po prostu w sam raz. • Autorka wykreowała wspaniałe, wyraziste postacie, bardzo prawdziwe ze swymi uczuciami, problemami, popełnianymi błędami, myślami... Można się z nimi niesamowicie zżyć, co w moim przypadku nastąpiło już od pierwszych przeczytanych stron. • Każdy z bohaterów tej pełnej emocji powieści zasługuje na naszą sympatię. Moje serce skradł zawadiacki, pełen uroku Ryan, który skrywa przed matką tajemnicę oraz bierze na siebie winę za tragiczną śmierć ojca. Z zewnątrz jest popularnym i lubianym chłopakiem, jednak w środku to bardzo wrażliwy i kochający człowiek, który zasługuje na zrozumienie i miłość. Sprawił, że kilka razy musiałam przecierać oczy, ponieważ litery rozmazywały mi się przez pryzmat łez... • Słodko-gorzki wątek miłości między Ash i Danielem został wysunięty na pierwszy plan, jednak w jego tle tyle się działo, że aż ciężko to opisać! W trakcie czytania poznajemy historię tragedii rodzinnej Daniela; śledzimy przemiany, które zachodzą w ojcu dziewczyny; jesteśmy świadkami dramatu rozgrywającego się w nowej rodzinie Henry`ego, czyli wcześniej wspomnianego ojca; obserwujemy proces aklimatyzacji Ashlyn w nowym otoczeniu oraz walki o zachowanie samodzielności w nowym życiu... Tak wiele zostało zawarte w tych ponad czterystu stronach! • Zupełnie nic nie jest tutaj przesadzone czy przesłodzone. Przynajmniej ja, jako wielbicielka historii miłosnych nie miałam na co narzekać. Dylemat goni dylemat a historia zatacza koło. Powieść świetnie opisują słowa zamieszczonego z tyłu opisu: Nasza historia to nie tylko opowieść o miłości. Opowiada także o rodzinie. O stracie. O życiu i o śmierci. Jest pełna bólu, ale także śmiechu. To nasza historia. Wspaniale podsumowują to, czego jesteśmy świadkami zanurzając się w opowieść, która wyszła spod pióra Brittainy C.Cherry. Prawdziwa burza emocji jest gwarantowana! Każda romantyczka spragniona lektury o miłości, smutku przeplatanym radością i nadzieją, będzie usat­ysfa­kcjo­nowa­na oraz uroni niejedną łzę.
Ostatnio ocenione
1 2
  • Coś do stracenia
    Carmack, Cora
  • We dnie, w nocy
    Kołakowska, Agata
  • O krok za daleko
    Glines, Abbi
  • Fangirl
    Rowell, Rainbow
  • Zaplątani
    Chase, Emma
  • Nie pozwól mi odejść
    Ryan Hyde, Catherine
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo