Sarajewo:

rany są nadal zbyt głębokie

Tytuł oryginalny:
Bleussure: Sarajevo, la vie après la guerre
Autor:
Hervé Ghesquière (1963-2017)
Lektor:
Wojciech Chorąży
Wyd. w latach:
2017 - 2022
Wydane w seriach:
Mundus - Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Mundus: Fenomeny
ISBN:
978-83-233-4233-5, 978-83-233-7402-2
Autotagi:
audiobooki
literatura faktu, eseje, publicystyka
Więcej informacji...
4.5 (2 głosy)

Hervé Ghesquière, francuski korespondent wojenny zawsze dociera do serca konfliktu. Kiedy w 1992 roku relacjonował wydarzenia z ogarniętej wojną Jugosławii był świadkiem makabrycznych wydarzeń, które odcisnęły na nim niezatarte piętno. Po dwudziestu latach powraca do Bośni, by z właściwą sobie dziennikarską dociekliwością badać, co tak naprawdę się wydarzyło i przewidzieć, jaka przyszłość czeka ten kraj. Przemierza cały region rozmawiając z Muzułmanami bośniackimi, Serbami i Chorwatami, by zrozumieć, jak dziś radzą sobie z przeszłością. Ghesquière nie ukrywa emocjonalnego zaangażowania w historie swoich rozmówców, relacjonuje je tak, jakby rozgrywały się na naszych oczach. Sugestywne opisy miast i miasteczek Bośni i Hercegowiny przeplatają się z opowieściami ludzi uwikłanych w historię konfliktu.Autor szuka odpowiedzi na pytanie czy jest możliwe pokojowe współistnienie trzech narodów, które dwie dekady temu dopuszczały się wzajemnych okrucieństw i najgorszych zbrodni. Wskazuje tlący się ciągle nacjonalizm i radykalizm religijny jako zagrożenie dla tego młodego państwa. Sarajewo. Rany są nadal zbyt głębokie to reporterski zapis podróży, dotykający wciąż jeszcze bolących miejsc, niewygodnych prawd i przemilczanych faktów. Dzięki tej książce możemy je odkryć i zrozumieć.HERVÉ GHESQUIÈRE (ur. w 1963 r., zm. 2017) pracował jako korespondent wojenny dla France 2. Relacjonował wiele konfliktów, między innymi w byłej Jugosławii, Kambodży, Rwandzie, Irlandii Północnej, Iraku i Afganistanie. Obecnie pracuje dla programu Envoyé spécial.
W 2009 roku jako jeden z dwóch francuskich dziennikarzy został porwany przez talibów w Afganistanie i spędził w niewoli prawie półtora roku. Na bazie przeżyć z tamtego okresu w 2012 roku wydał opowiadanie zatytułowane 547 Jours. Jego dziadkowie byli polskimi emigrantami, a matka Janina Jankowiak urodziła się w okolicach Poznania. Od 1992 roku wielokrotnie bywał w Polsce jako dziennikarz i podróżował po całym kraju.
Zmarł w lipcu 2017 r.
Fragment:„Zastanawiam się, jakie sekrety skrywają dusze tych mężczyzn. Czy widzieli zbrodnie wojenne, czy sami w nich uczestniczyli? Czy byli świadkami lub sprawcami czystki etnicznej? Zastanawia mnie to ciągłe zaprzeczanie i deformowanie przeszłości, zarówno w Fočy, jak i w Bratunacu. Bez wątpienia w tym konflikcie nic nie jest tylko białe albo tylko czarne, bo do wojny, jak do tanga, trzeba dwojga. Długie, szczegółowe śledztwa doprowadziły jednak do ujawnienia bezsprzecznych faktów, okrucieństw i masakr na wielką skalę. Tymczasem ponad dwadzieścia lat po wojnie mam do czynienia z milczeniem albo, co gorsza, z kłamstwem.Po trzecim kieliszku śliwowicy szykuję się do wyjścia, kiedy Srđan rzuca:− Możliwe, że będzie nowa wojna. Bałkany są beczką prochu, a Muzułmanie czują się tu bardziej tureccy niż Turcy.Podmuch świeżego powietrza z ulicy chłoszcze moją twarz i budzi neurony uśpione alkoholem i papierosowym dymem. Myślę o zdaniu mówiącym o zagrożeniu i wyobrażam sobie, że każdego dnia tych dwóch czetników wraz z grupką kolegów snuje w tym zadymionym biurze wojenne opowieści.Przyszłość nie rysuje się różowo”.
Więcej...
Forum
Forum jest puste.

Szukaj na forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych wątków na tym forum.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo