Ja poległam na "Świecie nura" (A. Kościów). Męczyłam się nad nią ze 3 miesiące, mozolnie pokonywałam kolejne strony i, pomimo moich naprawdę szczerych chęci, poddałam się cztery rozdziały przed końcem. Czytam dużo, ale ten tytuł był dla mnie nie do strawienia...
Wyniki wyszukiwania
Szukaj w wątku