Jedną z najsłabszych książek jakie czytałam w ciągu ostatnich 5 lat był chyba "Zmrok" Harvard Lampoon krakowczyta.pl
Nie należę do fanów "Zmierzchu" dlatego z chęcią sięgnęła po coś reklamowane jako "brawurowy pastisz". I faktycznie okazał on się "kapitalnym" - kapitalnym gniotem. Strata czasu, albo ja wtedy nie rozumiałam tego humoru...
Jedynym zdaniem w tej książce, które mogłabym uznać za udany żart, jest: "Powoli traciłam cierpliwość. Czyżbyśmy mieli czekać jeszcze cztery książki i tysiące stron tekstu, aż coś się wydarzy?"
Jedną z najsłabszych książek jakie czytałam w ciągu ostatnich 5 lat był chyba "Zmrok" Harvard Lampoon http://krakowczyta.pl/636670/Zmrok
Nie należę do fanów "Zmierzchu" dlatego z chęcią sięgnęła po coś reklamowane jako "brawurowy pastisz". I faktycznie okazał on się "kapitalnym" - kapitalnym gniotem. Strata czasu, albo ja wtedy nie rozumiałam tego humoru...
Jedynym zdaniem w tej książce, które mogłabym uznać za udany żart, jest: "Powoli traciłam cierpliwość. Czyżbyśmy mieli czekać jeszcze cztery książki i tysiące stron tekstu, aż coś się wydarzy?"