Mogę powiedzieć, że jestem szczęściarzem. Właśnie skończyłem siedemdziesiąt lat. Przygotowuję się do starości. Wciąż mam wielką ochotę na życie, lecz teraz zmieniła mi się perspektywa. Świat zacząłem inaczej doświadczać. Zrywając kartkę z kalendarza, wiem, że czasu nie wyprzedzę. Muszę mu się podporządkować. Ale i tak uważam, że jest dla mnie łaskawy. Chyba mogę nawet powiedzieć, że jestem szczęściarzem. Tak, to będzie najlepsze podsumowanie opowieści o smokach mojego życia. Tych dobrych i tych złych. Pewnie złych było więcej - na tym polega natura życia. Lecz jako szczęściarz mogę zapewnić: Proszę Państwa, smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
Smoki mogą być złe, ale też dobre. Złe trzeba pokonać, z dobrymi można się zaprzyjaźnić. Ale, jak sam mówi: „smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba, zwłaszcza jeśli ma się na imię Jerzy“. Smoczej metafory Jerzy Stuhr używa do refleksji o swoim życiu. Ze smokami miał do czynienia nierzadko, a z tym najgroźniejszym – chorobą – postanowił walczyć bez pardonu.
foo
Przeglądarka jest nieaktualna i nie wspiera najnowszych technologii sieci WWW. Niektóre funkcje portalu mogą nie działać poprawnie.
Dla najlepszych efektów sugerujemy najnowsze wydania programów: Firefox
albo
Chrome.
Uprzejmie informujemy, że nasz portal zapisuje dane w pamięci Państwa przeglądarki internetowej,
przy pomocy tzw. plików cookies i pokrewnych technologii.
Więcej informacji o zbieranych danych znajdą Państwo w Polityce prywatności.
W każdym momencie istnieje możliwość zablokowania lub usunięcia tych danych poprzez odpowiednie funkcje przeglądarki internetowej.