Zofia Kossak:
opowieść biograficzna
Autor: | Joanna Jurgała-Jureczka |
---|---|
Wydawcy: | Imprint - Dom Wydawniczy PWN (2014-2020) IBUK Libra (2014) Wydawnictwo Lekarskie PZWL |
Wydane w seriach: | WielkieLitery.pl Duże Litery |
ISBN: | 978-83-65808-00-4, 978-83-65808-43-1 978-83-7705-544-1, 978-83-7705-570-0 |
Autotagi: | biografie druk historia książki literatura faktu, eseje, publicystyka publikacje popularnonaukowe |
4.0
|
|
|
|
-
Zofia Kossak, po mężach Szczucka i Szatkowska, wnuczka Juliusza i bratanica Wojciecha – wielkich malarzy – stryjeczna siostra, inaczej kuzynka, Magdaleny Samozwaniec i Marii Jasnorzewskiej – Pawlikowskiej. • Takie koligacje zobowiązują i pisarka godnie wpisuje się w historię rodziny. • W całym swoim dorosłym życiu była zawsze kobietą wielkiego formatu. • Przez jednych traktowana jako heroina, dla innych była dewotką ze względu na swą głęboką wiarę, a jeszcze inni jej życie uznawali za po prostu święte. • Że w życiu przeszła niemało świadczą o tym fakty biograficzne, które ukazują nie tylko doskonałą pisarkę powieści historycznych, ale przede wszystkim wybitnego „człowieka w pełni człowieczeństwa”. Była też matką, żoną i babcią. Przeżyła wiele dramatów osobistych, jak chociażby śmierć swoich dzieci, ale i też dramatów będących udziałem wielu, jak rzeź wołyńską, Auschwitz, Pawiak, powstanie 1944 i w końcu przymusową emigrację /Anglia/, by wrócić do ukochanego kraju w 1957 roku. • Wojenne losy pisarki to przede wszystkim pomoc Żydom. Głośno mówiono o jej antysemityzmie, ale to ona była współzałożycielką Rady Pomocy Żydom 'żegota”, za co została uhonorowana medalem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, ale i też na obóz koncentracyjny. • A i na emigracji była jak zawsze niespokojnym duchem, redagując broszury i odezwy do podziemnej prasy, współpracując z Delegaturą Rządu RP. • Po powrocie do kraju aktywnie włączyła się w walkę z reżimem komunistycznym i sowieckim wpływem na polską rzeczywistość. • Była gorliwą katoliczką i dla wiernych reaktywowała pismo katolickie „Niedziela”. Jej dewizą życiową było motto, że „Każdy chrześcijanin powołany jest do świętości”. Te wartości starała się pokazywać w swej twórczości, którą bardzo cenił Jan Paweł II. • We wczesnej młodości chciała kontynuować malarskie tradycje rodzinne, jednak porzuciła ten zamysł na rzecz pisarstwa. • Powrót do Krakowa po wydarzeniach wołyńskich i brak środków do życia spowodował, że postanowiła spróbować swych sił literackich. • Jej pierwsza książka to wydana w 1922 roku „Pożoga”, lektura pełna wspomnień o przeżyciach rodziny. Jej złośliwe kuzynki Maria, zwana też Lilką i Madzia , niezbyt lubiące Zofię, często nazywały ją tytułem książki. Za najlepsze powieści Zofii uważa się jednak „Dziedzictwo” i „Krzyżowców”. • To tyle faktów z biografii pisarki, a jeszcze ogrom innych odnajdzie czytelnik w prezentowanej lekturze. • Trzeba przyznać, że autorka tej opowieści biograficznej wykonała rzetelną i skrupulatną pracę, • W powieści jest wiele wątków, postaci, akcji dokładnie przebadanych przez biografkę, która odbyła szereg wizyt w Muzeum Zofii Kossak w Górkach, muzeum pełne dokumentów, zdjęć, pamiątek rodzinnych i osobistych. • Recenzenci zarzucają autorce tej opowieści, że nie wykorzystała zgromadzonej w Górkach ikonografii i nie ubarwiła nią opowieści o Zofii, kobiecie z piękną duszą. Trudno powiedzieć, jaki był zamysł autorki, ale mi osobiście brak ilustracji nie przeszkadzał, bo i tak otrzymaliśmy wspaniałą opowieść o twardym życiu kobiety niezłomnej, o mocnym kręgosłupie moralnym, głoszącą odważnie swe poglądy, niosącą pomoc potrzebującym, wierną dogmatom wiary i światopoglądowi katolickiemu. • Autorka podkreśla, że podejmowana w twórczości Zofii Kossak - Szczuckiej – Szatkowską tematyka wynikała właśnie z głębokiej wiary oraz wierności ideałom. • POLECAM tę biograficzną opowieść nie tylko tym, którzy taką lekturę lubią. Jest to książka dla wszystkich , napisana barwnie, lekko i rzetelnie ukazująca różne punkty widzenia autorytetów, takich jak Bartoszewski , Dobraczyński i inni o wielkich nazwiskach. Autorka przytacza też wspomnienia kuzynek i z nich właśnie dowiadujemy, że nie pałały do siebie siostrzaną miłością. Zofia uważała, że wynika to z ich zarozumialstwa i złośliwości. Wybaczała, bo była dobrym i uczciwym człowiekiem.