Brzechwa:

nie dla dzieci

Autor:
Mariusz Urbanek
Wydawcy:
Wydawnictwo Iskry (2013)
Legimi (2013)
ISBN:
978-83-244-0311-0, 978-83-244-0320-2
Autotagi:
biografie
dokumenty elektroniczne
druk
e-booki
historia
książki
literatura faktu
4.0

Prezentacja postaci i dorobku znanego nam wszystkim od wczesnego dzieciństwa, autora zabawnych wierszyków, bajek i pełnych humoru rymowanek. Mało kto wie, że był on także wybitnym prawnikiem walczącym o prawa autorskie twórców literackich, jednym z założycieli ZAiKS-u i jego długoletnim prezesem, namiętnym karciarzem, a o jego przygodach miłosnych można by napisać barwną powieść... Bogate tło historyczne - świat kabaretów i teatrzyków rewiowych dwudziestolecia, literaci i ich dzieła w trybach socrealizmu, nierozwiązany problem, czy autor wierszy o Stalinie może być obecnie patronem instytucji kultury - dopełnia opis losów i rozwoju osobowości twórczej pisarza doskonale rozpoznawanego przez pokolenia dziadków, rodziców i najmłodszych czytelników książek.

Ebook nie zawiera zdjęć.

Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • „Brzechwa dzieciom” - kto tego nie zna! A „Brzechwa nie dla dzieci” – o, to coś nowego! Rzeczywiście, Urbanek pokazuje inne, myślę, że dla wielu mało znane, oblicza bajkopisarza. Bardzo starannie i dokładnie przybliża sylwetkę poety, który chciał zdobyć popularność wierszami dla dorosłych, wzorem swego kuzyna Bolesława Leśmiana. • Te jednak nie cieszyły się uznaniem krytyków, a i czytelników też nieszczególnie. Przyznam, że i mnie nie bardzo przypadły do gustu, sądząc po tych obszernych fragmentach zamieszczonych w książce. Dziwne wydaje się jednak, że i wiersze dla dzieci uważano za zbyt skomplikowane i niepedagogiczne. Te przedwojenne zarzuty powrócą w jeszcze większym natężeniu po wojnie, gdy okaże się, że nie przystają do wymogów nowego ustroju. Bywało więc, że poeta musiał wnosić poprawki, by nie raziła „arystokratyczna aspołeczność kaczki dziwaczki”. • Urbanek przytacza w swej książce opinie krytyków, przyjaciół, poetów i przeciwników Brzechwy. Nie osądza jego postawy po 1945 roku, pisze tylko: „Był oportunistą, ale czy także kolaborantem, jak chcą jego krytycy”? Nie wypowiada się jednoznacznie, choć wydaje się, że pisze o nim raczej z sympatią. Cytuje po prostu fragmenty wierszy sławiących nowy ustrój, Stalina czy partię.Jednocześnie podkreśla mocno zasługi Brzechwy jako twórcy, prezesa i działacza ZAiKS-u, Pen Clubu czy ZLP. W opiniach tych, którzy go znali, powtarzają się słowa o dobrym człowieku, który pomagał potrzebującym. Pięknie wspomina poetę Tadeusz Konwicki: „w mojej pamięci jest słoneczny…To był wspaniały, strasznie sympatyczny człowiek”. I gdy się czyta książkę Urbanka, to rzeczywiście taki właśnie jawi się obraz Brzechwy. • Nie sądzę, aby po przeczytaniu tej biografii ktoś przestał darzyć go sympatią, choć oczywiście nie brak u nas jego przeciwników, co pokazuje autor w dwóch końcowych rozdziałach. Pisze w nich o burzy, jaka rozpętała się, gdy chciano nadać imię Brzechwy szkole w Dmosinie. Przytacza też historię swego ironicznego felietonu „Precz z Brzechwą” potraktowanego na serio, który wywołał falę nienawistnych komentarzy w Internecie. • Jest też w książce interesujący wywiad z córką poety o jej trudnych relacjach z ojcem. Całość bardzo interesująca, wzbogacona zdjęciami, anegdotami, fragmentami szopek noworocznych, których współtwórcą był przed i po wojnie Brzechwa, tekstów pisanych dla kabaretów. Na pewno daje to możliwość pełniejszego spojrzenia na poetę, który jednak pozostanie dla większości wspaniałym twórcą niezapomnianych postaci Pana Kleksa, kokoszki smakoszki, samochwały, lisa Witalisa i wielu, wielu innych.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo