Hiobowe wieści

Autor:
George Rodson
Wydawcy:
Wydawnictwo Psychoskok (2015)
IBUK Libra (2015)
Legimi (2015)
ISBN:
978-83-7900-437-9, 978-83-7900-438-6
Autotagi:
dokumenty elektroniczne
druk
e-booki
powieści
5.0

„Hiobowe wieści” Georga Rodsona to powieść kryminalna. Rok 1999. De Luizjany z Houston przylatuje detektyw George Rodson, aby wesprzeć tamtejsze służby w schwytaniu tajemniczego mordercy, który zabił miejscowego Michaela Higgsa. Ofiara została znaleziona przez swojego przyjaciela na łódce na środku jeziora, zabita nieznanym narzędziem. Na jej klatce piersiowej widniał zastanawiający znak w kształcie iksa, a w dłoń wpleciono tajemnicze pióro. Policja jest bezradna i niechętna do współpracy, więc Rodson decyduje się na prowadzenie śledztwa, bez niczyjej wiedzy i zgody. Przesłuchuje Seana Dowley'a studenta, którego odciski palców znaleziono na miejscu zbrodni. Sprawa komplikuje się jednak, gdy młodzieniec ginie w podobny sposób. Zostaje znaleziony w komórce z ranami kłutymi i iksem na klatce piersiowej, lecz tym razem zamiast pióra w dłoni, morderca pozostawia bardziej wymowną poszlakę – goli głowę ofierze. Zdeprymowany detektyw przypadkiem natrafia na fragmenty Biblii, dzięki którym uświadamia sobie, że zabójca działa według zapisanego w Piśmie Świętym schematu. George dochodzi do pewnego wniosku, że w mieście istnieje sekta. To odkrycie sprawia, że Rodson staje się niewygodny. Zostaje zmuszony do opuszczenia Luizjany lecz nie zamierza się poddać i staje twarzą w twarz z niebezpiecznymi wyznawcami. Jak zakończy się to spotkanie dla detektywa? Czy uda mu się wymierzyć sprawiedliwość?

Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Moje pierwsze spotkanie z czarnym kryminałem uważam za udane. • Książkę wydawnictwo wysłało mi bez mojej wiedzy. Nie lubię za bardzo niespodzianek, więc nie ucieszyło mnie to za bardzo. Tytuł oraz okładka również nie zachęcały mnie do tego tytułu. Tylko opis dał nadzieję na świetną przygodę literacką. Jak było? • Utwór został napisany prostym językiem, trzyma w napięciu od mniej więcej połowy do końca, zaskakuje i zachwyca. Jest pamiętnikiem na co wskazuje: pierwszoosobowa narracja. chronologiczny zapis, datowanie, zapiski nie są regularne no i pisany jest z perspektywy czasu. Akcja książki trwa dwadzieścia sześć dni. Warto zwrócić uwagę na miasto, w którym dzieje się akcja. Autor przedstawia nam Luizjanę jako mroczne, wyludnione miejsce, które oddzielone jest od reszty świata lasami, jeziorami i bagnami. • George Rodson bada sprawę morderstwa na luizjańskich bagnach. Ciało zostało odnalezione w łódce. Denat miał na klatce piersiowej wyryty znak, który wskazuje na robotę jakiegoś psychola. Najbardziej zastanawiające w tym wszystkim jest pióro, znalezione w jego dłoni. Spokojne miasteczko zamienia się w siedzibę zła. Detektyw przesłuchuje wszystkich, lecz mało co to daje. Morderca zabija kolejnych ludzi. Policjanci zachowują się tak nieudolnie (m.in. zadeptują ślady, dzięki którym można by uzyskać odcisk buta sprawcy oraz dowiedzieć się skąd przyszedł i gdzie uciekł). Mieszkańcy ukrywają prawdę, która jest przerażająca i niektórych może zaboleć. Do tego jeszcze miejscowi policjanci nie chcą z nim współpracować, sprawiali wrażenie, jakby chcieli jak najszybciej się go pozbyć. Odpowiedź na pytanie "Kto zabił?" jest niespodziewana i zaskoczy wielu czytelników. • George Rodson jest detektywem, który za wszelką cenę chce znaleźć mordercę. Stosuje różne, czasem niedozwolone, metody, np. szantażuje prze­słuc­hiwa­nych­, wrzeszczy na nich lub trochę znęca się psychicznie. Nie należy do osób towarzyskich, a przez sarkazm, którym ocieka każde wypowiedziane przez niego słowo, nie jest lubiany przez wspó­łpra­cown­ików­. Jego cięty język i kąśliwy czarny humor sprawiają, że może stać się dla czytelnika negatywną postacią. Jest uzależniony od tabletek, potrafi je brać kilka razy dziennie, choć tak naprawdę ich nie potrzebuje. Na początku nie polubiłem go, ponieważ denerwowała mnie jego ciągła polemika i to, że śmiało oceniał innych, nawet nie za bardzo ich znając. Mój stosunek do niego zmienił się, gdy rozwiązał sprawę, która do łatwych nie należała. • Czytając książkę myślałem, że wiem, kto zabił. Autor jednak dodawał ciągle nowych bohaterów, z których jedni nie grzeszyli rozumem, zaś drugi mieli go zanadto. Starałem się analizować ich wypowiedzi i zachowania. Będąc na setnej stronie mogłem śmiało wskazać mordercę. Rodson mnie zaskoczył, bo prawda o zabójstwie jest tak zawiła i przemyślana, iż nie mogę wyjść z zachwytu, że utwór Hiobowe wieści nie jest bestsellerem, a jak najbardziej zasługuje na to miano. • Bardzo dobrze bawiłem się czytając tę pozycję. Nie mogę wyjść z zachwytu, że jeden człowiek może stworzyć wielu bohaterów, z których każdy będzie inny. Obowiązkowa książka dla pisarzy kryminałów! • Szczerze polecam! Każdy szanujący się miłośnik kryminałów oraz wielbiciel zagadek, których jest wiele w tym utworze, powinien mieć ten utwór w swojej biblioteczce domowej. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Psychoskok. • Tytuł: „Hiobowe wieści” • Autor: George Rodson • Wydawnictwo: Psychoskok • Projekt okładki: Robert Rumak • Korekta: Paweł Markowski • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Liczba stron: 134 • Data wydania: 20.11.2015 • ISBN: 978-83-7900-437-9
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo