Jasna godzina:

dziennik życia i umierania

Tytuł oryginalny:
Bright hour
a memoir of living and dying
Autor:
Nina Riggs (1977-2017)
Tłumacz:
Dorota Malina
Wydawcy:
Wydawnictwo Literackie (2017)
IBUK Libra (2017)
ISBN:
978-83-08-06403-0, 978-83-08-06601-0
978-83-08064-3-0
Autotagi:
autobiografie
druk
książki
literatura faktu, eseje, publicystyka
3.0

Jak kochać i cieszyć się każdą chwilą w obliczu nieuniknionego Fantastyczna autoterapia dla szukających pociechy w trudnych chwilach Bestseller New York Timesa Nina Riggs, młoda mama, żona i poetka, podświadomie wie, że jej kolej w końcu nadejdzie. Pochodzi z silnie obciążonej genetycznie rodziny – jej matka, dziadek, ciotki i kuzynowie umarli na raka. Gdy ma 37 lat, staje twarzą w twarz z nowotworem. Złośliwy rak piersi. Jedna mała plamka. Jasna godzina miała być pamiątką dla synów – 9-letniego Freddy’ego i o dwa lata młodszego Benny’ego – która w przyszłości pozwoli im zrozumieć, jak ogromną miłością ich darzyła. Chłopcy widzą chorobę na swój naiwny sposób, a Nina stara się przygotować ich jak najlepiej na czas, w którym jej zabraknie. Błyskotliwa, rozbrajająco zabawna i głęboko poruszająca Jasna godzina uczy, jak kochać każdego dnia, nawet kiedy coś idzie nie tak. To książka o spojrzeniu śmierci prosto w twarz, a także niezwykle udana próba pogodzenia się z losem. Swoisty balsam dla duszy i forma modlitwy. Nina pisze bez zbędnego patosu, dzieląc się z czytelnikami swoją codziennością. Uczy, jak doceniać proste przyjemności i nie tracić pogody ducha. Jasna godzina niemal natychmiast po premierze znalazła się na liście bestsellerów „New York Timesa”. Książka podbiła serca amerykańskich czytelników, a prawa sprzedano już do kilkunastu krajów. Dziennikarze i recenzenci porównują ją z bestsellerowym Jeszcze jednym oddechem Paula Kalanithiego, opublikowanym przez Wydawnictwo Literackie w 2016 roku. „Nina najbardziej lubiła poranki. (…) Nie zdziwiło mnie więc, że zmarła tuż przed wschodem słońca, o szóstej rano dwudziestego szóstego lutego”, John Duberstein, mąż Niny „Wspaniała książka i waleczna kobieta”, Lucy Kalanithi, żona Paula Kalanithiego „Poruszające… chwytające za serce… Jasna godzina to tegoroczny odpowiednik Jeszcze jednego oddechu Kalanithiego”, The Washington Post „Jest wiele książek o umieraniu, ale tylko Riggs, umierająca kobieta, pokazuje jak żyć”, New York Times Book Review '
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Nina Riggs zmarła w wieku czterdziestu lat na raka piersi, który dał przerzuty na kości i płuca. Jej książka jest zapisem zmagania się z chorobą nowotworową, a w zasadzie podręcznikiem odpierania tego, co nieuniknione. Autorka krok po kroku opisuje kolejne stadia choroby, które podbijają jej ciało niczym konkwista, dzikie plemiona. Jesteśmy z pisarką na wszystkich życiowych zakrętach, dzielimy jej radości i smutki, patrzymy na codzienność kobiety, matki, córki, która wie, że czas jaki jej pozostał, skraca się z każdym dniem. Że nie zobaczy dorastania swoich dwóch synów, którzy w momencie jej śmierci mają odpowiednio osiem i dziesięć lat. Że być może jej mąż ułoży sobie jeszcze życie z inną kobietą, z którą będzie dzielił życie, ale również przeszłość, po stronie której coraz bardziej ona staje. • „Łóżko nie jest miejscem dla mnie, ale do świata też nie pasuję”. Człowiek dotknięty nowotworem jest na ziemi niczyjej, między obecnością a nieobecnością, w jakiejś szczelinie gdzie rzadko wpada światło, a cień jest przytłaczający jak zmierzch, który dopada ludzi w górach, kiedy daleko jeszcze do ustronia. Życie z rakiem jest w jakimś stopniu istnieniem paradoksalnym. Codzienność pozbawiona jest swoich właściwości, rzeczy tracą swoje cechy, świat wydaje się nieostry i pełen kantów. Ratunku szuka się w śnie, który jednak z czasem również zaczyna męczyć i jest jak głaz w kieszeni idącego na dno. Pozostaje codzienne składanie się z rozsypanych fragmentów, które nijak do siebie nie pasują. Jest się jak wielkie puzzle na własne podobieństwo, w których zawsze brakuje jakiejś części, coś stale jest wybrakowane. • „Na chemii nie mogę już znaleźć swojego ja. Jestem jak wielki, pusty ocean”. Nina Riggs opisuje kolejne momenty chemioterapii, fizyczne niedomagania, permanentny ból, zdaje relacje z własnego umierania. Pokazuje jak godnie żyć i jak godnie umierać. Oswaja własne słabości, godzi się na nieuniknione. Poruszająco opisuje rzeczywistość osoby chorej, która nie potrafi sklecić swoich myśli w żadną rozsądną całość. Dla której logika zawaliła się jak karciany domek, a własna niezborność jest czymś na tyle przykrym, że zaczyna się traktować to z czasem nie jak wyrok, ale cechę własną. Co zostaje? Czytanie Montaigne’a. Krótki spacer, czasami kieliszek czegoś mocniejszego, stabilny oddech. • Podróż Niny Riggs to wędrówka bez nadziei, ale i bez rozpaczy. Trudne książki pozbawiają nas słów. W swoim „Dzienniku”, w roku 1838, Emerson – daleki powinowaty autorki – zapisał: „Raduje mnie ta wilgotna, ciepła, lśniąca godzina, melodyjna i rozkwitająca, która wypełnia ciasne ścianki mojej duszy, jej pulsowanie i życie sięgają aż po horyzont. Oto poranek: na jedną jasną godzinę uwolnić się z niewoli tego chorowitego ciała i stać się potężnym jak Świat”.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo