Zero zahamowań, czyli Filolog słucha piosenek

Autorzy:
Michał Rusinek
Joanna Barańska
Ilustracje:
Jacek Gawłowski
Opracowanie:
Joanna Barańska
Wydawca:
Wydawnictwo Agora (2020)
ISBN:
978-83-268-4588-8
Autotagi:
beletrystyka
druk
eseje
historia
książki
literatura faktu, eseje, publicystyka
muzyka
4.0 (2 głosy)

Wyobraźmy sobie, że z podręczników szkolnych znikają wiersze Adama Mickiewicza, a na ich miejscu pojawiają się teksty utworów śpiewanych przez Zenka Martyniuka czy zespołu Ich Troje. Co poeta chciał w nich powiedzieć? Tego dowiedzą się Państwo czytając „Zero zahamowań”. Nie jestem modelowym odbiorcą disco polo, rapu czy heavy metalu. Jestem tych gatunków ofiarą, by tak rzec, przypadkową. W tej książce staram się pokazać, co się dzieje, jeśli teksty tych utworów trafią w niepowołane, czyli moje, uszy. Uszy kogoś, kto stara się zrozumieć, o co w nich (tekstach, nie uszach) chodzi. Literatura, którą wziąłem tu na tapet, jest jednak specyficzna. Nie znajdziemy jej w książkach czy tomach wierszy, za to trudno się od niej opędzić. Atakuje nas w samochodach, autobusach, na wyciągach narciarskich, w wesołych miasteczkach, na festynach i różnego rodzaju świętach ulicznych, w czasie imprez sportowych, na plażach, w barach, smażalniach, lodziarniach, dobiega z telewizorów i radioodbiorników od sąsiadów lub ze słuchawek współpasażerów tramwajów, którzy za głośno czegoś słuchają. Jest to bowiem szeroko pojęta poezja śpiewana. Teksty literackie, które powstały po to, by ktoś napisał do nich muzykę i ktoś je zaśpiewał. Ku naszemu utrapieniu. Źródło: lubimyczytac.pl
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • książek Michała Rusinka nie trzeba polecać. Trzeba je czytać.
  • Po Pypciach na języku i Niedorajdzie wybitny lite­ratu­rozn­awca­ proponuje czytelnikom wycieczkę w kolejne „egzotyczne” rejony polszczyzny – tym razem celem stają się teksty popularnych piosenek. Omawianej przez Michała Rusinka literatury nie znajdziemy w książkach, tomikach wierszy czy podręcznikach, ale towarzyszy nam w codziennym życiu niemal na każdym kroku – w samochodzie, na festynie, na plaży i podczas wesela. Rzadko przy tym zastanawiamy się nad głębszym sensem czy metaforycznym znaczeniem słyszanych utworów. Michał Rusinek robi to za nas… byśmy my już nie musieli. Z dowcipem (podszytym szczyptą sarkazmu) interpretuje największe hity disco-polowe i hip-hopowe oraz kilka mniej znanych dzieł, stanowiących przykład niezwykle kreatywnego użycia polszczyzny. Czy piosenka „Przez twe oczy zielone” może być wzruszającym wyznaniem oddania człowieka wobec psa? Kto rzeczywiście jest szalony w utworze „Jesteś szalona”? Co mówią o życiu piosenki z seriali? O czym charczą heavymetalowcy? Lektura felietonów Michała Rusinka może odświeżyć nasze spojrzenie na muzykę popularną. Niewykluczone, że uczyni to przy wtórze wybuchów śmiechu.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo