Tak blisko, tak daleko:
Bieszczady po drugiej stronie granicy
| Autor: | Krzysztof Potaczała |
|---|---|
| Wydawcy: | Prószyński i Spółka - Prószyński Media (2022-2023) Legimi (2022-2023) |
| Wydane w seriach: | Reportaż Reportaż - Prószyński Media |
| ISBN: | 978-83-8295-082-3, 978-83-8295-670-2 978-83-8295-952-9 |
| Autotagi: | dokumenty elektroniczne druk książki literatura faktu literatura faktu, eseje, publicystyka sprawozdania |
|
4.5
(4 głosy)
|
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece
Kup
Recenzje
-
Krzysztof Potaczała dołącza do kręgu bliskich mi mistrzów pióra duszy: Konwickiego, Mularczyka i Filipowicza. Jest takim młodszym modelem moich ulubionych twórców. Chodzi mi głównie o pisarską wrażliwość, o tę nutkę melancholii, dostrzegania rzeczy, na które mało kto dzisiaj zwraca uwagę; o to dbanie, by czytelnik współodczuwał i przeżywał niemal tak samo jak autor. By przejmował się losem, by czuł. • I mimo, że brak jeszcze autorowi wyrafinowanej estetyki i elegancji stylu starszych kolegów po piórze, to łączy go z nimi pewien rodzaj melancholii, zadumy i pokory. • Jeżeli zaś chodzi o konkrety, to jest to reportaż o tym, czego nie ma, a było. O przedwojennych miasteczkach i wsiach, które rzeka San łączyła i spajała, a po wojnie, po ustaleniu granicy podzieliła i unicestwiła. „Było życie, nie ma życia”. Jest to sentymentalna (ale nie tani to sentymentalizm) wyprawa do dawnego kiedyś i do bliskiego wczoraj. • Poznawanie tych miejsc, ich historii, tajemnic, ciekawostek, a także jakże obecnie szarej codzienności, było niecodzienną bieszczadzką wędrówką. • Mnie absolutnie zachwyciło wszystko o konwikcie w Chyrowie, w którym kształciły się między innymi przyszłe, polskie elity międzywojnia, a o którym czytałam przy okazji poznawania sylwetek między innymi Brzechwy i Wierzyńskiego. Wówczas odbierałam ten Chyrów jako prawie nic nieznaczący fakt – prywatne gimnazjum dla bogaczy, a okazuje się, że historia tego miejsca jest niesamowita i chwyta za serce.
-
Książka warta przeczytania. Piękny reportaż na temat ziem wschodnich , które przed wojną były w graniach Rzeczypospolitej. Autorka odwiedza dawne wioski, miasteczka, często zapomniane, już nieistniejące o opisuje co widzi na miejscu. Rozmawia z mieszkańcami- Ukraińcami, Polakami i próbuje odnaleźć dawne ślady przedwojennego życia. Książka wręcz zachęciła mnie do odwiedzenia tych miejsc, ale to już może po wojnie.