Saga rodu Florio: Zima lwów

Ród Florio wygrywa wszystko, by potem wszystko przegrać. Floriowie posiadają pałace i fabryki, łodzie do połowu tuńczyka, jedwabie i klejnoty. Całe miasto podziwia ich, szanuje i woli nie wchodzić im w drogę. Młody Ignazio nie boi się nikogo i niczego. Przeznaczenie rodu Florio prowadzi go przez świat i pomaga mu tworzyć okazałe imperium. Ale serce mężczyzny jest z lodu. Dla chwały rodziny musiał bowiem wyrzec się miłości zdolnej odmienić jego los. Cień tej miłości nie opuści go aż do samego końca… Syn Ignazia ma niewiele ponad dwadzieścia lat, kiedy dziedziczy wszystko, co zbudował jego ojciec. Nie chce być niewolnikiem nazwiska ani poświęcić się na ołtarzu rodziny. Z determinacją stawia jednak czoła niezwykle szybko zmieniającemu się światu. Okazuje się jednak, że płynąca w jego żyłach krew rodu Florio nie wystarczy, aby zwyciężyć. Ojciec i syn, tak od siebie różni, mają u boku kobiety. Obie całkowicie odmienne, obie niezwykłe. To właśnie one tworzą prawdziwą opowieść - wzniosłą i straszną, chwalebną i tragiczną - o rodzinie, która przez długi czas błyszczała w świecie. I to one pomagają nam zrozumieć, dlaczego po tylu latach serce rodu Florio nadal bije, nadając rytm życiu wyspy i miasta.