Ostra gra
Tytuł oryginalny: | Rock hard |
---|---|
Autor: | Olivia Cunning |
Tłumacz: | Barbara Kwiatkowska |
Wydawca: | Wydawnictwo Amber (2012-2013) |
Wydane w seriach: | Sinners Za sceną Ich Noce cykl |
ISBN: | 978-83-241-4582-9, 978-83-241-44582-9 |
Autotagi: | druk książki powieści proza |
4.8
(6 głosów)
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece
Kup
Recenzje
-
Poznajcie najgorętszego wokalistę świata! Oto przed wami sam wokalista Sinnersów. „Ostra gra” opowiada losy uroczego Sed’a i jego byłej (ciągle obecnej) ukochanej Jessici. Dwójka młodych ludzi spotyka się po latach. Niestety nie jest to spotkanie w najmilszych okolicznościach, jakie mogłyby się tym dwojgu przydarzyć. Jessica dopiero, co rozpoczęła swoje wymarzone studia prawnicze jednak niestety przez okropną wykładowczynię dziewczyna traci stypendium. Aby móc zostać na studiach zatrudnia się, jako tancerka w klubie erotycznym gdzie spotyka Seda… • Jest to już druga książka z serii o niesamowitym zespole rockowym. Niestety muszę przyznać, że nie zachwyciła mnie tak jak poprzednia część. Brakowało mi tego zabawnego humoru, a sami bohaterowie… no cóż pozostawiali wiele do życzenia. Trzeba przyznać, że są barwnymi postaciami, jednak osobiście okropnie mnie czasem irytowali. Zacznijmy od tego, że wiązali się ze złych pobudek. Ona, bo pragnęła zemsty na nim. On chyba sam nie wiedział, dlaczego chciał by z nim została. Sed większość czasu rozpływa się nad tym jakaż to ona nie jest cudowna, ale kiedy przyjrzymy się z bliska Jessice okazuje się, że jest dziewczyną niezwykle irytującą, która patrzy tylko na swoje „ja” i nie próbuje w żaden sposób zrozumieć tej drugiej strony. Oczywiście o samym Sedzie możemy powiedzieć, że to zwyczajny palant! Mimo całego uroku osobistego po prostu nim jest. W dużej mierze ta strona jego osobowości przyćmiewa wszelakie jego plusy. Niestety książka posiada również kolejny minus w postaci natłoku scen erotycznych. Jest ich po prostu przerost, a w porównaniu do „Za sceną” są po prostu banalne i mało ciekawe. Jednak najbardziej irytujące w tym jest chyba to, że są one obrzydliwie wulgarne! Brakuje im finezji. Jakby nie potrafili uprawiać miłości bez nazywania swoich genitaliów np. „k*****m” czy jeszcze inaczej. • Książka ma również swoje plusy, których nie można jej odmówić. Sceny, które przedstawiają cały zespół. Rozmowy między nimi, imprezy, zażyłość, jaka tam panuje jest niesamowita! Warto ją przeczytać chociażby dla tych scen. Same dialogi między członkami zespołu potrafią doprowadzić do łez ze śmiechu. Możemy zaobserwować jak obcy sobie ludzie zostają najbliższą rodzinną dla siebie. • Podsumowując historia zawarta nie jest najgorsza, ale raczej spodziewałam się czegoś lepszego po tym jak ta seria się zaczęła. Osobiście strasznie się zawiodłam, że nie zostały kontynuowane dalsze losy Briana i Myrny, ponieważ ogromnie ich polubiłam. Niestety nie zawsze dostajemy to, czego pragniemy. Jednak, jeśli pragniecie przeczytać jakiś typowy, prosty erotyk to na pewno jest godne gorącego polecenia. Jeśli szukacie jakiejś ciekawszej rozrywki – ta część wam jej nie dostarczy. Mogę was jedynie pocieszyć, że kolejne części są już lepsze. •
-
Po tym jak “Za sceną” wywarło na mnie tak pozytywne wrażenie, postanowiłam przeczytać kolejne części serii “Ich noce”. To spowodowało, że niedawno zakończyłam lekturę “Ostrej gry” Olivii Cunning. Książkę czytałam w “trochę dziwny sposób”. Jeśli zaglądacie częściej na mojego bloga to wiecie, że gdy byłam w połowie “Ostrej gry”, porzuciłam tę pozycję i przeczytałam trzecią i czwartą część tego cyklu. Na szczęście kilka dni temu powróciłam do “Ostrej gry” i dzięki temu możecie poznać moją opinię na temat tej pozycji :) • Na początku książki jesteśmy świadkami zerwania Seda i Jess. O tym rozstaniu wiedzieliśmy już z poprzedniego tomu, jednak ten opis sprawia, że na późniejszy rozwój sytuacji patrzymy obiektywnie, mając pełną jasność sytuacji. Dzięki temu lepiej się czyta o późniejszych wydarzeniach, łatwiej zrozumieć bohaterów. Z drugiej strony, fakt, że reszta członków zespołu nie jest tak dobrze poinformowana, może lekko irytować. • Ten tom, pisany z punku widzenia wokalisty Sinnersów i jego dawnej/obecnej/przyszłej dziewczyny nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia jak “Za sceną” Nie wiem czym było to spowodowane. Szczerze pisząc, na początku miałam wrażenie, jakbym czytała książkę całkiem innej autorki. Dopiero po chwili do mnie dotarło, że jest to spowodowane pewnym zabiegiem zastosowanym przez panią Cunning. Każda część jest napisana w punktu widzenia innego członka zespołu - to jest wiadome. Jednak sposób przekazu treści i ogólne wrażenie jest zależne od tego, kto jest akurat “głównym” bohaterem. Z każdą kolejnym tomem to zjawisko jest coraz wyraźniejsze. Wiem, co piszę, ponieważ przeczytałam już cztery tomy “Ich nocy”. Ta część była niestety dość marudna i irytująca. • Bohaterzy, których pokochałam w “Za sceną”, nadal mogli się cieszyć moją sympatią. No, może z małym wyjątkiem - Sed zaczął mnie irytować. Jego czas dzielił się pomiędzy występy, seks z Jess, myśleniem o tym że ją kocha, irytacji, że dziewczyna nie chce mu się podporządkować i rozpacz, że im nie wychodzi. Czy wy byście się w takim wypadku nie zdenerwowali? Ja nie mogłam tego przeżyć i to właśnie ta sytuacja sprawiła, że nie przeczytałam tej książki “na raz”. •
• Chociaż najważniejsze i najbardziej pocieszające dla mnie było to, że chłopcy z zespołu są tak samo zabawni jak w poprzedniej części :D • Sceny erotyczne w tym tomie powiewały chwilami nudą. Już po kilku pierwszych rozdziałach, gdy poznaliśmy preferencję Jessiki i Seda, wszystko stało się przewidywalne. Chwilami miałam nawet ochotę pomijać te fragmenty, jednak z racji, że zamierzałam przeczytać całość, jakoś przeżyłam te ciągnące się opisy. • W “Ostrej grze” dzieje się bardzo wiele. Nie wiem czy autorce ktoś zarzucił, że w pierwszej części “Ich nocy” było za mało akcji, ale w drugiej Olivia Cunning naprawdę zaszalała. Na szczęście wszystko jest spójnie połączone, wiadomo co i dlaczego. Jednak według mnie tych wszystkich wypadków było po prostu za wiele. Można to było rozłożyć na następne części albo z czegoś zrezygnować. Nie będę tutaj pisać dokładnie co się działo, ponieważ nie chcę zdradzić wam fabuły. • Język jest prosty i zrozumiały. To jest oczywiście duży plus. W książce można natknąć się na przekleństwa lub jakieś niecenzuralne wyrażenia, jednak język sam w sobie nie jest wulgarny. • Komu polecam tę pozycję? Oczywiście, na pewno dorosłym czytelnikom. Szczególnie polecam ją osobom, które lubią, gdy w powieściach erotycznych jest coś więcej niż tylko seks. Jest to lektura dla wszystkich, którzy sięgając po książkę szukają chwili relaksu i wytchnienia.
Dyskusje
-
Japońskie Kosmetyki do Włosów – Sekret Zdrowych i Pięknych WłosówW dzisiejszych czasach coraz więcej osób poszukuje skutecznych i naturalnych produktów do pielęgnacji włosów. Jednym z najbardziej cenionych rozwiązań są japońskie kosmetyki do włosów, które zdobywają coraz większą popularność na całym świecie. Co sprawia, że są one tak wyjątkowe? • Tradycja i Nowoczesność w Jednym • Japońska pielęgnacja włosów łączy w sobie wielowiekowe tradycje z nowoczesnymi technologiami. W Japonii ogromną wagę przywiązuje się do zdrowia i naturalnego piękna włosów. Tradycyjne składniki, takie jak olejek kameliowy, wodorosty czy ekstrakt z zielonej herbaty, są podstawą wielu produktów. Te naturalne substancje są bogate w witaminy, minerały i antyoksydanty, które wzmacniają włosy, nadając im blasku i zdrowego wyglądu. • Innowacyjne Formuły • Jednak japońskie kosmetyki to nie tylko tradycja. Japońscy producenci kosmetyków nieustannie pracują nad nowymi formułami, które wykorzystują najnowsze osiągnięcia naukowe. Dzięki temu produkty te charakteryzują się nie tylko skutecznością, ale także bezpieczeństwem stosowania. Są delikatne dla skóry głowy i włosów, co sprawia, że mogą być stosowane nawet przez osoby o wrażliwej skórze. • Dlaczego Warto Wypróbować Japońskie Kosmetyki do Włosów? • Skuteczność – Japońskie kosmetyki do włosów są znane ze swojej wysokiej skuteczności. Dzięki starannie dobranym składnikom włosy stają się mocniejsze, bardziej elastyczne i lśniące. • Naturalne Składniki – Wiele japońskich produktów zawiera naturalne składniki, które odżywiają i regenerują włosy bez obciążania ich chemikaliami. • Innowacyjność – Stosowanie nowoczesnych technologii sprawia, że produkty te są zaawansowane i dostosowane do potrzeb współczesnych konsumentów. • Gdzie Kupować? • Jeśli chcecie wypróbować japońskie kosmetyki do włosów, serdecznie polecam stronę exc-beauty.com. Znajdziecie tam szeroki wybór produktów, które z pewnością spełnią Wasze oczekiwania. To idealne miejsce, aby rozpocząć swoją przygodę z japońską pielęgnacją włosów. • Podsumowując, japońskie kosmetyki do włosów to połączenie tradycji, natury i innowacyjności. Ich regularne stosowanie może przynieść spektakularne efekty, sprawiając, że Wasze włosy będą zdrowe, mocne i pełne blasku. Wypróbujcie je sami i przekonajcie się o ich niezwykłej skuteczności!Odpowiedzi: 0, ost. zmiana: 15.07.2024 01:58
-
KomentarzeMam pytanie w wątku dyskusyjnym GeForce. Od kilku tygodni mój komputer nieprawidłowo wyświetla lub w ogóle nie uruchamia niektórych stron takich jak www.polskiekasyna.biz czy www.polskieradio.pl. Zaniosłem go do naprawy i zaskoczyli mnie mówiąc, że problem tkwi w karcie graficznej. Próbowali mi szczegółowo wytłumaczyć na czym polega problem, ale nic nie zrozumiałemOdpowiedzi: 0, ost. zmiana: 19.01.2024 00:51