10.08.2015Upalna strona literatury: „Klub Włóczykijów”

Upalne akapity zajmują sporo miejsca w naszej literaturze… W tym przypadku wakacyjny upał dopadł poprawkowicza przy­goto­wują­cego­ się do egzaminu z geografii…

„…A potem lodowiec wycofał się, zostawiając po sobie moreny, jeziora i kamienie…” – Kornel ziewnął szeroko, odsunął podręcznik i otarł sobie pot z czoła.

– Do licha z morenami, kiedy pić się chce! – jęknął i sięgnął po syfon wody sodowej. Niestety, syfon był pusty.

Co było dalej? Klik: wp.me
Upalny fragment z Edmunda Niziurskiego „Klubu Włóczykijów”.
obrazek

Komentarze

Brak komentarzy


Dodaj komentarz
Olesno OBP

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo