Recenzje dla:
Karuzela/ Paulina Świst
-
Książki Pauliny Świst są pisane według jednego schematu: pyskata dziewczyna, facet pożal się Boże samiec alfa i historia kryminalna w tle. Świst po raz kolejny udowodniła, że opowieść w świecie przestępstw, adwokatów i prokuratorów nie musi być nudna. Nie jest to książka wysokich lotów, ale jeśli ktoś lubi kiedy akcja jest bardzo dynamiczna i nie przeszkadzają mu wulgaryzmy to śmiało może sięgnąć po tą pozycję. Odciąga od rzeczywistości i bawi do łez.
-
Paczka przyjaciół ze studiów: Olka, Piotr, Teo i Lilka umawiają się na spotkanie. Spotkanie, które ma odwrócić ich życie do góry nogami. Prawnicy, którzy chcą oszukać prawo. Liliana ma przeczucie, że to nie wypali i wychodzi bo przecież ktoś musi bronić reszty, gdy to nie wypali ;) • Reszta przyjaciół postanawia w to wejść, wejść w karuzelę podatkową. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie ... kot Piotra. • Czy Lilka i Kinga wybronią swoich przyjaciół? • Czy Olka wyjdzie z więzienia? • Co z tym kotem? • i kto stoi za tym wszystkim? • Czy przekręt za którym stoją prawnicy jest taki zły? • Tego dowiecie się z książki! • Ta książka jest jak film! Zawrotna akcja, sceny seksu, dialogi z wulgaryzmami. • Jest miłość, dobry seks, zdrada, morderstwo i przekręt. • Jest policja, prokurator, jest mafia i są prawnicy. • Książka której początek zaczyna się akcją a dopiero potem autorka pokazuje nam jak do tego doszło. • To moje pierwsze spotkanie z Pauliną Świst i na pewno nie ostatnie, książki przeczytałam w jeden dzień. • Do stylu pisania autorki na pewno trzeba się przyzwyczaić . A czy warto? Każdy sam musi sobie odpowiedzieć
-
Przy okazji tej książki przekonałam się jaka jest siła social mediów. • Szukając podpowiedzi do listy czytelniczej kilkukrotnie natknęłam się na nią na innych profilach. Zachęcona tymi publikacjami wypożyczyłam, przeczytałam i....nigdy więcej do niej nie wrócę. • Co mi się nie podobało? Łatwiej napisać jakie znalazłam plusy- otóż książkę czyta się łatwo i szybko. Spokojnie jeden wieczór Wam wystarczy. I całe szczęście, bo dzięki temu nie zmarnowałam więcej czasu. • Postacie są bardzo jednoznacznie określone- środowisko prawników, które sprowadzone zostało do imprez, seksu i podejrzanych interesów. Żadnego drugiego dna, rysu charakterologicznego....cóż słabo. Ogólnie samej historii zabrakło trochę głębi. Lektura przypominała mi trochę pozycje z zakresu literatury młodzieżowej tylko z dużą dawką wulgaryzmów i scen erotycznych. • Jednym zdaniem-zawiodłam się. Nie polecam ❌
-
Książki autorstwa Pauliny Świst swoją specyficznością wzbudzają wiele kontrowersji wśród czytelników. Jedni je kochają, inni nienawidzą. Nie ma nic po środku. Dotychczas ja również nie byłam wyjątkiem od tej reguły. Paulina Świst wraz ze swoim „Prokuratorem” zaskarbiła sobie specjalne miejsce w moim czytelniczym sercu. Dlatego kiedy nadarzyła się okazja do przeczytania kolejnej powieści Świst to nie wahałam się ani chwili. Byłam przekonana, że również okaże się świetną książką. • Tym razem jednak moje oczekiwania okazały się zbyt wysokie, a lektura „Karuzeli” pozostawiła po sobie mocno mieszane uczucia oraz pewien niesmak. Głównym tego powodem byli bohaterowie oraz ich zachowanie. Nie wzbudzili oni w ogóle mojej sympatii, przez co od pierwszej strony miałam z nimi straszny problem. Z jednej strony na początku bardzo przypominali mi bohaterów z debiutanckiej serii Świst, a z drugiej w przeciwieństwie do nich wydali się nijacy, infantylni oraz przesadnie wulgarni. • „Zawsze kiedy już wydaje mi się, że widziałam dno ludzkiej głupoty, spotykam kogoś, kto puka w nie od spodu.” • Podobnie jak w przypadku serii o „Prokuratorze” napis na okładce sugeruje, że w książce tej znajdują się sceny erotyczne. O ile w przypadku „Prokurator” pełniły one rolę wątku pobocznego i były napisane ze smakiem, tak w „Karuzeli” wyskakują one bez mała na co drugiej stronie. W konsekwencji tego przez prawie całą książkę czytamy tylko o jednym, a wszystkie inne wątki odgrywają tylko rolę tła. Wielka szkoda, ponieważ ja osobiście właśnie przez te sceny erotyczne poczułam się mocno zniesmaczona i skutecznie zniechęciłam się do sięgnięcia po kontynuację tej serii. • O ile trylogię o prokuratorze i komisarzu polecam Wam z ręką na sercu, tak o „Karuzeli” nie mogę tego powiedzieć. Historia mocno przerysowana, brak w niej jakiejkolwiek akcji, za to jest przesadna ilość wulgaryzmów, a sceny seksu pojawiają na co drugiej stronie. Osobiście jestem ogromnie rozczarowania i na pewno nie sięgnę po kontynuujące tej książki. • Aleksandra • Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Karuzela” autorstwa Paulina Świst. • Więcej na : [Link] oraz [Link]