• To opowieść o pięć­dzie­sięc­iole­tniej kobiecie, redaktorce telewizyjnej, która osiągnęła w życiu bardzo wiele, ma dom, pracę, samochód, dwoje dzieci i przyjaciół, ale coraz częściej odczuwa samotność, tym bardziej, że wkrótce dzieci opuszczą dom i wyjadą na studia. W pewnym momencie zaczyna sobie z całą ostrością uświadamiać, że niebawem zostanie sama co doprowadza ją do lekkiej depresji, na którą znajomy lekarz przepisuje jej tytułowy ..... romans. Autorka w bardzo humorystyczny sposób przedstawia nam perypetie głównej bohaterki Eulali Manowskiej, nazywanej przez przyjaciół Lalą poszukującej upragnionej miłości, która jak to w życiu bywa nadejdzie z najmniej spodziewanej strony. • Autorka z dużą dozą humoru dotyka bowiem spraw codziennych zarówno tych ważnych jak i mniej ważnych. Widzimy tu problem zarobkowych wyjazdów za granicę jednego z rodziców, które często kończą się rozpadem rodziny. Na przykładzie bohaterów dostrzegamy także jak zgubne mogą być skutki stosowania niewłaściwych metod wychowawczych, ale widzimy również, że można wychować dzieci na wspaniałych i wartościowych ludzi nawet jeżeli robi to tylko jedno z rodziców, czego przykładem są dzieci głównej bohaterki. Kolejnym problemem ukazanym w powieści jest tzw. syndrom pustego gniazda, który przecież wszystkich z nas dotyka na pewnym etapie naszego życia, kiedy dzieci zaczynają opuszczać rodzinne gniazdo. To tylko niektóre z wątków powieści, które zostały omówione w trakcie spotkania. Zdaniem członków Klubu godny podkreślenia jest fakt, że autorka porusza bardzo ważne życiowe sprawy czyniąc to w sposób lekki i przystępny. • Ale czy romans na receptę jest odpowiednią metodą na leczenie duszy? To jedno z wielu pytań jakie padły w trakcie dyskusji, które jednak w tym miejscu należy pozostawić bez odpowiedzi zachęcając z w ten sposób wszystkich zain­tere­sowa­nych­ do lektury.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo