• przerażające jak działa ludzka psychika, przerażające, że nawet obecnie można zrobić komuś proces o czary i to w demokratycznym społeczeństwie, analogia z czarownicami z salem jak najbardziej uzasadniona
  • Drastyczne i zdumiewające. • Typowe opętanie po przejściu do sekty. Zły duch zawładnął rodziną. • Zapewne amerykańscy policjanci po godzinach mogli coś brać na imprezie plus alkohol dlatego nie byli pewni na 100% gdyby nie badania i zeznania chłopców. • Tak wciągająca historia że byłam ciekawa czy z tego wyszli niestety niewiele jest w internecie.
  • Tę książkę powinien przeczytać każdy z nas. Czytałam z niedowierzaniem i kilka razy sprawdzałam czy to zdarzyło się na prawdę. Jakie są granice manipulacji człowiekiem, co damy sobie wmówić, w co bezgranicznie uwierzymy. I to nie było średniowiecze, to zdarzyło się stosunkowo nie dawno. • Niewinny człowiek dał sobie wmówić makabryczne zbrodnie, których rzekomo dokonał w stosunku do swojej rodziny. Do końca nie zrozumiałam wprawdzie mechanizmów psychologicznych, które kierowały ludźmi wymyślającymi straszliwe oskarżenia. Jednak to jest lektura obowiązkowa na nasze czasy!
  • Witajcie w Salem XX wieku... • Ta historia jest tak niedorzeczna, potworna i niepokojąca, że aż trudno uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę. • Rzecz dzieje się przy końcu lat 80-tych, pośród bogobojnej, prostej społeczności miasteczka Olympia. Któregoś dnia jedna z córek szanowanego policjanta wyznaje, że była ofiarą molestowania ze strony ojca. Zaskoczony Paul Ingram nie prostestuje, naiwnie oświadczając, że chociaż nie pamięta niczego z tego, co twierdzi Erica, to przecież jego córka nie może kłamać... Rewelacjom dziewczyny wkrótce zaczyna wtórować młodsza siostra, a z upływem czasu ( dzięki "wsparciu" ze strony psychologa i pastora ) ojciec zaczyna przypominać sobie sceny rodem z horroru klasy B: rytualne gwałty, tortury i morderstwa, kult szatana, spisek powszechnie szanowanych obywateli miasteczka. O ohydne czyny oskarżeni zostają również bracia Eriki i Julie ( którzy uważają się zarówno za katów, jak i ofiary ), matka oraz dwaj znajomi ojca... Zarówno zeznania pokrzywdzonych jak i podejrzanych stają się coraz bardziej niedorzeczne, na opisywane przez nich wydarzenia nie ma absolutnie żadnych fizycznych dowodów, jednak policja wierzy w nie bezgranicznie... • Ta wydarzenia rozegrały się naprawdę i zniszczyły życie wielu osobom, a przebieg śledztwa do złudzenia przypomina proces czarownic z Salem. Paniczny lęk przed diabelskimi wpływami oraz istnieniem wszechmocnej sekty satanistycznej, której macki sięgają najwyższych szczebli władzy państwowej wspierane było przez bezkrytyczne grupy wyrosłe ze środowiska psychologów i terapeutów. Gdy rozum śpi, budzą się demony - jak mówi znane porzekadło, a fałszywe wspomnienia zaszczepić w pamięci podatnej osoby jest banalnie ( a tym samym - przerażająco ) łatwo. Moim zdaniem podczas toczącej się sprawy Ingrenów Freud przewracał się w grobie. • Nie sposób uniknąć skojarzenia z filmem "Polowanie" ( 2012 ) z Madsem Mikkelsenem w roli nauczyciela przedszkolnego, niesłusznie oskarżonego o molestowanie uczennicy. I w tym przypadku dochodzi do zbiorowej histerii oraz zjawiska występowania tzw. fałszywych wspomnień. • Książkę polecam osobom o mocnych nerwach, bo czytając miałam gęsią skórkę i co chwila kręciłam głową z niedowierzaniem, o nie do końca cenzuralnych wykrzyknieniach - nie wspomnę. Ale warto, naprawdę warto.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo