• Valerie Perrin to francuska pisarka, fotografka i scenarzystka, wspó­łpra­cown­iczk­a i życiowa partnerka reżysera Claude’a Leloucha. Violette- tytułowa bohaterka jej książki- pracuje jako dozorczyni na cmentarzu w małym francuskim miasteczku. Porządkuje groby, podlewa kwiaty, pociesza tych, którzy potrzebują pocieszenia i pamięta o tych, którzy odeszli. Wiedzie spokojne i uporządkowane życie, lubi swoją pracę. Jednak nie zawsze tak było. W przeszłości Violette musiała się mierzyć z wieloma trudnymi życiowymi wyborami, wiele przeszła. Chce zostawić za sobą złe wspomnienia, nie chce dać się pogrzebać w przeszłości, szuka pocieszenia w zwykłym życiu i nawet w miejscu, w którym króluje śmierć, ma nadzieję na nowe życie. To piękna tajemnicza opowieść o oswajaniu rzeczywistości, o uczuciach, emocjach i stracie. • „Księga życia to najważniejsza księga, której nie można ani zamknąć, ani otworzyć, kiedy się chce. Chciałoby się wrócić do ulubionych fragmentów, a tu pod palcami już pojawia się strona, na której przychodzi śmierć.” Ten cytat z książki Valerie Perrin bardzo nas poruszył. • ~EF
  • Wspaniała. Do śmiechu do płaczu do przemyśleń. Jestem zachwycona
  • jedna z lepszych pozycji którą czytałam.
  • Bardzo ciekawa powieść dla dojrzałej kobiety. Wciągnęła mnie mimo braku czasu.
  • Piękna historia. Ciekawa, intrygująca, nie wesoła. Chętnie polecam.
  • Przeczytałam. Zajeło mi to trochę czasu. No nie powiem, wzruszyłam się też, ale kompletnie nie rozumiem szumu w koło tej książki, bo mnie jakoś nie zachwyciła. • Opowiada o życiu kobiety - Violette, która już na starcie miała ciężko, bo była sierotą. Męża też spotkała kiepskiego. Dziecko.... no nie będę spojlerowała tej książki. • Kobieta jest dozorczynią na cmentarzu. Książka przeplatana jest różnymi momentami z jej życia. • Bardzo podoba mi się okładka :) Być może po tak nagłaśnianej i chwalonej książce spodziewałam się czegoś lepszego. :)
  • Urzekła mnie ta powieść. Jest przepiękna. Taka nowoczesna - czytelnik nie tylko czyta. Cały czas jakby uczestniczy w historii bohaterów. Nie wiem jak to określić dobrze, chodzi mi o to, że pamięć pracuje inaczej niż przy tzw. czytadłach (bez urazy). Każdy rozdział kończy się zaskakująco - bardziej lub mniej. Rozdziały są krótkie, co eliminuje nudę i skłania do poczytania nawet w krótkiej chwili. Jest niezwykła, pozostawia swój czar na dłużej.
  • Książka jest piękna i bardzo dobrze napisana.Chciałam ja odłożyć po kilkudziesięciu stronach jednak przebrnęłam mimo niezbyt ciekawego początku i nie żałuję.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo