"Zacisze Gosi" to kontynuacja losów bohaterek "Ogrodu Kamili". Tym razem uwaga ma skupiać się głownie na Małgosi Bielskiej - sąsiadce i przyjaciółce Kamili. Kamila wreszcie poznaje swego ojca, niestety nie jest do końca z tego powodu zadowolona, a prawda jaką odkrywa jest szokująca. Niestety to nie koniec jej problemów, bowiem kiedy decyduje się zamieszkać w pięknej willi, którą należy najpierw wyremontować, jej ukochany ma wypadek w którym traci wzrok i staje się dla niej zupełnie obcy. Związek Kamili z Łukaszem zostaje wystawiony na poważną próbę. Do Gosi natomiast nieoczekiwanie powraca przeszłość. Najpierw mafia odebrała jej rodziców, potem terroryści odebrali jej nienarodzonego synka a w rezultacie straciła męża, który nie mógł pogodzić się ze stratą. Los nie szczędził jej bólu i zabrał również zdrowie. W zamian jednak otrzymała możliwość mieszkania w domu dzieciństwa, w którym mieszka jak w twierdzy - sama i samotna, odgrodzona od świata i ludzi, a kiedy nadchodzi burza, szuka pociechy u swoich sąsiadek. Gosia stara się odzyskać kontrolę nad swoim życiem, gdy los na jej drodze stawia tego, który niegdyś pomógł jej przeżyć. Czy to coś znaczy? Ta książka to powieść o życiu, o tym jak bardzo jest przewrotne, o tym że nigdy nie można być pewnym, że teraz już zawsze będzie źle, albo że zawsze będzie dobrze oraz, że "Kocha się za nic i mimo wszystko. Nie tylko wtedy gdy jest dobrze i pięknie." Na kartach pojawiła się też nowa bohaterka, która jak przystało na mieszkankę uroczej uliczki Leśnych Dzwonków w Milanówku, Julia również nie ma łatwego życia. Ale o niej więcej w trzeciej części trylogii, czyli "Przystani Julii".