• Sapkowski fajnie pisze. Lubię ten styl, więc przeczytałem z przyjemnością. Treść niczym nie nawiązuje do sagi, ale z drugiej strony niewiele nam mówi o tym czym w ogóle jest wiedźmin, więc bez przeczytania choćby opowiadań czy pierwszego tomu sagi ta książka może wydać się nudna. Ważne też jest tu to, że w zasadzie nie wykonuje swoich typowych wiedźmińskich "obowiązków", znaczy mordowania potworów. To historia w której potworów jest jak na lekarstwo... no, z wyjątkiem sporej liczby potworów w ludzkiej skórze. Na szczęście z nimi Geralt się rozprawia bez skrupułów.
    +4 trafna
  • W końcu odważę się napisać coś na temat tej pozycji. Przeczytałam tę książkę kilka miesięcy temu i liczyłam, że być może coś mnie olśni. Niestety, może jednak nie jestem fanem Sapkowskiego.. Powieść wydała mi się zwyczajnie nudna, pozbawiona konkretnego celu, wątku, historii?. Odniosłam nieodparte wrażenie, że Geralt kręcił się po okolicy, bez mieczy nie bardzo wiedząc co ze sobą zrobić. Stare miłosne wątki, też nieco nudnawe... Jak dla mnie odgrzewane kotlety. Powiedzmy szczerze - nic się tam nie działo.
    +2 trafna
  • Rewelacyjna książka. Na poziomie poprzednich książek wiedźmińskiej sagi. Faktycznie coś się kończy, coś się zaczyna - opowieść trwa.
    +2 trafna
  • Super. Książka godna polecenia, aczkolwiek autor troche zaczyna gonić własny ogon.
  • Bonus w książce - zostało opisane czym różnią się wiedźmińskie miecze od pozostałych, jaki wpływ wywierają.
  • "Opowieść trwa, historia nie kończy się nigdy." • To opowieść o latach wcześniejszych Geralta - z przed Cirit. 1245 r - rok burz - tak jak 2020 ;-), czyli 23 lata wcześniej. Koniec, który jest zarazem początkiem - Uroboros.
  • najslabsza ksiazka w serii o wiedźminie, widac ze napisana dla kasy
  • Czyżby wielki powrót Wiedźmina?! Elektryzująca pozycja, na pewno warta przeczytania!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo