• Czytając już może pięćdziesiątą stronę pomyślałam, że rozwinięcia, środka, ani kulminacji nie będzie.Jednak jestem z tych osób, które się nie poddają.Opisom krajobrazu nie było końca..Koty zjadające resztki..psy zjadające koty..ludzie wyrzucający psy. • O co tu chodzi? Olśniło mnie w połowie lektury. • Autor może brutalnie, może trochę szorstko ukazał Hiszpanię tak nam znaną turystyczną, a niegdyś dziką, naturalną i prawdziwą..To właśnie na wakacjach marzymy aby zobaczyć kawałek dzikiego, obcego lądu..odkryć coś z poza katalogu biura turystycznego..spotkać tubylca i napić się swojskiego wina.. • Po wielu banalnych lekturach,ta była zdecydowanie odświeżająca.. • Polecam

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo