• Co prawda "Rany Kamieni" nie dorastają do cyklu dr.Hunter-a , a zakończenie jak dla mnie trochę na siłę optymistyczne, ale lubię tego autora i jego styl.
  • trochę odmienna od pozostałych pozycji Becketta , zbyt powolna mało ciekawie rozkręcająca się fabuła , dopiero sama końcówka naprawdę interesująca , trochę to zbyt mało jak na twórcę doskonałej Chemi śmierci
  • Bardzo zawiodłam się na nowej książce Simona Becketta Rany kamieni. • Jest całkiem inna niż jego poprzednie książki. Po pierwsze styl pisania ...cały czas narracja w pierwszej osobie czasu teraźniejszego. Po drugie wcale nie wciąga i prawie nic ciekawego tu się nie dzieje. Jest wątek romansowy ,traktowany jako przeszłość, która działa się wcześniej w Londynie i pośrednio doprowadziła bohatera do Francji, gdzie rozgrywa się akcja książki. Dużo brutalnych, niepotrzebnych scen (rzeż świń), mało akcji dopiero kilka ostatnich stron mogę uznać za interesujące. • Ogólnie dla mnie duże rozczarowanie i gdyby to była pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam nie czytałabym już nic więcej .
  • rozczarowałam sie :( ten klimat tak zachwalany w tej książce cóż...nie istnieje wg mnie!
  • lekkie rozczarowanie po wspanialych ksiaskach tj. "Chemia smierci" czy " Zapisane w kosciach"

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo