• Pokuszona serią o ludziach z dawnych czasów - jak choćby CHŁOPKI itp. sięgnęłam po ZIEMIANKI. I co? oj i marniutko, bardzo marniutko - nie ze mną a z tą ksiązką. Dlaczego? Czytasz ją jak podręcznik - "suchy tekst", bez lekkości, bez fantazji, bez wstawek, które ci choćby na chwilę wybiją z tej stagnacji i jednoliniowości. Nie ma tu wyczucia kobiecości - ani w pisaniu o ziemiankach, ani w piórze autorki. A treść? Czytasz i dochodzisz do muru - kobiety zawsze były potrzebne mężczyznom. bo on był panem, miał gospodarstwo, miał nazwisko, on był szlachcic, on miał ciebie, a ty miałaś być na każde jego zachcianki - brał cię na wyjazdy - nawet gdy nie chciałaś. Ograniczał, wymagał i żądał. I basta... • szczerze - nie polecam. czytaj - z ciekawości, ale żeby z pasją - to nie to...
  • Bardzo średnia pozycja, choć szybko się czyta, nie zachwyciła mnie

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo