• Zastanawialam się, czy jeszcze jedna pozycja, z tak wielkiego wyboru powieści kresowych, potrafi mnie jeszcze zainteresowac i czy mogę odkryć coś nowego w kolejnym opisie czytanych juz wielkorotnie publikacji z czasów II wojny światowej na kresach wschodnich. Chodzi tu dokładnie o kresy południowo-wschodnie, czyli dzisiejsza Ukrainę. Po zajrzeniu do wprowadzenia w akcję powieści, zaintrygowało mnie, ze jest to opowieść z zycia kilkuletniego dziecka, spisana w formie powieści przez Tomasza Wandzela, po spotkaniu z dorosłym, a nawet sędziwym bohaterem tego utwotu literackiego. Gdy zaczęłam czytać nie mogłam sie już oderwac od ksiazki, tak niesamotite przezycia, pełne grozy, ale i dobroci ludzkiej, które przezył ośmiolatek odłączony od swoich najbliższych w czasie II wojny światowej i działania band ukraińskich, które pacyfikowały równonegle z Niemcami ludnosć polska na tych terenach. Dla mnie jest to przykład działania niesłychanej Opatrznosci Bozej, bo zycie tego chłopca było ocalone z tak ekstremalnych sytuacji że nie sposób czytac tego bez silnych emocji. Nie kryje tego autor opowieści i sam bohater, który podaje jak nieprawdopodobne wydarzenia ocaliły go od śmerci z głodu, wyniszczenia czy ludobójstwa, które na tych terenach w owych czasach było codziennoscią. Powojenne losy Henryka również obfitują w niesamowite, trudne sytuacje, • i jako dosrosły juz mężczyzna, nasz bohater, nie rezygnuje • z odnalezienia swojej zaginionej rodziny. Czy mu sie to uda ? • Trzeba koniecznie przeczytać... Ksiazka jest napisana dośc prostym językiem, bez zbędnego udziwniania formy wypowiedzi, lecz sam przekaz emocjonalny wystarcza jako wielki walor tej wartościowej i wciągającej powieści. Zachecam wszytskich do jej przeczytania.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo