• "Krzyżowiec" mnie zaskoczył. Lubię zapomnieć o czy ma być książka, co o niej napisano na okładce, zanim zacznę lekturę, by dać się prowadzić autorowi bez żadnego nastawienia. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Wielgusa. Nie wiem dlaczego spodziewałem się historycznej powieści...umiejętnego wpisania historii Autora w historię powszechną. Tu spotkałem coś więcej, coś innego: Autor wpisał historię powszechną w swoją historię, swój świat.. Opowieść z racji specyfiki samego bohatera uboga w dialogi, ale pełna opisów i rozmyślań. Wędrując z Krzyżowcem odnajdywałem dawne wspomnienia swoje i innych. Idąc ku Ziemi Świętej wracałem do rozmyślań Homera w czasie wędrówki tunelami moskiewskiego metra, wchodziłem w ciemny las idąc ku Górze Przeznaczenia, czułem niepewność chwil spędzonych przy ognisku z Geraltem i jego kompanią... Widać ogrom pracy twórczej Autora, pomysłowość i perspektywy dalszego rozwoju. Ponieważ była to debiutancka powieść Wielgusa z ochotą sięgnę po następne jego dzieła.
  • Pierwsze określenie jakie nasuwa mi się na język po przeczytaniu tej książki to- "specyficzna". Tak, ta książka jest nietypowa i specyficzna, dzięki czemu na pewno będę o niej długo pamiętać. • A co sprawia, że właśnie takie pojęcie przychodzi mi pierwsze do głowy? • Przede wszystkim sam temat i historia, którą stworzył autor, ale również styl w jakim została ona napisana. • „Krzyżowiec" opowiada (jak sam tytuł na to wskazuje) o rycerzu, ale nie o takim zwyczajnym rycerzu, lecz o takim, który zginął w bitwie, a teraz szuka na ziemi odkupienia i wybaczenia. Jego zwęglona postać wyrusza z klasztoru, w którym spędził ostatnio czas w podróż ku Jerozolimie, by tam odnaleźć należyty i upragniony spokój. • Rycerz przemierza Europę obserwując jak ludzie umierają i cierpią dotknięci epidemią dżumy. Spotyka na swej drodze zarówno przyjazne jak i wrogo nastawione osoby, demony, zjawy i potwory- z niejedną z nich musi walczyć, pozostałym pomaga w niedoli. • Wędruje on raz pieszo, raz konno, przez góry, opustoszałe wioski, bogate miasta, bagna czy też lasy, a to wszystko przez wewnętrzny głos, który gna go naprzód i jednocześnie prowadzi z nim wewnętrzną walkę między czynieniem dobra, a pragnieniem rozlewu krwi. • Żeby tego wszystkiego było mało nasz główny bohater nie mówi, co sprawia, że w książce praktycznie nie ma dialogów. • Przy tej pozycji obowiązkowo muszę napisać kilka słów na temat stylu pisania autora. • Tak jak wspomniałam, w książce nie znajdziemy wielu dialogów, są one nieliczne co powoduje, że lektura jest oparta na opisach- otoczenia, postaci, licznych wydarzeń i przygód podczas wędrówki Krzyżowca, jego wewnętrznej walki dobra ze złem i spostrzeżeń. Dodatkowo język, w którym została napisana jest wzniosły, dostojny i jak dla mnie idealnie pasuje do samej treści i czasów, w których toczy się akcja. • Jednak wszystko to sprawia, że książkę czyta się bardzo powoli i należy robić to w całkowitym skupieniu i spokoju, by nic nas nie rozpraszało. • W jakimś stopniu jest to minus i jestem pewna, że znajdzie się wiele osób, które będą przez to męczyły się z jej lekturą. Osobiście uważam, że warto spróbować i przemóc się. Usiąść w ciszy, zacząć czytać i poczekać na pierwsze opisy otoczenia oraz przygód, a wtedy myślę, że niejedną osobę przekona to, by zatracić się w tej pozycji. • A warto. • Warto, ponieważ książka to mieszanka historii- średniowiecza i fantastyki; brudu, krwi, chorób i potworów w każdej postaci. Znajdziemy tu też Rycerzy Króla Artura, odniesienia do legend, liczne deformacje ciał, handel narządami, a nawet będziemy uczestniczyć w Turnieju Rycerskim. • Przyznam, że nie często trafiają w moje ręce książki pisane takim stylem, z tak rozbudowanymi i licznymi opisami oraz o tak brutalnej, a jednak bardzo interesującej tematyce. Jednak cieszę się, że miałam możliwość spróbować czegoś innego jeśli chodzi o literaturę. • Na sam koniec dodam, że "Krzyżowiec" jest debiutem pana Grzegorza Wielgusa- bardzo dobrym debiutem.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo