• Lubię książki Przemysława Piotrowskiego za styl, język i poruszane tematy. Jednak Matnia, pomimo ciekawego tematu, rozczarowała mnie na pełnej lini. Tym razem zawodzi forma, warsztat językowy, płytkość poruszanego tematu, jak również portrety głównych bohaterów… ma się wrażenie, że ktoś inny napisał tę książkę. • Główna bohaterka przez całą książkę pije tylko herbatę spaceruje i zasuwa zasłony. • Powieść z dobrym pomysłem, jednak większość treści stanowią opisy długie i niepotrzebne. Naiwne zachowanie i myślenie Zuzy może być przestrogą dla młodych kobiet i dziewczyn, że w życiu nie ma "księciów z bajki". • Jak dla mnie, książka jest po prostu nudna. Nie odczuwałam żadnych emocji. Dopiero ostatnie 50 stron mnie zaciekawiło. • Ale to jest za mało żeby powiedzieć że książka była dobra.
  • Cóż... Nie jest to hit na miarę trylogii z Igorem Brudnym, ale było coś w tej Matni że chciałam ją czytać, czasem trochę monotonna ale wciąż intrygująca. Zakończenie dość przewidujące, ale na koniec szpila autora😉 do obecnych rządów w kwestii LGBT👍 dla mnie 7/10
  • Gdyby to była pierwsza przeczytana przeze mnie książka tego autora nie sięgnęłabym raczej więcej po twórczość Piotrowskiego. Pozycja na poziomie bardzo średniego (żeby nie powiedzieć kiepskiego) debiutu - przewidywalna fabuła, (która dość powoli się rozkręca i nuży) oraz naiwna (a przez to niezwykle irytująca) główna bohaterka. Dobrnęłam do końca tylko po to, żeby sprawdzić czy moje założenia są słuszne i z minimalną nadzieją, że może coś tam się jednak wydarzy, bo przecież seria z Brudnym była świetna.
  • Pomysł na opowieść bardzo orginalny, zakończenie przewidywalne.Niestety bardzo nudny thriller.Ulubiona czynność głównej bohaterki to zaparzanie herbaty malinowej,dokładanie do kominka i zasłanianie okna.Dużo niepotrzebnych opisów przyrody i luźno powiązanych szczegółów z jej przeszłości.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo