W kryształowym pałacu Słońca mieszkają trzy Zorze, które przędą nici życia i każdemu dziecku ofi arowują dar. Kiedy na świat przychodzi dziewczynka, otrzymuje od nich wyjątkowy talent do tkania – to, co utka, może się stać prawdziwe. Pewnego dnia brat dziewczynki z miłości do siostry podejmie się nie lada wyzwania, aby jej pomóc, ale sam również będzie potrzebował ratunku… Katarzyna Jackowska-Enemuo • stworzyła krótką i wzruszającą historię, która ma wszystko, co powinna • mieć dobra baśń – dzielnego bohatera, skarb, złego czarnoksiężnika, ważne próby oraz silne uczucie. A ponieważ autorka nie lubi typowych, dobrych zakończeń, naprawdę warto sprawdzić, co wyniknie z takiego połączenia. Dodatkowy atut tej pozycji stanowi fakt, że audiobook czytany jest przez samą autorkę. Nagranie zawiera również wpadające w ucho piosenki wykonywane przez Iwonę Sojkę, Mateusza Szemraja oraz Joannę Radziszewską-Sojkę. Na końcu płyty znajdziemy specjalną Tajną piosenkę ratunkową, przypominającą najprostszy sposób na okiełznanie kotłujących się wewnątrz nas emocji – warto sprawdzić samemu, czy działa. Tkaczka chmur to bez wątpienia pełna emocji i muzyki opowieść o chorobie, śmierci i trudnych emocjach smutku, gniewie oraz rozpaczy – z bardzo mądrym i ważnym przesłaniem. Jak mówi sama autorka, baśnie i bajki to nie tylko sposób na miłe spędzenie czasu, ale też sposób na radzenie sobie ze światem i słabościami. Jesteśmy przecież jak bohaterowie tych opowieści – przeżywamy przygody i musimy sobie radzić z przeciwnościami losu. Czy to nie prawda stara jak świat? Owszem, ale często o tym zapominamy, zwłaszcza gdy dorośniemy… • Anna Ochenkowska-Olczak

James Schuyler, najbardziej znany z twórczości poetyckiej, jeden • z czołowych przedstawicieli nieformalnej grupy poetów tzw. szkoły nowojorskiej, ma na swoim koncie również trzy powieści. W Polsce ukazały się dwie: opublikowana przez W.A.B. Co na kolację? oraz wydana przez Państwowy Instytut Wydawniczy Alfred i Ginewra. Podkreślenie głównego, poetyckiego nurtu twórczości Schuylera wydaje się nie bez znaczenia, gdy spojrzymy na jego powieści.Na pierwszy rzut oka Alfred i Ginewra to niepozorna książka, nie tylko z wyglądu, zaledwie 132 strony, ale również w swej treści. Mamy tu bowiem do czynienia z mikroscenkami, w których tytułowe rodzeństwo przerzuca się dziecięcymi tekstami, tworząc zabawne dialogi. Dla Schuylera najważniejszym tworzywem prozatorskim jest właśnie dialog. Autor nie tylko w mistrzowski sposób stylizuje tekst na język dzieci, ale również wspaniale przedstawia, jak dzieci imitują język dorosłych. Przemyca w ten sposób świat dorosłych do treści utworu. Poprzez niuanse stylistyczne, które odczytujemy w rozmowach, możemy rozszyfrować, jakie tajemnice skrywają rodzice tytułowych bohaterów, albo po • prostu świetnie bawić się, czytając pełne humoru i absurdu dialogi Proza amerykańskiego poety przywodzi na myśl literackie eksperymenty pisarskiej grupy Oulipo. Forma Alfreda i Ginewry najbardziej przypomina szalone dialogi, ludyczność i groteskowy śmiech Zazie w Metrze, przy czym książka Jamesa Schuylera nie jest tak rozbudowana fabularnie, jak powieść Raymonda Queneau. Schuyler trafnie przedstawia rzeczywistość widzianą oczami dziecka, a największym zainteresowaniem darzy grę i zabawę słowem, co pokazuje, że język jest siłą sprawczą kreującą naszą codzienną przestrzeń. • Radosław Kurzeja

Czy w mieście można spotkać zwierzęta? No tak… koty, psy, gołębie, czy to by było na tyle? A może przychodzą Wam jeszcze jakieś do głowy? Jeśli nie, zerknijcie do książki Nibybór. Zwierzęta wśród drapaczy chmur, a spojrzycie na miasto z zupełnie nowej perspektywy. Nibybór to dokładnie dwadzieścia trzy wierszyki stworzone przez specjalistkę od ćwiczenia języków – Agnieszkę Frączek. Wśród bohaterów znajdziemy ukochane czworonogi, ale też kuny, pszczoły czy pojawiające się czasami w mieście sarny lub łosie. Ciekawym zabiegiem przeprowadzonym przez autorkę jest połączenie każdego wierszyka z poprzednim. Dzięki temu Nibybór czyta się nie jak tomik wierszy, ale jak jedną, całą, zamkniętą historię i zapewniam, że najmłodsi nie pozwolą Wam odłożyć tej książki, póki nie przeczytacie ostatniej strony. Żartobliwym utworom towarzyszą jasne, kolorowe ilustracje stworzone przez Daniela Włodarskiego. Bąk w meloniku, kret w okularach lub z latarką czy dzik stojący przy śmietniku z łyżką na pewno wywołają uśmiech na buziach najmłodszych. Wydawnictwo Literatura poleca tę książkę dzieciom powyżej 3. roku życia, ale myślę, że z powodzeniem można ją przeczytać zarówno nieco młodszym, jak i starszym czytelnikom. • Anna Szczerbowska

Laureatką Nagrody Krakowska Książka Miesiąca w marcu została Agnieszka Gajewska, autorka książki Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku. Ta doskonale napisana biografi a jednego z najbardziej znanych pisarzy polskich ukazała się w 2021 roku, którego patronem był Stanisław • Lem. Pisząc książkę, autorka wykonała benedyktyńską pracę, docierając do wszystkich czy niemal wszystkich źródeł archiwalnych i materiałów publikowanych, by ukazać życie pisarza w pełnym spektrum. Efektem jest wielowątkowa, monumentalna wręcz książka (ok. 700 stron!), którą czyta się z prawdziwą przyjemnością. Moją uwagę przykuła przede wszystkim pierwsza część poświęcona żydowskiej rodzinie pisarza wywodzącego się ze Lwowa. Ale też okres PRL-u, jego literackie przyjaźnie, miłość do samochodów! Były to czasy, w których na ulicach Krakowa w oczy rzucały się ekskluzywne samochody, właśnie seledynowy – legendarny – mercedes Stanisława Lema czy granatowe volvo prof. Karola Estreichera… Jest więc książka Agnieszki Gajewskiej także kopalnią wiedzy o czasach PRLu, jego absurdach, ale i umiejętności życia w tamtych dziwnych czasach. • Janusz M. Paluch

Pozostając jeszcze w świątecznej atmosferze, przedstawiam cudowną i nastrojową książkę Barbary Kosmowskiej Pięć choinek w tym jedna kradziona. Opowieść świąteczna. Poznajcie Kajtka, chłopaka z sercem na dłoni, który na skutek trudnej sytuacji domowej przenosi się wraz z mamą z Warszawy do małej miejscowości, aby rozpocząć całkiem nowy etap • w życiu. Rozbitków życiowych przygarnia pod swój dach babcia Balbina. Chłopiec, aby zapewnić sobie, mamie i babci godne święta, dorabia, sprzedając uszyte przez mamę magiczne czapki i pomagając panu Edziowi, • sprzedawcy choinek. Wątek Kajetana i jego rodziny przeplata się z czterema innymi historiami. Mamy zatem pięć różnych opowiadań, dzięki którym poznajemy wiele postaci. Ich losy, także te rozgrywające się na innym kontynencie, w magiczny – bo świąteczny sposób okażą się powiązane ze sobą. Historie i przeżycia bohaterów, mimo że trudne i poplątane, za sprawą przedmiotów przynoszących szczęście będą miały pomyślny finał. Tę przepiękną i pełną ciepła książkę o wielkiej sile przyjaźni, empatii i poszukiwaniu miłości warto przeczytać nie tylko w świąteczny czas. Ta powieść jest dla każdego – i małego, i dużego. Niesie ze sobą bardzo ważną prawdę, że to, co w życiu każdego człowieka najważniejsze, to obecność bliskich, ich wsparcie, szacunek i przede wszystkim wielka miłość. No i wreszcie, co tu dużo mówić, ilustracje wykonane przez Joannę Rusinek pięknie oddają niezwykły klimat książki. • Anna Jędrzejowska