12 listopada 2014 r. w Bralinie gościła autorka książek dla dorosłych i młodzieży, eseistka i poetka, laureatka wielu nagród literackich, Marta Fox. Spotkanie odbyło się w ramach projektu „Teraz my! Pokolenie 60+” realizowanego przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Bralińskiej w partnerstwie z Biblioteką Publiczną w Bralinie.

Marta Fox ma w swym dorobku obecnie 44 książki, w których pisze o problemach współczesnej młodzieży, związanych głównie z dojrzewaniem emocjonalnym, środowiskiem szkolnym i rodzinnym. Autorka nie boi się podejmować trudnych wątków, z odwagą porusza tematy „tabu”, takie jak: wczesna inicjacja seksualna, nastoletnie ciąże, kult pięknego ciała itp. Dotyka tematów trudnych i bolesnych, stając się dla młodego czytelnika niejednokrotnie „literacką przyjaciółką”, która wskaże dobrą drogę i rozwieje smutki. Marta Fox, podbijająca swoimi powieściami serca nastolatek, dzięki książkom dla dorosłych trafiła także na nocne stoliki ich mam, a nawet babć. Znana z lekkiego, gawędziarskiego stylu autorka rejestruje kobiecą stronę codzienności, doskonale oddając specyfikę „babskiego doświadczania świata”.

W trakcie spotkania autorka zaprezentowała publiczności książki dla czytelników dorosłych: Autoportret z lisiczką oraz Święta Rito od Rzeczy Niemożliwych, powieści szczególnie jej bliskie, stanowiące auto­biog­rafi­czną­ próbę podsumowania osobistego i twórczego życia pisarki. Opowiedziała o głównej bohaterce książki Kobiety zaklętej w kamień, która cierpi na dziwną chorobę skóry, w wyniku której jej ciało stopniowo kamienieje. Pozornie spełniona, zakochana w obecnym partnerze kobieta, matka dorosłych dzieci, zaczyna szukać źródła choroby w swojej przeszłości. Wyrusza w podróż, by stanąć twarzą w twarz z dramatyczną historią sprzed lat, która wciąż rani ją i jej najbliższych. Ostatecznie historia Emilii okazuje się opowieścią o sile kobiecości i odwadze poszukiwania własnej tożsamości. Zachęca do tego, żeby nie przegapić drugiej szansy na szczęście. A przede wszystkim - pokazuje, jak obudzić w sobie to, co często w nas martwe, uśpione, skamieniałe. Jak znów nabrać apetytu na życie.

Marta Fox promowała w Bralinie również tegoroczne publikacje – swoją pierwszą opowieść dla dzieci Przybij piątkę oraz kolejną powieść dla młodzieży – Zołzunie. Literacki świat bohaterów Marty Fox jest bliższy czytelnikom, którzy nie ograniczają się tylko do czytania książek, ale równie chętnie kontaktują się z pisarką poprzez jej stronę internetową, bloga czy też konto na facebooku. Pani Marta ceni sobie spotkania autorskie, bo bezpośredni kontakt z czytelnikami doładowuje ją pozytywną energią i inspiruje. I choć kiedyś, przed laty, krytycy literaccy określili pisarkę „olśnieniem literatury młodzieżowej”, to Marty Fox nie sposób „zaszufladkować”. Jej książki czytane są równie chętnie przez młodzież, jaki i osoby dorosłe.

Miła i sympatyczna atmosfera podczas spotkania umożliwiła słuchaczom poznanie Marty Fox od strony prywatnej – jako ciepłej, radosnej, energicznej mamy i babci, a także osoby otwartej, znającej dobrze problemy ludzi. Wiele osób skorzystało z możliwości nabycia jej powieści, które autorka z chęcią podpisywała. Osobom, które chcą dowiedzieć się więcej o twórczości pisarki, przekazujemy adres strony internetowej: www.martafox.pl. Zapraszamy również do naszej biblioteki, gdzie można wypożyczyć książki pani Marty.

2 października br. w czwartkowy wieczór odbyło się niezwykle interesujące spotkanie zorganizowane w ramach projektu „Teraz mu! Pokolenie 60+”. Gościem spotkania był Zbigniew Kołba - autor książki „Krioterapia. To warto wiedzieć”. Gość spotkania z wykształcenia jest mgr rekreacji ruchowej, studiował także rehabilitację, studia – AWF Kraków skończył w 1986r.

Fizjoterapeuta w prosty, przystępny sposób, w oparciu o własne doświadczenia zdobyte w czasie prowadzenia gabinetu krioterapii mówił o leczniczym działaniu niskich temperatur, sposobach leczenia bezsenności, a także o najbardziej uciążliwych problemach zdrowotnych oraz pomocnych technikach relaksacyjnych. Wyjaśniał, jak można sobie pomagać najprostszymi, dostępnymi dla każdego metodami. W czasie spotkania dowiedzieliśmy się, kiedy zimno leczy, a kiedy powoduje, że chorujemy. Usłyszeliśmy o korzyściach, jakie niosą ze sobą zabiegi krioterapii miejscowej w leczeniu np. kolan, kręgosłupa, stłuczeń, skręceń czy kapitalnych działań na cały organizm w przypadku krioterapii ogól­nous­troj­owej­ i jaka jest skuteczność tych zabiegów. Oddziaływanie na organizm niską temperaturą powoduje lepsze ukrwienie, wywołuje reakcje obronne w organizmie, ułatwia rehabilitację, pozytywnie wpływa na funkcjonowanie organizmu, zwiększając jego odporność. Padły również cenne informacje związane z oddychaniem, które są kapitalnym sposobem na wyjście z bezsenności. Zbigniew Kołba uświadomił także słuchaczom, dlaczego minerały, witaminy czy wapń nie są przyswajane przez organizm, pomimo że mogą być zjadane regularnie oraz co jest powodem bólu stawów. Poinformował również jak wyleczyć wrzody żołądka oraz dlaczego hormon DHEA w starszym wieku jest produkowany przez organizm w małych ilościach, a jego brak osłabia funkcjonowanie organizmu. Każdemu uczestnikowi spotkania poradził zakupić żyworódkę pierzastą - roślinę, która ma szerokie spectrum działania oraz miłorząb japoński, który jest ważny w ukrwieniu naczyń krwionośnych zarówno w sferze mózgowej jak i naczyń włosowatych występujących w mięśniach.

Spotkanie zakończyło się dyskusją, wymianą doświadczeń i porad m.in. jak wyleczyć zimne stopy i dłonie. Pan Zbigniew, kończąc prelekcje, pokazał kilka prostych ćwiczeń poprawiających nie tylko ukrwienie, oddychanie ale i samopoczucie. Zachęcił także uczestników wykładu do lektury swojej publikacji, którą można wypożyczyć w Bibliotece Publicznej w Bralinie, i którą można było nabyć wraz z dedykacją autora zaraz po zakończonym spotkaniu.

24 września 2014r. w ramach projektu „Teraz my! Pokolenie 60+” realizowanego przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Bralińskiej w partnerstwie z Biblioteką Publiczną w Bralinie odbyło się spotkanie autorskie ze znanym pisarzem i podróżnikiem Łukaszem Wierzbickim.

Autor opowiedział zebranym o niezwykłym człowieku, poznańskim podróżniku Kazimierzu Nowaku, który w latach 30. XX wieku rowerem przemierzył całą Afrykę z północy na południe i z powrotem z południa na północ. Podróż zajęła mu 5 lat. Tam, gdzie nie dało się jechać na rowerze, płynął łódką, podróżował również konno i na wielbłądzie. Ze swej podróży słał relacje do żony, które potem ukazywały się w gazetach. Jednak wielki wyczyn poznańskiego podróżnika poszedł w zapomnienie, poza albumem wydanym przez córkę Kazimierza Nowaka i przedwojennymi artykułami rozsianymi w prasie, nikt nie zajął się polskim reportażystą lat 30. Dopiero Łukasz Wierzbicki zainspirowany opowieściami swego dziadka o podróżniku Nowaku postanowił dotrzeć do tych przedwojennych relacji z podróży po Afryce i tak po kilk­umie­sięc­znyc­h poszukiwaniach w bibliotekach, składaniu korespondencji w całość w 2000 roku wydaje książkę „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd”. Trzeba jeszcze sześciu lat, by książka Wierzbickiego trafiła na podatny grunt i o Kazimierzu Nowaku znów było głośno. Autor książki w ciekawy sposób przy pomocy prezentacji multimedialnej opowiedział uczestnikom spotkania o niezwykłym podróżniku i o tym, jak powstawała ta książka. Zebrani usłyszeli też o podróżach Łukasza Wierzbickiego i innych jego książkach np. o niedźwiadku Wojtku, którego żołnierze z Armii Andersa kupili od małego chłopca; o Halinie i Stachu Bujakowskich, którzy jako świeżo upieczeni małżonkowie wyruszają w szaloną podróż poślubną do Chin... motocyklem o mocy 10 koni mechanicznych. Szlak prowadzi z Druskiennik przez Turcję, Persję i Indie aż do Szanghaju. Małżonkowie pokonują blisko 24 tysiące kilometrów. Halina często nie domaga, a azjatyckie pustynie i dżungle przynoszą liczne niebezpieczne i fascynujące przygody. Wspomnienia małżonków z podróży do Chin Łukasz Wierzbicki zebrał w książce „Mój chłopiec, motor i ja”. Prelekcja Łukasza Wierzbickiego była pełna humoru, autor w niezwykły sposób połączył wykład i prezentację multimedialną. Uczestnicy spotkania w miłej atmosferze przy słodkim poczęstunku spędzili czas i poszerzyli swoje horyzonty o wspaniałe podróże. Po spotkaniu autor chętnie dawał autografy, a także zamieszczał dedykacje.