Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
dariuszkarbowiak
Najnowsze recenzje
1 2 3
  • [awatar]
    dariuszkarbowiak
    Autobiograficzna powieść, jednego z moich ulubionych autorów. Trochę obszerna, ale autor nie zawęża się tylko do swojego życia. Przedstawia historię swojej rodziny, bliższych i dalszych krewnych. Przy tej okazji kreśli tło polityczne i kulturowe środowisk, w jakich żyli jego krewni. Zwraca uwagę, że w zasadzie pojęcie Europejczyków, którego w latach dwudziestych ubiegłego wieku nikt nie używał. W czasach, kiedy powszechnie królować zaczął panslawizm, pangermanizm to jedynymi Europejczykami byli wykształceni Żydzi, do których należeli m.in. przedstawiciele jego rodziny. W opowieści o jego rodzinie, żyjącej w granicach II RP, wspomina o antysemityzmie. Niestety, mimo że polityka historyczna ostatnich lat starała się zakłamywać, czy wręcz zaklinać dawną rzeczywistość, to tego rodzaju literatura wspomnieniowa temu zaprzecza. • Amos Oz w dzieciństwie jest świadkiem rodzącego się państwa Izrael, postawy mocarstw, a przede wszystkim negatywnie ocena postawę Wielkiej Brytanii, która sprzyjała rządom państw arabskich. Dramatycznie przedstawia wydarzenia związane z enklawą na Górze Scopus. Mimo wzajemnej niechęci ludności żydowskiej i arabskiej Amos Oz był wielkim orędownikiem pojednania. • Dużą traumą dla autora, która wywarła wpływ na jego twórczość była także śmierć jego matki, która popełniła samobójstwo w wieku 38 lat, po kilkuletniej letnim zmaganiu się z depresją. • Książka ogólnie jest bardzo osobista, niektórzy mawiają, że jest kluczem do twórczości Oza. Ja przeczytałem z dużą ciekawością. Polecam wszystkim, którzy czytają Amosa Oza, ale także tym, którzy śledzą na bieżąco wydarzenia na Bliskim Wschodzie, a czytając literaturę przedstawicieli zwaśnionych narodów, dochodzimy do wniosków, że ocena nie jest jednoznaczna. Podobna do waśni innych narodów, które przeszły przez krwawą historię wzajemnego sąsiedztwa, a przykładów w Europie mamy co niemiarę. • Jeszcze raz polecam
  • [awatar]
    dariuszkarbowiak
    Książka utrzymana w klimacie napisana w swego rodzaju hołdzie dla Emily Jean Brontë, dlatego też klimat zbliżony do „Wichrowych wzgórz”. • Ciekawa fabuła książki oparta na tajemnicy, którą stopniowo rozwiązuje młoda antykwariuszka, sprawia, że książkę czyta się lekko i z przyjemnością, bo czego tu więcej wymagać. • Spokojnie mogę polecić
  • [awatar]
    dariuszkarbowiak
    Bardzo dobry reportaż Szczególnie dlatego, że Cypr pojawia się najczęściej w folderach turystycznych. Natomiast historia wyspy okazuje się bardzo skomplikowana. Zamieszkana przez cypryjskich Greków i Turków oraz Cypryjczyków. Próba przyłączenia wyspy do Grecji zakończyła się inwazją wojsk tureckich na północne tereny, w konsekwencji do podziału wyspy w 1974 roku. Autor przeprowadza wywiady z osobami, które pamiętają inwazję i jedni podnoszą wyrządzone krzywdy, a inni podchodzą do historii w bardziej swobodny sposób, uważając, że czas zakończyć podziały. Z jednej strony wszystko na wyspie jest podobne po obu stronach granicy. Życie codzienne toczy się w kawiarenkach, w których jednak kawę parzy się w zależności po turecku, po grecku lub po cypryjsku. Niemniej jednak jest wiele przeszkód na drodze do zjednoczenia i jedną z nich jest religia, która podsyca nienawiść do innych wyznań. w konsekwencji podział trwa, są „oddzielne szkoły, oddzielne kafenijo (kawiarenki), oddzielne miejsca kultu” (s.298) Taka jest rzeczywistość podzielonej wyspy. • Polecam, nie tylko tym, którzy planują wypoczynek na wyspie Afrodyty.
  • [awatar]
    dariuszkarbowiak
    Brak mi słów na opisanie książki. Jedyne co mi przychodzi do głowy to lektura wstrząsająca. Bodajże najmroczniejsza książka, jaką kiedykolwiek czytałem. Jakoś mam dziwne skojarzenia z filmem „Omen” w reżyserii Richarda Donnera z 1976 r. Film oglądałem w wieku 16 może 17 lat, do dziś niektóre sceny są dla mnie niezapomniane. Jednak to, co zaserwowała Berry w książce przeszło sześćdziesięciolatkowi, spowodowało, że oniemiałem. Posługując się cytatem z książki, że „wszyscy czasami dokonujemy złych wyborów” uzupełnię go maksymom Talleyranda „Strzeż się swoich pierwszych odruchów — zwykle bywają szlachetne”. • Książki nie polecam osobom wrażliwym. Ostrzegam książka wstrząsająca.
  • [awatar]
    dariuszkarbowiak
    Niezwykła powieść, wymagająca dużej uwagi od czytelnika, który może pogubić się w wielowątkowej opowieści i dodatkowo dziejącej się w różnych przestrzeniach czasowych. Niemniej jednak powieść niezwykle wciągająca. • Autorka prowadzi czytelnika przez historię Chin, zamykając w klamrze czasowej od rewolucji kulturalnej do wydarzeń na placu Tiananmen. Na tle tragedii poszczególnych ludzi, którzy stawali się wrogami ludu, z racji ich zamiłowania do muzyki. Systemy dyktatorskie tak jakoś mają, że jak ktoś im podpadł to, winią całą rodzinę. Karą za to, że rodzic był wrogiem ludu (raczej partii), było utrudnienie w zdobywaniu wykształcenia. Z książki można dowiedzieć się m.in., jak działa system naboru na wyższe uczelnie. Akcja książki, rozgrywająca się wokół trójki przyjaciół i ich rodzin, ukazuje jak, zmienia się spojrzenie na otaczającą rzeczywistość kolejnych pokoleń. Autorka poprzez zmianowanie do muzyki jej bohaterów obdarza nas szeregiem ciekawostek z życia wybitnych kompozytorów rosyjskich i przedstawia tytuły utworów, które wybrzmiewają wokół głównych autorów. Bo albo je grają, albo słuchają, albo po prostu o nich dyskutują. Zawsze można sięgnąć po omawiany utwór i odtworzyć go np. z you tube. Zastanowiło mnie tylko dlaczego X Symfonia Szostakowicza ma dowodzić, że życie jest beznadziejne. Z pewnością przesłucham, mam nadzieję, że tak nie jest. • Przy takiej powieści nie zabrakło tam także wątków miłosnych, napisanych w tak subtelny sposób, aż miło było to czytać. Książka, która opisuje kraj, w którym ludzie nie są wolni, w całości jednak poświęcona jest dążeniom do wolności prostych ludzi. Uświadomienie sobie, że największym dobrem jest wolność. Autorka w książce wkłada w usta jednego z bohaterów takie oto słowa: „Osobiście sądzę, że nie ma żadnego dobrobytu poza wolnością”. Jeżeli uświadomimy sobie, czytając „Nie mówcie, że nie mamy niczego”, że kiedy w 1989 roku w czerwcu w Polsce odzyskiwaliśmy wolność, wydarzenie na krańcu kontynentu Euroazjatyckiego tę wolność krwawo przekreślono, dodaję kolejnego powodu, aby sięgnąć po tę książkę. Gorąco polecam
Ostatnio ocenione
1 2 3
  • Opowieść o miłości i mroku
    Oz, Amos
  • Trzynasta opowieść
    Setterfield, Diane
  • Wyspa trzech ojczyzn
    Orchowski, Thomas
  • Idealne dziecko
    Berry, Lucinda
  • Nie mówcie, że nie mamy niczego
    Thien, Madeleine
  • Ocalić syna
    Berry, Lucinda
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo