Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
133
  • [awatar]
    Iska
    „Twój telefon, twoje zasady” Magdy Bigaj to poradnik skierowany przede wszystkim do młodzieży. Wcale to jednak nie oznacza, że tylko młodzież ma problem z dostosowaniem odpowiedniej ilości czasu do spędzania go przed „szklanym ekranem”. Dorośli również mają z tym bardzo duży problem. Nawet jeśli tak nie uważają, to wystarczy odrobinę ich popodglądać na co dzień i wszystko stanie się nieco bardziej jasne. Badania przeprowadzone przez autorkę nie pozostawią złudzeń. W dużej mierze to telefony rządzą naszym życiem. To, co scrollujemy w internecie ma ogromny wpływa na podejmowane przez nas decyzje, kreowanie myśli na temat nas samych i otaczającego świata. Jesteśmy marionetkami w rękach multimedialnych twórców i ich algorytmów, będących „lekiem na wszystko”. Autorka sygnalizuje o skali tego problemu. Proponuje nam skuteczne rozwiązania, jak nie dać się „omamić” cyfryzacji i zacząć na nowo żyć tu i teraz. Oferuje nam zachowanie tak zwanej higieny cyfrowej. Absolutnie niczego nie narzuca, ale wkłada w nasze ręce odpowiednie narzędzia i sposoby na szybkie i łatwe przystąpienie do działania. Wszystko zależy od nas samych. Z nowymi technologiami łatwiej się żyje, lecz we wszystkim potrzebny jest umiar, by zdrowo funkcjonować. Nie dajmy się zdominować cyfryzacji i komercji. Zawalczmy o własną indywidualność.
  • [awatar]
    Iska
    „Wyjątkowe święta Jima” to niezwykła opowieść o pewnym muzealnym psie. I nie mam tu ma myśli eksponatu, bo tak to być może zabrzmiało, a żywego kundelka, którego dom stanowiły muzealne sale z przeróżnymi arcydziełami. Tak po prawdzie, Jim nie jest postacią fikcyjną, ale o tym w szczegółach dowiecie się z książki. Emma Thompson w swej opowieści przedstawiła jedną z przygód tego zawadiackiego psa. Związana jest ona z powstaniem tradycji wysyłania świątecznych kartek z życzeniami dla bliskich. I tu Jim odegrał niesamowitą rolę psa doręczyciela. Osobiście zaniósł świąteczną kartkę brytyjskiej królowej Wiktorii. Z królewskiego dworu jednak wyszedł „bogatszy” o nowe doświadczenie, jak i o monoklu. Zastanawiacie się pewnie skąd ten monokl? Zwyczajnie nie zdradzę, bo czytanie lektury straci smaczek. Powiem Wam jednak w sekrecie, że czas spędzony z Jimem będzie pełen dobrego humoru, zaskakujących zwrotów akcji, wzruszeń i magii. Zachęcam więc Was gorąco do sięgnięcia po tą naprawdę uroczą historię, a nie będziecie żałować. To będą mile spędzone chwile z Jimem.
  • [awatar]
    Iska
    Jestem urzeczona książką Shehana Karunatilaka. Jej głównym bohaterem jest niejaki Maali Almeida, fotograf wojenny. Ginie w niezanych okolicznościach. Jego dusza notomiast trafia do przedziwnego miejsca. Niejakiego pozaziemskiego urzędu, czegoś na wzór czyśćca, w którym jest całe mnóstwo zbłąkanych dusz czekających na dostąpienie oczyszczenia. Maali niczego nie pamięta. Spogląda tylko na swe pokiereszowane ciało spoczywające na dnie jeziora Beira i zastanawia się, jak do tego mogło dojść. Wrogów jednak miał w swym życiu znacznie więcej niż przyjaciół. Ale dostaje szansę, jaką otrzymało wielu. Ma siedem tak zwanych księżyców na to, by poznać tajemnicę swego przedwczesnego zgonu. Almeida ma go zamiar również wykorzystać do zdemaskowania pewnej grupy tyranów, osób odpowiedzialnych za wybuch brutlanej wojny domowej na Sri Lance w 1990. Ale w świetle zaistniałej sytuacji może nie być to wcale takie proste, w końcu jego ziemski byt się już skończył. A on nie ma możliwości bezpośredniego skontaktowania się z osobami bliskimi, które mogłyby mu pomóc w ujawnieniu konkretnych dowodów w tej sprawie. Jest do dla fotografa zadanie karkołomne, ale nie niemożliwe do zrealizwania. • "Siedem księżyców Maalego Almeidy" jest niesamowitą baśnią, która momentami przywoływała w moim umyśle obrazy z "Boskiej Komedii" Dantego. Czytałam ją z zapartym tchem, ogromną ciekawością, niemiłosiernie głodna jej zakończenia. I takowe rzecz jasna nastało, przynosząc ze sobą swego rodzaju ukojenie. Była to doskonała uczta dla mej czytelniczej duszy. Z czystym sercem polecam. Booker zasłużony.
  • [awatar]
    Iska
    W "Mykwie" Zyta Rudzka porusza temat Żydów, w szczególności antysemityzmu. Głównymi bohaterkami swej powieści czyni trzy powiązane ze sobą kobiety. To Bella, jej matka Elżbieta oraz babka Franciszka. Każda z ich pośrednio lub bezpośrednio doświadczyła traumy związanej z Holokaustem. Są potomkiniami ocalałych z Zagłady. Każda z nich z powojennym cierpieniem stara sobie radzić na swój własny sposób. W fabule pojawia się także postać Natana, który jako jedyny w tej szkatułkowej historii chce zmierzyć się z demonami przeszłości. Ma zamiar pójść jedynym tropem, jaki posiada w postaci pewnej części cukiernicy, by znaleźć ślady po swych potomkach. Książka ta jest krótka, ale bardzo złożona. Ma charakter prozy retrospektywnej. Losy poszczególnych jej bohaterów poznajemy w zupełnie przypadkowej kolejności, na dodatek w sposób fragmentaryczny. Wiele tu niedomowień i niedopowiedzeń. Nie sposób się nie pogubić, zarówno w chronologii poszczególnych zdarzeń, jak i w tym, co autorka ma zamiar nam przekazać na kartach swej prozy. Zatem jej interpretacja nie jest wcale taka prosta. U Rudzkiej nie ma zbędnych słów, nie ma też zbytniej wylewności. Jest cicho, szorstko, tylko momentami intymnie... Nie jest łatwo, bo historia jest bolesna, trudna, lecz ważna... Polecam lekturę, tylko niezłomnym.
  • [awatar]
    Iska
    Przed nami niesamowita, kosmiczna przygoda!!! Bo rodzina Wieczorków wyrusza w międzyplanetarną podróż, by ratować wystrzelonego tam kilka chwil temu ojca Gerarda Filipa. Żona Eugenia konstruuje rakietę i zaraz po uznaniu jej za technicznie sprawną wyruszają w drogę. Tym razem towarzyszy i pewien nieziemskich rozmiarów gość - francuski niesporczak. W końcu Wieczorkom udaje się szczęśliwie wylądować na planecie zwanej Papciugą. A tu czeka na nich cała moc atrakcji. Znów spotykamy mściwe karaluchy, a także gigantyczne jaja, skrywające w swych wnętrzach przedziwne sprawy. Gdzieś w tym całym galimatiasie jest i Gerard Filip. Pytanie tylko brzmi: gdzie? Ale i na nie odpowiedź wkrótce znajduje niezawodna głowa Eugenii. • Justyna Bednarek niewątpliwie bardzo dobrze odnalazła się w nowej formule swych opowiadań o zawadiackiej rodzinie. Fabularnie książka ta jest niesamowicie absurdalna. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie absolutnie niedorzeczna. Ale takie "odchylone" akcje dzieci uwielbiają najbardziej na świecie. Tu nie ma chwili na nudę. Ja jednak z punktu widzenia osoby dorosłej, ale nie do końca zupełnie poważnej, uważam prozę tą za zbyt mocno przekombinowaną i za bardzo chaotyczną. To jednak nie lektura, której dorośli stanowią docelową grupę odbiorców. Na szczęście... ;)
Ostatnio ocenione
1
...
73 74 75
...
111
  • Pozwól mi wrócić
    Paris, B. A.
  • Krzycz po cichu, braciszku
    Březinová, Ivona
  • Żona między nami
    Hendricks, Greer
  • Kobieta w oknie
    Finn, A.J.
  • Zemsta i przebaczenie
    Schmitt, Eric-Emmanuel
  • Dziecko
    Barton, Fiona
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo