Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
mistressexclamation
Najnowsze recenzje
  • [awatar]
    mistressexclamation
    Sprawy, które nas mocno przejmują często przedzierają się do naszej podświadomości w postaci snów – czasami bardzo wyraźnie sugerujących, co tak nas poruszyło, a czasami silnie symbolicznych i mocno zakamuflowanych. Moja recenzja drugiego tomu Ósmego życia znów zaczyna się od snów, więc to dowód, jak silne emocje wzbudziła we mnie ta książka. • Ostatniej nocy śniłam sen mocno abstrakcyjny, ale po obudzeniu ani przez moment nie miałam wątpliwości, że jest to sen wywołany lekturą drugiego tomu Ósmego życia. Śniłam o dziewczynie – akrobatce tańczącej na szarfach na wysokości. Ale ona na tej wysokości była uwięziona, a dokoła świat był skuty lodem, wszędzie zimno, śnieżnie, nieskazitelna piękna biel budziła jednocześnie poczucie fascynacji i zagrożenia. Dziewczyna przetrzymywana przez tyrana musiała dawać codzienne przedstawienia. Jej piękne ruchy były profesjonalne, jedynie twarz tęsknym spojrzeniem zdradzała oczekiwanie na kogoś, kto ją uratuje i znów pozwoli jej stanąć na własnych nogach. • • Nie będę zdradzać mojej interpretacji tego snu, ale mam nadzieję, że po lekturze sami będziecie w stanie dostrzec jego symbolikę. Po przebudzeniu długo rozmyślałam o tym, co mi się przyśniło i byłam zafascynowana, jakie reakcje jest w stanie wywołać lektura dobrej książki. Było to przeżycie metafizyczne, magiczne, bo jak wiele książek jest w stanie tak mocno wedrzeć się w człowieka? • Autorka nie rozczarowała mnie ani odrobinę, choć taka obawa często towarzyszy, gdy sięgamy po drugą część czegoś świetnego. Drobne szczegóły z pierwszej części zostały skomponowane z życiem bohaterów drugiej części jak staranna mozaika. Piękny język, który fascynował mnie zwłaszcza kapitalnie zbudowanymi porównaniami budził podziw i radość, że można o tak poważnych sprawach i trudnych przeżyciach pisać kwieciście ani na chwilę nie trywializując i nie ujmując sytuacji powagi. Autorka bardzo solidnie odrobiła lekcję historii i dzięki kombinacji, którą plotła z życia bohaterów i historii przełomu XX i XXI wieku otrzymujemy niezwykle autentyczną historię, która mogła wydarzyć się naprawdę, chwilami w przejęciu możemy być co do tego nawet przekonani. • Członkowie rodziny Jaszi jeszcze ściślej wiążą w tej części swoje życie z przedstawicielami kolejnych pokoleń Estrawich. Zdaje się, że od przeznaczenia nie można uciec i jeśli nie w jednym pokoleniu, to może w następnym miłość dwojga ludzi znajdzie szczęśliwe zakończenie. Ale czy jest to możliwe w tak trudnych czasach, w państwie, gdzie na każde pokolenie czeka wojna i równie wielki bagaż trudnych doświadczeń? Czy ucieczka jest lekarstwem i wybawieniem? • Chwilami miałam wrażenie, że pisarka jest zbyt pesymistyczna, a wręcz fatalistyczna i destrukcyjna, ale szybko porzuciłam tę myśl. Opowieść jest autentyczna nie tylko dzięki faktom historycznym, ale także, a może przede wszystkim dzięki temu, że jest tak możliwa, prawdziwa. • Zdumiewa mnie także kompozycja tych dwóch części, bo wydaje się, że mimo klamrowości pozostaje otwarta. Zarówno na początku pierwszej części, jak i na końcu drugiej mamy motyw Nicy poszukującej Brilki, która uciekła z Amsterdamu. Pozostaje jednak miejsce na tytułowe ósme życie i rozpoczęta księga, która nie wiadomo, czy będzie kontynuowana. To wprowadza pewną tajemniczość i niepewność, ponieważ z jednej strony powieść wydaje się skończona, a z drugiej pozostawia pewien niedosyt. Trzeba przyznać, że to bardzo sprawny chwyt. Absolutnie nie obraziłabym się, gdyby powstała jeszcze jednak księga. Ale co do tego nie można mieć pewności. • Podtrzymuję swoją opinię, że jest to najlepsza książka jaką przeczytałam w tym roku. Mam nadzieję, że autorka stworzy jeszcze wiele tak wspaniałych balsamów dla wnętrza człowieka. •
  • [awatar]
    mistressexclamation
    Przyśniło mi się dziś w nocy, że zaczyna się wojna, a ja wraz z moim ukochanym biegamy po Krakowie i szukamy wolnych miejsc do ewakuacji. Biegaliśmy od punktu do punku, ale wszystkie transporty już odjechały albo były przepełnione… • Nie wiem czy też tak macie, ale książki, które mocno działają mi na emocje i wyobraźnię, zawsze sprawiają, że śnią mi się dziwne rzeczy związane z realiami, o których czytałam. Tak właśnie jest w przypadku książki Ósme życie, którą skończyłam czytać dziś około 2:00 w nocy. Zupełnie nie mogłam się oderwać • • póki nie dobrnęłam do ostatniej strony. To, że książka jest niezwykle uzależniająca świadcz fakt, że wczoraj zadzwoniła do mnie moja mama zaniepokojona tym, że dawno nie dawałam znaku życia, a zazwyczaj, wręcz rytualnie, dzwoniłam do niej gdy tylko po pracy wsiadałam do autobusu. Przy Ósmym życiu zwyczaje poszły w odstawkę. Co więcej, specjalnie chodziłam na autobus, który jeździ dłuższą trasą, żeby dłużej móc czytać! Tę książkę nawet przyjemnie się trzyma! Poważnie, jest bardzo miła w dotyku. Myślę, że czujecie się przekonani, że książka naprawdę wciąga ;) • A o czym dokładnie jest to „cudo”? Wprowadzeniem jest niejako koniec historii, ale bardzo enigmatyczny, zachęcający by doczekać rozwinięcia. Jest to historia rodzinna dedykowana Brilce, a snuta przez jej ciotkę, która czuje się w obowiązku przekazać siostrzenicy wszystko, co wie o minionych pokoleniach, które swoim życiem, okolicznościami i splotami zdarzeń w jakich przyszło im wziąć udział, sprawiły, że Brilka jest tam, gdzie jest i podjęła takie a nie inne decyzje. Historia zaczyna się na początku XX wieku w Gruzji. Narratorka zaczyna od życia swego prapradziadka, fabrykanta czekolady, który jeden ze swoich przepisów dopracował do magicznej perfekcji i uczynił z niego specyfik o niezwykłych właściwościach, ale nie wiedział, że dla niektórych okaże się on spełnieniem najskrytszych pragnień i drogą prowadzącą do nieuchronnej zguby jednocześnie. Gorąca czekolada, bo o nią tu chodzi, staje się nieodłącznym elementem wszystkich ważnych chwil w życiu bohaterów – tych tragicznych i tych pięknych. • • Wszystko dzieje się na tle ważnych wydarzeń historycznych – od I wojny światowej, przez rewolucje październikową, do II wojny światowej – które bardzo rzeczowo i umiejętnie wkomponowane są w historię, co więcej, to historia zdaje się być najważniejszym bohaterem, który steruje losami rodziny Laszi. Postaci opisane są niezwykle plastycznie, a ich charaktery skonstruowane są tak, że nie jesteśmy w stanie jednoznacznie ich ani potępiać, ani zgodzić z ich decyzjami. Okazuje się, że bezlitosny czas postawi każdego z bohaterów przed własnym konfliktem tragicznym, z którego nie będzie dobrego wyjścia, za to każda powzięta decyzja będzie się wiązała z niezwykle poważnymi konsekwencjami. • Powieść jest szalenie sensualna – zapachy, smaki, barwy, uczucia w ogromnych dawkach! • Ze znie­cier­pliw­ieni­em wypatruję zapowiedzi II tomu. Jak przypuszczam, ostatniego, bo jeśli „ósmym życiem” ma być Brilka, a pierwszy tom podzielony jest na cztery części (Stazja, Kristine, Kostia, Kitty), to inaczej być nie może ;)
W trakcie czytania
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo