Ciekawa historia, daje do myślenia...Dobrze się czyta. Polecam

To pierwsza książka p. J. Piekiełko, którą przeczytałam i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem...historia przerażająca tym bardziej, że wydarzyła się naprawdę, właśnie ten fakt spowodował, że po nią sięgnęłam. Pomijając już to o czym jest książka bardzo odpowiadał mi sposób pisania autora, bez przynudzania, czy przesadnego ubarwiania jeśli przy tej historii można użyć takich słów. Przeczytałam w jedno popołudnie...Jednym słowem dla fanów "mocnych wrażeń" lektura godna polecenia. Chociaż ciarki przechodzą po plecach gdy się pomyśli, że opisana historia to nie fikcja literacka. POLECAM

Muszę się podpisać pod recenzją jednego z czytelników, że książka słaba. Po opisie myślałam, że będzie to ciekawa pozycja, ale niestety przeczytałam z trudem 80 stron resztę przekartkowałam i uważam, że szkoda czasu. Pisarstwo słabych lotów, opisana historia tak infantylna i nieciekawa, że czytanie tej pozycji to strata czasu. Nuda, nuda, nuda....

Według mnie bardzo ciekawa pozycja. Czytałam "Słowika" Kristin Hannah i uważam, że faktycznie mają ze sobą coś wspólnego. Ciekawa, wciągająca historia, szybko się czyta. Mnie się bardzo podobała, przeczytałam błyskawicznie i zaraz biegnę oddać do biblioteki, bo widzę że już długa kolejka czekających na tą pozycję. Książka warta uwagi i myślę, że spodoba się większości czytających.

Kilka razy rozpoczynałam czytanie, potem nawet nie po kolei, ale z nadzieją że może coś ciekawego w końcu "wyłowię" niestety dla mnie książka nudna i tak naprawdę o niczym...