Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Książka przegadana, za dużo powtórzeń, powielanych przemyśleń, a liczne błędy przeszkadzają w czytaniu. Dodatkowo podtytuł "wspomnienia partyzanta", moim zdaniem nie jest adekwatny. Oczywiście pamiętnik rządzi się swoimi prawami, więc należy przyjąć subiektywizm autora, który w wielu miejscach potrafi bardzo zainteresować językiem i barwnością opisów. Pamiętnik warty przeczytania, szczególnie polecam mieszkańcom Lubelszczyzny, którzy niewątpliwie w wielu miejscach odnajdą znajome ślady, a być może i ciekawostki, o których nie wiedzieli
-
W książce wojna opowiedziana jest ustami kobiet - i to stawia tę pozycję na szczególnym miejscu. Kobieta na froncie wschodnim , to nie tylko znany nam radosny obraz Marusi, ale codzienne obcowanie ze makabrycznymi obrazami z pola bitwy i radzeniem sobie z tą rzeczywistością przez kobiety. Książka uzmysławia różnicę pomiędzy bohaterstwem polskich kobiet pod okupacją niemiecką, a bohaterstwem rosyjskich kobiet na froncie. Bardzo polecam, choć lektura nie należy do lekkich i przyjemnych
-
Książka napisana przystępnie i choć objętość na początku mnie nieco odstraszała, to okazało się, że jest to interesująca pozycja. Mało tego, w książce opisane jest nie tylko życie Zygielbojma, które fragmentami czyta się jak dobrą powieść przygodową (choć osadzoną w realnych zagrażających życiu okolicznościach), ale drogę poszukiwań tych informacji przez autora. Ku mojemu zaskoczeniu wątek ten okazał się nie mniej wciągający. Polecam wszystkim, którzy interesują się II wojną światową, zwłaszcza że jest to biografia człowieka pochodzącego z naszego regionu
-
Wspomnienia autora od aresztowania do powrotu do domu w 1945 r. opisujące warunki bytowe, relacje między więźniami, rodzaje wykonywanych prac w obozach, itp. Książka nie przeładowana datami i detalami, daje jednak wystarczający obraz życia nie tylko na Majdanku, jak mógłby wskazywać tytuł, ale i na zamku lubelskim, a potem w kilku hitlerowskich obozach na terenie III Rzeszy. Język przystępny, styl lekki (jak na wspomnienia obozowe), książka niezmiernie wciągająca.