Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
na_czyta
Najnowsze recenzje
1
...
41 42 43 44 45
  • [awatar]
    na_czyta
    Na wstępie - w świecie Marvela, DC i innych komiksowych masterów jestem totalnym żółtodziobem. Znam Spidermana i Batmana, jestem fanką Watchmanów i tyle mi do szczęścia potrzeba. Jednak gdy ta książka wpadła mi w ręce stwierdziłam, że może to dobra okazja do wyjścia naprzeciw historii człowieka, który odcisnął tak wielkie piętno w amerykańskiej kulturze a patrząc przez pryzmat mojej pracy- produkty z bohaterami jego komiksów są jednymi z najbardziej sprzedających się licencji. Stan Lee czyli Stanley Lieber od zawsze był człowiekiem nastawionym na sukces pisarski. Jako nastolatek przyjmował drobne zlecenia (np. na pisanie nekrologów), potem zaś poprzez swojego wujka wkręcił się w biznes komiksowy. Na początku gryzło się to z jego marzeniami o zostaniu pisarzem prozy, jednak z czasem jego ciężka praca i dążenie do sukcesu opłaciło się kolejnymi awansami na scenarzystę i redaktora naczelnego. To właśnie jego pomysły w dużej mierze utwierdziły z czasem pozycję MARVEL'a nie tylko w Ameryce ale i na świecie. • Całość książki była poprawna, jednak osobiście zabrakło mi czegoś, co wciągnie mnie w życie Lee po całości. Sposób przedstawiania historii Stanleya przypominał rozszerzoną wersję Wikipedii, a zamiast ciekawostek z jego życia dostałam po prostu przekrój rozwoju komiksu w Stanach Zjednoczonych. ⭐️ 6/10
  • [awatar]
    na_czyta
    Książkę czytałam w ramach mojego tegorocznego challengu #NieTakiNobelStraszny od @bookygirls 👋. Nie znając wcześniej twórczości Coetzee’ego początkowo chciałam dorwać jego znaną i lubianą „Hańbę”, na której podstawie powstał film z Johnem Malkovichem. Skończyło się jednak na pozycji, którą posiadałam w domowej biblioteczce – „Foe”. Ponad stu stronicowa powieść zaczynała się całkiem przyjemnie, jednak im dalej, tym bardziej przypominała podstawę do rozważań filozoficznych niż zamkniętą fabułę. • Poprzez przytoczenie na nowo historii Robinsona Crusoe z perspektywy kobiety - Susan, która trafiła na wyspę razem z rozbitkiem i jego pomocnikiem Piętaszkiem, autor stara się podważyć intencje Daniela Defoe przy pisaniu powieści. Bierze pod ostrzał cenzurę tamtych czasów w dziełach literackich, propagandę kolonializmu oraz wykluczenie kobiet oraz czarnoskórych w kontekście przedstawiania własnej wersji historii. Wszystko brzmi słusznie i ciekawie, jednak zabrakło mi tu większej przystępności tekstu oraz jasnego wyznaczenia kierunku swoich rozważań. Nie jest to na pewno zła książka, jednak myślę, że zabrakło mi dużego backgroundu literacko-historycznego by ujrzeć w niej coś większego. Może kiedyś jeszcze do niej wrócę, ale na dzisiejszy dzień to ⭐️5/10. A! I na pewno przeczytam dodatkowo "Hańbę" ;)
  • [awatar]
    na_czyta
    Zaczęłam tę książkę raczej bez oczekiwań. Po przeczytaniu całkiem miłego „Ikaboga” spodziewałam się kolejnej dobrej dziecięcej literatury, z tym, że tutaj nie miałam nawet gwarancji stylu jaki znałam od J.K.Rowling. Jednak kiedy chwyciłam „Szczyptę...” do ręki to już wiedziałam, że „się dogadamy” : ) Lekkość, okładka, piękna ilustracja mapy na wstępie i do tego przyjemny rozkład tekstu sprawiły, że połknęłam tę pozycję w jakieś 2 dni a już po pierwszych kilku stronach totalnie przepadłam w świat Charlie, Betty i Fliss. Język i fabuła okazały się o wiele mniej dziecięce niż zakładałam, momentami wręcz miałam wrażenie, że książka kierowana jest do starszych czytelników, a wydarzenia w niej opisane mogłyby być podstawą do chwytliwego filmu. • Akcja toczy się w krainie Wronoskału gdzie mieszkają trzy siostry i ich babcia, która pewnego dnia zdradza swoim wnuczkom pilnie strzeżony rodzinny sekret. Od tego dnia przed dziewczynami otwiera się świat jakiego dotąd nie znały a ich siostrzana miłość będzie musiała stawić czoła kłopotom….w które same się pakują. Mnie w tej książce urzekło wiele rzeczy- od PRZEPIĘKNEJ okładki, przez wartką akcję i przyjemny styl pisarski po niebanalne rozwiązania, mimo, że wydawałoby się ,że w świecie opowieści o magii już nic nowego nie może nas zaskoczyć. Oczywiście, że były też momenty irytacji na bohaterki, ich nieracjonalne zachowania czy też słabsze rozdziały, jednak całość pozostawiła po sobie jedynie dobre wrażenie, na tyle, że już rozglądam się za drugą częścią. 9/10 • Ps. Obczajcie sobie okładki wszystkich trzech części – jak pięknie ze sobą współgrają 😊
  • [awatar]
    na_czyta
    Tym razem przychodzę z książką, po którą sięgnęłam w nie do końca dobrym momencie dlatego pozostawię ja bez oceny. Po pierwsze przechodziłam przez zastój praktyki jogi przez moje życiowe zawirowania, a po drugie -gonił mnie termin oddania jej do biblioteki, a jak się okazało – by naprawdę ją zrozumieć potrzeba czasu i przemyśleń. Przeczytana w kilka dni sprawiła, że uznałam zawarte w niej informacje za cenne ale jednoczenie zbyt przytłaczające by móc jakkolwiek wprowadzić je do swojego życia i doświadczeń z jogą. Donna Farhi odnosi się do swojego doświadczenia w trudnych i głębokich sprawach takich jak duchowość i odnajdywanie siebie ale także radzi jak podejść do tematu samorozwoju i syst­emat­yczn­ości­ w swoich praktykach. Uważam, że to dobra książka (poradnik) dla osób które poszukują motywacji i porządku w sferze swoich doświadczeń z jogą. Język jest bardzo przystępny, a wplatane w tekst historie z życia autorki sprawiają, że treść przyswaja się o wiele łatwiej. Planuję kiedyś wrócić do tej książki, ale na pewno nie w formie miesięcznego wypożyczenia, tylko sięgania do jej zbiorów od czasu do czasu. Tak, by zawarte w niej wartości mogły znaleźć odzw­ierc­iedl­enie­ w moim życiu, nie tylko słowach 🧘‍♀️🧘‍♂️🧘
  • [awatar]
    na_czyta
    To moje drugie podejście do tego typu fantastyki w tym roku zaraz po „Zakonie drzewa pomarańczy”, który oceniłam o oczko niżej. Mimo to, żadna z tych książek nie wciągnęła mnie w swój świat tak jak się spodziewałam i chyba oswajanie się z tym gatunkiem zajmie mi jeszcze trochę czasu : ) „Wojna Makowa” opowiada historię Rin, sieroty, która ciężką pracą i motywacją postanawia wyrwać się ze szponów toksycznych opiekunów handlujących opium i walczy o miejsce w prestiżowej Akademii Sinegradzkiej. Zdeterminowana, by zostać najlepszą wojowniczką odkrywa w sobie moce o jakich istnieniu nie miała pojęcia, a jej siły mają w krótce zostać wystawione na próbę w nadchodzącej wojnie. To pierwszy tom trylogii o Wojnie Makowej. Mimo, że spotykałam się tu z określeniem ‘fantastyka młodzieżowa’, to przez liczne krwawe i szczegółowe opisy toczących się walk zakw­alif­ikow­ałab­ym ją do starszej kategorii. Najbardziej podobała mi się surowość akcji i brak przy­tłac­zają­cych­ wątków miłosnych, które mogłyby zepsuć główny wątek książki opierający się na silnym charakterze Rin i jej samorozwoju. Ta książka mnie nie zachwyciła, ani nie zawiodła. Na pewno sięgnę po kolejne części tak, by ocenić całą zamkniętą historię. Większość treści przesłuchałam w audiobooku czytanym przez Paulinę Holtz, która zrobiła tu dobrą robotę. Jednak warto też zapoznać się z wersją papierową, gdzie znajdują się piękne ilustracje (i okładki ❤ ) 8/10
Ostatnio ocenione
1
...
37 38 39 40 41
  • Opowieść podręcznej
    Atwood, Margaret
  • Prosta sprawa
    Chmielarz, Wojciech
  • Firefly Lane
    Hannah, Kristin
  • Przejęcie
    Chmielarz, Wojciech
  • Trzynasta opowieść
    Setterfield, Diane
Należy do grup

Ostrzeszów BPMiG

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo