Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Regalia1992
Najnowsze recenzje
1
...
6 7 8
...
11
  • [awatar]
    Regalia1992
    Kilka dodatkowych informacji wraz z ciekawostkami dotyczącymi Śródziemia, ale. Autor skupia się jedynie na WP, trochę na początku przytacza z Hobbita, a jeszcze mniej z Silmarillaaa. Nie, żebym nie wiedziała, czy nie domyśliła się, jakimi dziełami mógłby posiłkować się Tolkien. • Ogólnie takie sobie do poczytania, nie szukajcie tutaj niesamowitych rewolucji.
  • [awatar]
    Regalia1992
    Wiecie co? Zwykle nie jestem za książkami, które napisane są językiem prostym, nie mają wyższej idei, czy nie są klasykami od panów/pań w wieku 50plus. To nie tak, że uważam tę książkę za taką, po prostu... Po prostu naczytałam się takich dzieł, gdzie dialogi stanowią mniejszość i są dodatkiem do ciągnących się w nieskończoność opisów. • A tu masz - dialogi jednak coś wnoszą. Trochę tłumacz zabił polot, który tchnęła w tekst grupa skanlacyjna Drużyna Dobra (bo wiecie, że oni to tłumaczyli rozdział po rozdziale?). • Warte przeczytania. Tak łapie za dołek i ssie, kiedy czytam o wyrzucaniu talerzy i o braku wiary w siebie, i o oszczerstwach i ukrywaniu swojego prawdziwego ja i o hipokryzji poczucia lepszym, i ... i po prostu jest o życiu. Kij z tym, że masz tutaj 'świat magii i czarów', to nic nie zmienia.
  • [awatar]
    Regalia1992
    Obiecałam sobie, że nie tknę już nic z świata Percjegoo, taa... • Przeskoczywszy jeden tom zderzyłam się od razu z werbunkiem młodych herosów. I to jakich! Znam spoiler, kim faktyczne jest rodzeństwo Di Angelo (właściwie to jeden z powodów - tak bardzo chcę w końcu natrafić na tę postać), dlatego też spodziewałam się char­akte­ryst­yczn­ych postaci dla ich ojca, ale nie. Spotkaliśmy dwa stwory, właściwie to facet był główną postacią i - kurcze znam mitologie! - nie wiedziałam kim on jest. Nawet po tym, jak pokazał prawdziwą twarz. Oczywiście Annabeth zafundowała nam dramat, co w parze z porwaniem Artemidy było motorem książki. • Przyznać trzeba - ta część jest napisana lepiej, niż jedynka. Jasne, wraz z pisaniem człowiek się rozwija, ale tutaj czuć ewidentnie, że autor już nie będzie mnie zasypywał grypsem młodzieżówki, który, choć jest mi znany, nie bardzo pasuje do mojego gustu. Wolę jednak stare pismo i stare, znane słowa. Zoe na plus. • Percy jest nadal sobą - czyli Gryfon pełną gębą. Grover wciąż mnie zadziwia, kiedy zamiast skupić się na zadaniu, myśli o ... no, generalnie wszystkim (duży zakres tematu). Anna uwięziona, więc za dużo jej nie ma. Mamy za to Thalię. Paradoks, która nie cierpi Łowczyń, a jednak koniec końców robi TO, CO ROBI na końcu książki. Łowczynie strasznie zadzierają nosa, co mnie denerwuje bardzo. Bianca... dziewczyno! Pozostawiasz swojego brata pod opieką obcych ludzi po to, żeby przyłączyć się do bandy nieletnich dziewczynek pani Artemidy i koniec końców skończyć TAK? Coś ty sobie myślała? • Największe jaja miałam z bogów. Artemida to dziewczynka, która uważa się za boginię, a prawdę mówiąc jest tak silna, jak dwulatek. Apollo to rozwydrzony niebieski ptak. Ares znów jest sobą, taki sam, jak w pierwszej części. Ale tę całą bandę przebija Pani Najpiękniejsza. Zachowuje się istotnie jak Najpiękniejsza, ale ironiczne jest to, że potrzebuje szminki i reszty specyfików, żeby piękną być. • Ciąg dalszy? Przecież muszę się dowiedzieć, co z Nico ;)
  • [awatar]
    Regalia1992
    Nie przepadam za romansidłami. Ale to jest inne. Wściekałam się z Ingą, współczułam jej, zakochałam się :) Zaczęłam czytanie od tomu 3 więc wiem, jak mniej-więcej się potoczyły losy, jednak czekam na drugim tom, by wiedzieć, czy Gudrun faktycznie ma "ciagoty" do "starszych" panów z rodziny...
  • [awatar]
    Regalia1992
    Kolejna rudowłosa bohaterka. Czy jest jakaś faza na rudych, czy autorzy chcą w ten sposób pokazać, że tylko oni mają szansę na przeżycie apokalipsy? Stałoby się coś złego, gdyby jedna z nich była brunetką...? • Początek potrafi nieźle przynudzać. Amy raz chce się dać zahibernować, raz nie, wciąż lamentując, jak to boli. Pewnie, że zamrażanie żywcem boli, czegoś żeś się spodziewała? Łaskotek? Dalej, rozumiem jej złość/żal, że nie będzie mogła zestarzeć się wraz z rodzicami. I wcale mnie nie dziwi jej czuwanie przy skrzyniach, chociaż - skoro tak bardzo się o nich boi, to czemu sama nie będzie tam siedzieć? Myślę, że ze strachu, co odkryje, woli do tej roli sprowadzić Harleya albo Starszego. • Starszy - no chłopie, masz parcie na władzę. Poza tym, w życiu nie pomyślałabym, że może być w niewielkim stopniu (ale jednak) zły. I kim jest! Oj... Końcówka książki zmienia o nim opinię, i to nieźle. • Co mi się podoba? Taka utopia Orwella, a raczej coś, co się o nią ociera. Ludzie sprowadzeni do zwierzęcej roli, bez emocji, bez zastanowienia robiący to, co karze Wielki Przywódca. Jednostki niep­odpo­rząd­kowa­nie w Szpitalu na prochach. Najstarszy, trzymający wszystkie asy choć - czy Orion nie jest czasem jego porażką? • Co mi się nie podoba? Amy, ty moja głupiutka bohaterko, jesteś w nowym miejscu, nieznanym, nastawionym niezbyt przyjaźnie do ciebie i wpadasz na genialny pomysł szwendania się po polach uprawnych (gdzie są ludzie) i ogrodzie (gdzie są ludzie) sama, a potem wyjesz, że cię napadli... Taka lekkomyślność, że "jakoś to będzie". Bo nie będzie "jakoś" kiedy cię w gwiazdy wyrzucą. • Kontynuacja? Chyba podziękuje, o ile nie dojdzie do tego, że Starszy zamieni się w Hitlera (którego, notabene, podziwia).
W trakcie czytania
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo