Pieśń jest najstarszym gatunkiem lirycznym i odzwierciedla związek poezji i muzyki. Pieśń świętojańska o Sobótce Jana Kochanowskiego to jedno z pierwszych dzieł polskiej literatury należące do tej kategorii literackiej.
Utwór to kompozycja składająca się z dwunastu pieśni. Całość stanowi pochwałę życia na wsi, w zgodzie z naturą. Uważa się, że Pieśń powstała w czarnoleskim okresie pracy twórczej poety. Wtedy to Kochanowski wraz z rodziną po opuszczeniu królewskiego dworu osiadł w odziedziczonym po ojcu majątku w Czarnolesie. Dzieło zostało wydane w 1586 roku, po śmierci autora, jednak najprawdopodobniej niektóre pieśni trafiły do czytelników wcześniej — opublikowane w śpiewnikach.
Rzecz dzieje się we wspomnianym Czarnolesie w najkrótszą noc w roku, zwaną nocą świętojańską, przypadającą w wigilię św. Jana, czyli z 23 na 24 czerwca. Według pogańskich wierzeń obchodzi się wtedy sobótkę, zwaną również Nocą Kupały — ceremonię uwielbienia życiodajnego słońca.
Dwanaście panien, każda z osobna, odśpiewuje pieśni na różne tematy, między innymi: tańca, miłości, myślistwa, pasterstwa. Zebrani okoliczni mieszkańcy rozpalają ognisko, tańczą, grają na dudach, a dziewczęta puszczają wianki na wodzie. Jedna z pieśni (wykonana przez Pannę XI) opisuje żonę Jana Kochanowskiego, Dorotę. Przedstawia ją jako kobietę obdarzoną niezwykłą urodą.
Najsłynniejszą pieśnią z całego cyklu jest pieśń Panny XII. Utwór rozpoczynają słowa „Wsi spokojna, wsi wesoła”, a więc adresatem jest wieś jako taka. Panna XII wyraża przekonanie, że więcej zalet ma mieszkanie na wsi niż egzystencja w mieście. Trudno wręcz wyszczególnić wszystkie przymioty sielskiego życia. Praca na roli, mimo że ciężka, jest również przyjemna — otoczenie natury tworzy aurę błogości i spokoju. Mieszkańcy wsi są pracowici, a plony będące wynikiem pracy ich rąk zapewniają im samowystarczalność. Solidarnie dzielą się obowiązkami: gdy gospodarz zajmuje się rolą, gospodyni opiekuje się domem i dobytkiem. Po pracy zawsze jest czas na odpoczynek i korzystanie z uroków przyrody. Dzieciom od urodzenia wpaja się szacunek do starszych. Przebywanie wśród różnorodnej fauny i flory zapewnia mieszkańcom wsi dobre samopoczucie. W przeciwieństwie do nich, mieszkańcy miasta są ciągle zmęczeni. Według Panny XII miastowi są materialistami, często parają się lichwiarstwem, nie dostrzegają tego, że najważniejsze jest życie w zgodzie z cyklem natury. Mieszkańcy miasta trwają w ciągłym biegu — podążając za tym, co nieznane, zapominają, że na końcu wszystkiego czeka ich śmierć.
W Pieśni świętojańskiej o Sobótce dostrzega się elementy nawiązujące zarówno do kultury ludowej, jak i do liryki antycznej. Potwierdzenie tego stanowi fragment utworu: „Gra w piszczałkę proste pieśni, a faunowie grają leśni”. Wspomniani faunowie to leśne bożki występujące w mitologii rzymskiej.
Czarnolas opisany został jako arkadia — kraina, w której panuje wieczna szczęśliwość i beztroska. Płynące z utworu uwielbienie do owego regionu znajduje potwierdzenie w życiu Kochanowskiego, bowiem to właśnie tam, po porzuceniu dworskiego życia, poeta czuł się najszczęśliwszy. Utwór wpisuje się zarówno w filozofię stoicyzmu, jak i epikureizmu. Według stoików człowiek powinien żyć zgodnie z zasadami logiki, w równowadze duchowej i spokoju wewnętrznym. Epikureiczycy natomiast głosili pogląd mówiący o tym, że trzeba korzystać z tego, co oferuje życie. Jan Kochanowski zdefiniował swoją własną teorię: kluczem do szczęścia jest pokorny, skromny żywot w wiejskim otoczeniu, w zgodzie z zasadami moralnymi i prawami przyrody.
Pieśń świętojańska o Sobótce jest lekturą w szkołach ponadpodstawowych. Nasze wydanie zawiera przypisy opracowane specjalnie dla uczennic i uczniów. Zamieszczony na stronie Wolnych Lektur audiobook czyta Krzysztof Skonieczny.
Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.
Jan Kochanowski
(...)