Apartament:
Tu spełniają się marzenia
Tytuł oryginalny: | The Apartment |
---|---|
Wydawca: | Wydawnictwo Amber (2016) |
ISBN: | 978-83-241-5902-4 |
Autotagi: | druk książki powieści |
Źródło opisu: | Miejska Biblioteka Publiczna w Skawinie - Katalog księgozbioru |
4.0
|
|
|
|
-
W sobotni wieczór recenzja „Apartamentu” Danielle Steel, którą miałam okazję czytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa Amber. • Pomimo, iż Danielle Steel jest najpopularniejszą autorką literatury kobiecej na świecie muszę Wam przyznać, że to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Choć jej twórczość może przyprawić o niemały zawrót głowy, gdyż na koncie ma 132 książki wydane w 69 krajach w rekordowym nakładzie 800 milionów egzemplarzy, a 20 z nich zostało nawet sfilmowanych. • Jednak wracając do treści w „Apartamencie” poznajemy cztery młode dziewczyny. • Claire - projektantka obuwia, której praca jest źródłem frustracji, a jej marzeniem jest projektowanie fantazyjnych kolekcji butów. To ona znalazła tytułowy apartament ulokowany w dawnej fabryce w Hell’s Kitchen. Jednak sama nie mogła pozwolić sobie na taki wydatek jak wynajęcie całego loftu, dlatego postanowiła rozejrzeć się za współlokatorką. Pierwsza do ich ekipy dołącza Abby – pisarka opowiadań i powieści, zakochana w Ivanie producencie teatralnym, dla którego porzuciła swoje marzenia i zaczęła pisać eksperymentalne sztuki teatralne.Kolejną dziewczyną, którą ściągnęła do swojego gniazdka jest Morgan – starsza o kilka lat od dziewczyn, pracująca w finansach na Wall Street u jednego z rekinów biznesu, dzięki czemu ma możliwość rozwijania swoich umiejętności i podróżowania po świecie. Ostatnia do ekipy dołącza Sasha – studentka medycyny ze specjalizacją w ginekologii i położnictwie, rzadko bywająca w domu. Jej pasją i życiem jest praca w szpitalu, przez co nie ma czasu nawet umawiać się na randki z facetami. • Cztery kobiety, cztery różne charaktery ale ich relacje najlepiej opisze cytat: • „Wprowadzając się tutaj, każda wniosła ze sobą swoją historię, marzenia, nadzieje. Stopniowo tez ujawniły przed sobą swoje tajemnice i lęki”. • Dziewczyny stały się dla siebie rodziną, może nie taką, którą łączą więzi krwi lecz rodziną z wyboru. • „Mieszkanie w Hell’s Kitchen to bezpieczna przystań, której potrzebowała każda z nich, by podążać za marzeniami” • No właśnie, czy dziewczynom uda się zrealizować swoje marzenia? Czy zaczną pracę na własny rachunek i na własnych zasadach, a może dla którejś z nich zabiją weselne dzwony? Przekonajcie się same. • Książka idealna na jedno popołudnie, tyle właśnie zajęła mi lektura tej pozycji. Autorka ma niebywały talent, iż pisze o losach ludzi takich jak my, każda z nas ma szansę w postaciach odnaleźć fragment siebie. Wykreowane bohaterki są wyraziste, czasem budziły moją niezwykłą sympatię, a chwilami miałam dość ich naiwności lecz to właśnie ich zaleta, gdyż wzbudzają w nas emocje w trakcie lektury. Czasami życie układa się po naszej myśli, czasem idzie pod górę, ale po burzy w końcu wychodzi słońce.