Wiara

Autor:
Anna Kańtoch
Wyd. w latach:
2017 - 2025
Wydane w seriach:
Ze Strachem
Seria ze Strachem
AudioBook
Audiobook/ Aleksandria
Autotagi:
beletrystyka
druk
książki
powieści
proza
Więcej informacji...
4.3 (6 głosów)

Duszna, klaustrofobiczna atmosfera polskiej wsi sprzed czterdziestu lat, niczym z sennego koszmaru. I zło, które ma przyjść ze wschodu. A może już tu jest? Parny lipiec 1986 roku. W podbeskidzkiej Rokitnicy trwają protesty przeciwko budowie elektrowni jądrowej, podsycane nieufnością do władzy i obcych oraz niedawną katastrofą w Czarnobylu. Gdy miejscowy proboszcz znajduje na torach ciało młodej kobiety, społeczność zamyka się jeszcze bardziej. Nikt nie zna ofiary. A może wszyscy kłamią? We wsi pojawia się kapitan Witczak z komendy w Bielsku-Białej. Miastowy milicjant nie budzi zaufania, więc mieszkańcy – zwłaszcza starsi – milczą jak zaklęci. Tymczasem proboszcz, przytłoczony tragedią, coraz bardziej zagłębia się we własne śledztwo. Czy w lokalnych legendach o przeklętej parafii jest ziarno prawdy? Czy śmierć kobiety ma związek z dawnymi wydarzeniami, o których mówi się tu tylko szeptem? I kto od lat przynosi kwiaty pod stary krzyż przy torach? Anna Kańtoch po mistrzowsku łączy elementy kryminału z psychologiczną głębią i wątkami religijnymi. "Wiara" to opowieść o tajemnicach, które naznaczają społeczność od pokoleń, o grzechach, które nigdy nie zostały odpokutowane, i o tym, że obojętność może być równie niebezpieczna jak zbrodnia [opis wydawcy].
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Opowieć kryminalna ciekawa, historia wsi i ludzi tam żyjacych. Nie wiem czy to dobrze, że tylko główny bohater wiązał wątki. Sama byłam zagubiona w tej opowieści do samego końca. Może by się przydało więcej wskazówek dla czytelnika, żeby mógł się poczuć jak detektyw.
  • To samo co w Łasce - dobrze się czyta i fajny klimat PRL - chyba ciekawsze postacie; podobnie - równowaga między domysłami i zaskoczeniem w szczegółach w miarę ok, ale jakoś ten "główny powód" całej sytuacji, przynajmniej dla mnie - mało zrozumiały, wydziwiony, tzn. przyjmuję do wiadomości, ale jakoś nie czuję sprawy.
  • „Ksiądz Jerzy Marczewski mocniej ściskał kierownicę, gdy rower podskoczył na wiejskich wertepach”. Tak zaczyna się powieść „Wiara” Anny Kańtoch, kryminał aspirujący do najlepszych wzorców obyczajowej powieści, mierzącej się z atmosferą ciasnej prowincji, schyłku lat osie­mdzi­esią­tych­. Upalne, duszne lato w Rokitnicy pozwoli mieszkańcom, napływającym do wsi hippisom, bojkotującym budowę elektrowni jądrowej, milicjantom i młodemu proboszczowi na konfrontacje z ludzkimi słabościami i złem, drzemiącym głęboko w nas. Przenosimy się do roku 1986. W domu wczasowym „Stokrotka” pałętają się koloniści, a lokalni milicjanci, próbują rozwikłać zagadkę, w której przeszłość, jest nie mniej ważna niż teraźniejszość. Równolegle proboszcz Marczewski, będzie próbował odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego Rokitnicę nazywa się parafią przeklętą, a poprzedni proboszczowie, dokonali żywota topiąc się w stawie i wieszając się na sznurze, i co tak naprawdę oznacza, napisany grubą kreską na drzwiach kościoła napis, że „Zło nadejdzie ze Wschodu”. Ksiądz „jakby dotarł w miejsce, gdzie nikt nie mógł za nim pójść”. Ale my spróbujemy i będziemy z czytelniczą radością brnęli dalej. • Postaci milicjantów z komendy są kapitalnie rozpisane. Kapitan Witczak autentycznie budzi ciekawość, rzucające się cieniem na jego życiu traumy z przeszłości, czynią go osobą wieloznaczną: „Czasami miał wrażenie, że wspomnienia z dzieciństwa wyciekają z niego, tak jak piasek sypie się z dziurawego worka”. Starszy sierżant Stefan Waśkowiak to zapijający smutki korpulentny milicjant, którego dawne ideały dzisiaj mętne są jak piwna piana, z kolejnego kufla łykanego w pośpiechu. Jan Synowiec, młody kapral, to nie do końca rozgarnięty stróż prawa, który intelektualne ubytki nadrabia zaangażowaniem i iście pragmatycznym nastawieniem, zaś starsza szeregowa Hanka Gierasówna, choć jeszcze mało doświadczona, ma w sobie wszelkie zadatki na ambitną i widzącą sprawy holistycznie, śledczą. Dużym atutem jest język powieści i to zarówno w warstwie dialogowej, wartkiej, sprawnej, pędzącej za akcją, jak i budowanie gęstniejącej, mrocznej aury, po niemalże liryczne opisy przyrody Beskidów: „Las zamknął się wokół niego – gdziekolwiek spojrzał, widział jedynie strzeliste pnie odbite jak w gabinecie luster, dziesiątki szarobrązowych żołnierzy stojących na warcie w ciszy i cieniu”. • Wydaje się, że pisarka watek kryminalny czyni wymówką do mówienia o sprawach społecznych, o więziach w lokalnych światach, nastroju endemicznego regionu, który na każdą nowość reaguje podejrzliwie. Szkielet kryminalny jest pretekstem do przyjrzenia się relacjom i obyczajowości małej polskiej wsi, gdzie namiętności i resentymenty, kotłują się w bardzo niewielkim tyglu. Ludzie mogą mieć szare twarze w kolorze popiołu wygarniętego z pieca. Mogą też patrzeć na innych jak w lustro i nie móc znieść tego, co ujrzeli. To powieść bardzo klau­stro­fobi­czna­ i duszna, której nastrój z każdą stroną gęstnieje i ciąży ku jakiemuś wewnętrznemu rozpadowi. Widzimy polski zaścianek, hermetyczną wieś, domykającą się do wewnątrz, gdzie każdą nowość traktuje się jak napaść na zastane wartości, a próbę wejścia w zapiekłe relacje, jako angażowanie się w nie swoje sprawy. „Tam u was chłopi – mówi jeden z bohaterów – są zamknięci jak ostrygi”. Anna Kańtoch bardzo dobrze pokazuje mentalność ludzi ubocza, klisze poznawcze i stereotypy jakby siłą ciążenia wdrukowane w mentalność i poglądy drobnych społeczności, rozsianych wokół leśnych krajobrazów. • Akcja rozgrywa się w Rokitnicy, dokąd zajeżdża oddelegowany z Żywca kapitan Andrzej Witczak, by pomóc rozwikłać morderstwo, a może samobójstwo młodej dziewczyny znalezionej przy nasypie kolejowym, nieopodal krzyża, którego historii nikt nie chce pamiętać. Fabuła jest wciągająca jak bagno, akcja toczy się sennie i powoli, postaci anonsują się na scenie z odpowiednią dramaturgią, autorka w znakomity sposób zadbała o temperaturę powieści, wzrastającej z każdym kolejnym rozdziałem. Postaci są nakreślone przekonywująco, ich psychologiczne uwarunkowania i cechy wydają się zniuansowane i nietoporne. I co najważniejsze, Kańtoch udało się pokazać jak pod fasadą magicznego na poły opisu rzeczywistości, skrywane są wciąż niew­ypow­iedz­iane­ sekrety z przeszłości, jak trudno przekraczać własną strefę komfortu by wyjść innemu na spotkanie. Po takich powieściach jak „Wiara” cieszy, że Anna Kańtoch na chwilę zostawiła literaturę fantastyczną i dokonała transferu w nowe rejony swojej literackiej wyobraźni.
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Opis
Autor:Anna Kańtoch
Lektor:Janusz Zadura
oraz:Zgrywa Studio
Wydawcy:Wydawnictwo Marginesy (2025) Wydawnictwo Czarne (2017-2020) Wydawnictwo Aleksandria (2017-2018) Legimi (2017-2018) NASBI (2017) IBUK Libra (2017) ebookpoint BIBLIO (2017)
Serie wydawnicze:Ze Strachem Seria ze Strachem AudioBook Audiobook/ Aleksandria
ISBN:978-83-68367-91-1 978-83-68367-92-8 978-83-8049-523-4 978-83-8049-544-9 978-83-8049-890-7 978-83-9494-377-6 83-8049-523-4
Autotagi:audiobooki beletrystyka CD dokumenty elektroniczne druk e-booki epika książki literatura literatura piękna MP3 nagrania powieści proza zasoby elektroniczne
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści 66 rekordów bibliograficznych, pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo