Pogrzebany

Tytuł oryginalny:
Dead Simple
Autorzy:
Peter James
Joanna Lazar-Chmielowska
Tłumacz:
Joanna Lazar-Chmielowska
Wydawca:
Wydawnictwo Buchmann (2011)
Wydane w seriach:
Fabryka kryminałów
Roy Grace
ISBN:
978-83-7670-217-9
Autotagi:
druk
książki
powieści
proza
2.0

Michael Harrison za 3 dni się żeni, a ponieważ zawsze uchodził za żartownisia, teraz paczka jego najbliższych przyjaciół organizuje mu wieczór kawalerski, którego nie zapomni do końca życia. Po wesołej imprezie w knajpie zakopują go pijanego w trumnie kilka centymetrów pod ziemią z butelką whisky, krótkofalówką, podniecającym „świerszczykiem” oraz rurką do oddychania. Potem, kiedy - pijani i rozbawieni - wracają autem do baru, dochodzi do wypadku, w którym wszyscy giną. Wygląda na to, że nikt - ani piękna narzeczona, ani matka, ani bliski przyjaciel - nie mają pojęcia, gdzie szukać Michaela. Do akcji wkracza, słynący z niekonwencjonalnych metod pracy, detektyw po przejściach - Roy Grace. Tymczasem sam uwięziony rozpaczliwie walczy o życie..
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Na przecenach w księgarniach czasem można trafić niezwykle wartościowe książki. • Podobno. Tak słyszałem. Niestety "Pogrzebany" nie jest jednym z owych mitycznych przecenionych arcydzieł. • To po prostu bubel. Uszyta grubymi nićmi intryga, opowiedziana w nieudolny sposób, doprawiona przesadną dawką marysueizmu (dosłownie: nie ma w tej książce ani jednej brzydkiej czy nawet przeciętnie urodziwej kobiety - wedle opisów Autora wszystkie nadają się conajmniej na okładki pism dla panów) i nad wyraz kwiecistymi oraz zupełnie zbędnymi opisami ubioru konkretnych bohaterów. • (Momentami zastanawiałem się, czy czytam kryminał, czy może bloga modowego) • Do tego dodajmy beznadziejne tłumaczenie* i otrzymamy pozycję, którą przeczytają jedynie osoby z głęboko zakorzenioną zasadą "książkę rozpoczętą należy zakończyć". • Nie tyle nie polecam, co sugeruję omijanie szerokim łukiem i polecanie co najwyżej najgorszym wrogom. • *(zaznaczam, że cytuję od samiutkiego początku akapitu): • "Posterunek miał jedną poważną wadę, każdy to przyznawał - brakowało miał (sic!) stołówki. Wrzucił więc monetę do automatu i czekał, aż plastikowy kubek wypełni się białą kawą. Czuł się zmęczony. Przez całą noc przewracał się z boku na bok, włączał światło, robił notatki, znów się kładł i zaraz wstawał ..." • Biedny, niewyspany posterunek...
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo